Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeszcze jeden krok
by z bagna wyjść
w którym ugrzęzło już
wiele niewinnych dusz

za słabi żeby żyć
za silni by umierać
nad grzęzawiskiem skry
niewidzialnej bestii

pazurami rani umysły
i nakłania do nałogu
biel wytycza drogę
w labiryncie rozpaczy

duktem idę do domu
wolny od przeszłości
ślady błota na butach
czysty dla przyszłości

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



serdeczne dzięki za odwiedziny Waneso, czy ciekawie? miłe słowa jednak nie jestem przekonany , co do tego wierszopisu jednak dobrze odbierasz przekaz. Ciężko pisać o zwykłym życiu, gdyż jest szare

serdecznie i ciepło

13
Opublikowano

13-stko

och te cyferki ulubione :) i nieznośne
Dobry tytuł
Wola ważna !, walka to męska rzecz, z mojego punktu widzenia czymś jedynie w rodzaju ostateczności przez determinację.

Czytam ten wiersz, któryś raz. Jest trudny przez trzecią zwrotkę, której nie rozumiem
i właśnie ona daje mi za dużo do myślenia, ba nawet niepokoi, mam wrażenie niepotrzebnej
( nie wiem ?) zmiany szyku albo właśnie to, że pod peelem wkradło się czy wpiło przez nałogi To "nad grzęzawiskiem skry niewidzialnej bestii " i dalej "...przez biel ..."

Pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



FLY jak zawsze dzięki za komentarz i odwiedziny
Pisząc myślałem iż ten wierszopis jest za prosty w odbiorze, gdyż ciężko napisać coś o takim życiu jakie jest bez zbytecznych metafor i chwytów lierackich. Ta biel to heroina, a jakoś musiałem obronić chorych ludzi od uzależnienia, gdyż ich szkoda dlatego napisałem bestia, co nakłania do ćpania ale wiadomo, ze chodzi o czarne moce szatana ot tak to wygląda

serdecznie i cieplutko:):):):)

lubiąca Ciebie 13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grażynko to dla mnie zaszczyt, że zabierasz ten cytat, a tak na marginesie niech to będzie prezent ode mnie dla Ciebie. Miła jesteś:):):):)

serdecznie i cieplutko

13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grażynko to dla mnie zaszczyt, że zabierasz ten cytat, a tak na marginesie niech to będzie prezent ode mnie dla Ciebie. Miła jesteś:):):):)

serdecznie i cieplutko

13
dziękuję Sfinksie
poczułam przyjemny powiew:)
a to zbawienne w zwalczaniu gorączki

życzę zdrówka
(mi ostatnio brakuje)

Grażyna
Opublikowano

duktem idę do domu
wolny od przeszłości
ślady błota na butach
czysty dla przyszłości ----> a jednak nie całkiem wolny. błoto raz przyczepione do butów wróci z nami do domu i zanieczyści nam 'świetlaną' czystą przyszłość bo od przeszłości nie da się uciec - tak to odbieram

Pozdr.
LadyC

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sztuka tkwi w tym żeby nie nanieść błota choćby nie wiem jak zabłocone buty
i w tym znajduję przekaz Twojego wiersza Zagadko

szacun

Ha!
Nie wnieść - tylko jak??
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sztuka tkwi w tym żeby nie nanieść błota choćby nie wiem jak zabłocone buty
i w tym znajduję przekaz Twojego wiersza Zagadko

szacun

Ha!
Nie wnieść - tylko jak??
;)
LadyC
ha! najprościej zdjąć:)
ale po mojemu to nie tędy droga i nie o takie buty...

szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ha!
Nie wnieść - tylko jak??
;)
LadyC
ha! najprościej zdjąć:)
ale po mojemu to nie tędy droga i nie o takie buty...

szacuneczek


Pablo - wiem że nie tędy - dlatego pytam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...