Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Łódź: kradł torebki na skrzyżowaniach
zamach w stolicy indonezji zobacz zdjęcia
upadło biuro podróży kopernik egipt all
inclusive gorąco patrz mapa kąpielisk

Promieniowanie większe jest niż w czernobylu
nikt nie ma piękniejszego ciała niż giselle
przyjechałem wyrównać porachunki z wentą
nieznany utwór jacko wyciekł z sieci

adriana lima prezentuje brzuszek
w usa rekinów bronią ich ofiary to
nieśmiałe zwierzęta suka adoptuje pandy
epoka lodowcowa numer trzeci zwiastun

już harry potter i książę półkrwi
jak rzucić palenie klimatyzacja w domu
zagłada domu romanowych straszne
brazylia nie dała szans reprezentacji

hit to obuwie sportowe adidas
prawdziwy tunning już dostępny w polsce
chce wykorzystać sławę aby pomóc innym
co się wydarzy nam w nowym sezonie

Opublikowano

o głupocie mediów i "szoł mast goł on" selvie, można wiele,
ale to, to już było... szkoda
tylko, że nic ciekawego w wierszu i nowego z tego nie wynika.
Pointa też jakaś by się przydała - zaskakująca.
Tu już w drugim wersie wiadomo o co chodzi
i za długie - czekałem, czekałem i się nabrałem ;))
Skróć trochę, albo powiąż ''wybrane przez siebie" informacje w jakiś zwięzły przekaz, ironię, czy cokolwiek, co stworzyłoby nową wartość.
Pozdrawiam.

Opublikowano

hayq, a może właśnie w tym jest metoda - poranny przegląd prasy: nowe wydarzenia, zdarzenia, nowości, wiadomości... a to wszystko jakby już było i niczym nie zaskakuje. i ten wierszyk jest właśnie taki sam - niby nowy, a już wiele razy napisany. jak codzienność. pzdr:)

Opublikowano

nie, no wytłumaczenie zawsze się jakieś znajdzie ;))
Starałem się delikatnie dać do zrozumienia (coby nie zniechęcać), że to łatwizna jest, a nie Andy Warhol ;p
Wiadomości można zebrać w różnoraki sposób. Ośmieszając, drwiąc, piętnując, albo smarując wazelinką - tu najlepiej by było na koniec się porządnie porzygać. Czyli przeżyć coś.
A tu nic, panie... spisane ino z gazety na chybił trafił i tyle.
:)
Do miłego.

Opublikowano

No dobra :)) niech Ci będzie - dla mnie to "jesień czejenów". Byłeś? Nuda panie, 3 bite godziny nudy, haha. Jak ludziska po półtorej godziny zaczęli się ewakuować, to ktoś z sali krzyknął:
Ludzie, co jest k*wa! Łestern leci!
O... i wtedy nareszcie zrobiło się wesoło, do końca. Dlatego zostałem. :)

Opublikowano

nie chodzi o to czy dla mnie ważne, ważne z uwagi na Winnetou,
może się obrazić ;P
Amerykanie też nie odróżniają polskiego od rosyjskiego. Mnie to wkurza, Ciebie nie?
Dobranoc.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • przygarnij mnie czule jednym ruchem ręki wśród poezji oplecionej wstążkami zatopionej w palecie czerwieni poprowadź dłoń łagodnie aksamitnym szlakiem rytm oddechu niecierpliwie przerywaj wargami szeptem rozniecaj ogień wilgocią przetkany chłodem szmeru pohamuj fale krwi rozgrzanej obsyp nas brokatowo zanim w noc odpłyniemy skąpani w potoku deszczu rubinowej jesieni        
    • @Jacek_Suchowicz Ślicznie  Rano spoglądam na Czerwone Wierchy.   Pozdrawiam serdecznie  Miłego wieczoru 
    • Zegar urzeka melodyjką i odtworzoną dykteryjką, a dołączone jaskółki są bajką.  
    • myślę o tobie całym ciałem  o niej o nas dzień i noc   płynę za tobą całą sobą  bez przerwy na wytchnienie    świecę srebrem przegubów  otwartego pocałunku    z każdym oddechem uda nabierają drżenia  z każdym zbliżeniem usta czerwieni             
    • Gdybym miał wybierać po prostu nie urodziłbym się nigdy. No, ale gdybym jednak był zmuszony bo karma, przeznaczenie, jakiś bóg; wymyśl sobie powód; to zmieniłbym nie jedno, ale dwa wydarzenia ze swojego dzieciństwa. A już dalej poradziłbym sobie ze wszystkim. No, ale jednak się urodziłem, jednak doświadczyłem i wcale sobie nie poradziłem. Tak mi się kiedyś wydawało, że prę do przodu, że  będzie lepiej, ale życie po wielu latach kazało mi zweryfikować to "wydawanie się".  Gdyby te dwie rzeczy się nie wydarzyły, to...  Rozmyślania przerwała... cisza...  Głucha, niema i mroźniejsza niż arktyczne powietrze cisza.  Ostrożnie przesunąłem palec na spust Raka. Nie odbezpieczam, bo nigdy nie jest zabezpieczony. W tym świecie nie ma czasu na zastanawiania się i ostrzeganie kogokolwiek o intencjach; Albo ja, albo oni, albo zmutowana natura.  Nie otwieram oczu, bo noc jest tak ciemna, że nie widać nic na wyciągnięcie ręki. Staram się nie poruszyć pod plastikowym brezentem, żeby nie zaalarmować nikogo i niczego jakimś szelestem.  Leżę na prawym boku. To trochę niewygodnie, żeby pomóc sobie na czas bronią palną, ale kiedy leżę na lewym to słyszę bicie własnego serca... Taka ciekawostka.  Bardzo uważnie wsłuchuję się w ciszę. Jak to się stało, że nagle nie ma najmniejszego podmuchu wiatru?  Pieprzone zbiegi okoliczności. Nienawidzę tego bo wiem, że to początek kolejnych kłopotów. Zawsze jest tak samo, najpierw jest cisza albo w otoczeniu, albo w umyśle a później trzeba działać i to nie w rękawiczkach.  Jest!  Wyławiam delikatny szelest z głuchego mroku. To nie człowiek, ludzie są bardziej hałaśliwi, ale to wcale mnie nie uspokaja, bo na człowieka wystarczy jeden strzał z broni, ale nie na te bestie! Tak jakby wiedziały, że w smolistej ciemności nie da się celować...  Nie ruszam się. Czekam aż poczuję oddech na twarzy i ten cholerny smród...  Czekam...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...