Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to tu najpiękniejszy pocałunek ciszy
na twoim łonie składam ziemio
gdzie się rodziłem umierając ziarnem
i gdzie wzrastałem pełnym kłosem
żarliwie modląc się ze skowronkiem
do twego nieba o deszcz i pogodę

tu Bóg zbudował sobie najpiękniejszy kościół
pośród przyjaciół co nigdy nie zdradzą
wśród spraw codziennych przedzielonych miedzą
w historię wchodzących wieczorów i świtów

na twoim ziemio boskim łonie
gwiazdy układa i czasu przestrzenie
na klęczkach dźwigam chylący się kosmos
i na klęczniku ściernisk do ciebie się modlę

błogosławiona bądź ciszo przedwieczorna
zanurzona w jeziora i sady i chaty
usypiająca przedwczesne zmartwienia
we łzach zmartwychwstającej rosy
gdy niebo rozpala księżyca gromnicę
i obraz twój umiera w ramionach snów

błogosławiony bądź krzyku ptaka
jak wodę ze studni przynoszący kolejny świt
otwierający dłonie kwiatom
z których z pszczołami będę pił
aromat słodyczy nieba

a kiedy słońca kandelabr
przeglądał się będzie w życia lustrze
daj mi ziemio jeszcze jeden dzień
bym kochać cię mógł o jeden dzień dłużej
i wśród tętniących bólem żył
kojąc go swoim bólem
żyć na pooranych skibami twej twarzy
na obraz twój i podobieństwo

cierpię z każdym odejściem mrówki
i wyrwanej ze stawu ręki gałęzi
duszę się dymem chemicznych palenisk
drżę pod grzybem atomowej bomby

ja taki potężny jestem tak maleńki
kiedy najmądrzejszy w stadzie
przerasta oczekiwania pokoleń
i zbliża się polowanie
na czarownice

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...