Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

myśli spowite czarnym całunem
betonową płytą opadły
enigma istnienia przytłacza
coraz bardziej
wyciskając na twarzy dziwaczny grymas

nawet wątroba krzywi się i marszczy
przeciw wszelkim podłościom
manifestując się ludzkim odruchem
nadmiernej wylewności

chciałbym umyć od tego ręce
najlepiej w cudownym źródle
co wszystkie rany zabliźnia
i tchnie optymizmem
lecz kłucie w sercu jest zbyt dotkliwe
nie pozwala na trzeźwe spojrzenie

tak upadki bywają bolesne
jak tajemnice drogi na szczyt
gdzie problemy swoje i innych
i tak cię w końcu przybiją
lub jak wciskający się do mózgu
ciernisty wianek niesprawiedliwości

nie szukam już w tłumie szymona
sam godnie dobiję do celu
z bladym światłem nadzieji
na lepsze po nędznym życiu

Opublikowano

Po pierwszej strofie na myśl wpadło mi skojarzenie z cmentarzem...
Ale już później naprowadziło mnie na drogę krzyżową.

'najlepiej w cudownym źródle
co wszystkie rany zabliźnia
i tchnie optymizmem' - podmiot lir. chce się odrodzić od nowa

'tak upadki bywają bolesne' -wiele jest zakrętów życiowych, upadki też muszą być,
trzeba je dzielnie przetrwać i dalej iść przed siebie, pomimo przeciwności losu.

Wiersz ciekawy, jednak osobisty z negatywnym wydźwiękiem uczuć

Pozdrawiam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Marek.zak1 ;) Również pozdrawiam        @wierszyki ...     @tatato dzięki   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...