Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na wieki wieków
zamęt

i słowa nie są przyjazne postaciom
porozrzucane poza szereg zdań
we własnych znaczeniach cierpią na bezsenność
wetknięte w kolejną chorą krtań

na bocznicach rozsądku myśl jest pokraką
z bronią wycelowaną w otwarte drzwi
nie ma możliwości cichego zapukania
każdy kto wejdzie
przestaje żyć

narracja przeszła na stronę bestii
nie zna litości dla hurraintelektu
w drugiej części zostanie mesjaszem
z czynnym ładunkiem samobójczych gestów

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




kurcze; to już drugi Pana wiersz, do którego się przymierzam i przebrnąć nie mogę. Poprzednio chyba było coś o emigracji - mój pomysł na inter, ale forma przerastała treść.

Teraz podobnie, a nawet adekwatnie do tytułu i to martwi - wychwyciłam jedynie wrażenie owego chaosu, ale czuć też ogromną potrzebę wyrażenia się, jednak, żeby czytelnik miał jakąś szansę - proponuję poważne cięcia; tu materiału na dwa i pół, a chciałabym jeden, konkretniejszy.

pozdrawiam
kasia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wg mnie ostatnia strofa nie służy całości, daje wrażenie przerysowania
raczej widziałabym ją bez "chudego", a najchętniej wcale ;)
tekst posiada "gorączkę", która na "moim czytelniku" robi wrażenie, ale tylko do "przestaje żyć",
("bęc" z entliczka-pętliczka ;)

chyba masz w nosie, co czytelnik (a może tylko niektóry) sądzi o Twoich tekstach,
ale gdyby przypadkiem.... no to masz jak wyżej ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wg mnie ostatnia strofa nie służy całości, daje wrażenie przerysowania
raczej widziałabym ją bez "chudego", a najchętniej wcale ;)
tekst posiada "gorączkę", która na "moim czytelniku" robi wrażenie, ale tylko do "przestaje żyć",
("bęc" z entliczka-pętliczka ;)

chyba masz w nosie, co czytelnik (a może tylko niektóry) sądzi o Twoich tekstach,
ale gdyby przypadkiem.... no to masz jak wyżej ;)

Fisiu, nie fisiuj - nikogo nie mam w nosie, ani w dupie. Nie piszę tekstów pod zamówienie. Czytelnik jest dla mnie ważny, krytyk również. Zamieściłem tego tu "chaosłowa" bo zebrał pozytywne opinie "gdzie indziej", chały staram się nie publikować.

Pozdrowizm z podziękowizmem

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krótki, zastanawiający. Dużo w tym wierszu ukrytego niedosytu. Piękno, które powinno ukoić, nakarmić, wymyka się, jak te nienamalowane ptaki. To może być chociażby niedosyt twórczy. Istota rzeczy, którą chciałoby się utrwalić, jest poza zasięgiem, jest w innym folderze. Czeka na odkrycie, ale podmiot liryczny patrzy w innym kierunku. Tekst próbuje też zgłębić sam proces przetwarzania dziś zobaczonego na obraz poetycki i przez to jest, z pewnej perspektywy, autoteliczny.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        rozwinął się   Na hip hopie znam się średnio. Mogę tylko pobieżnie ocenić, że tekst ma cechy charakterystyczne - używa  przejaskrawień, posługuje się karykaturą i elementami groteski, reprezentuje postawę buntu, zdecydowanie anty-mieszczańską. Podejmuje typowe tematy, np. blaski i cienie dorastania w mieście (świat blokowisk), próby ucieczki od nudy, marazmu, bylejakości, muzykę traktuje jak drogę do wolności. Mocne jest poczucie przynależności grupowej, nawiązanie do wspólnych doświadczeń. Uliczny język ma podkreślić odcięcie się od konserwatywnej rzeczywistości. Znaczy się, chyba jest dobrze. Ale jako boomer, to co ja tam wiem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory. W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo. Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.
    • @Naram-sin Ty żądasz ode mnie skupienia się na warstwie fakograficznej, a do tej pory wszyscy krytykowali moje długie wiersze za brak metafor, parafraz, czy niedopowiedzeń... Ech... wszystkim nie dogodzi... Pozdrawiam!   @wierszyki Ale właśnie chodziło mi o to by ten tytuł przykuł wzrok jak największej liczby potencjalnych czytelników... Pozdrawiam!
    • Coś tu jest nie tak z rytmem. Brakuje średniówki, więc wiersz gubi swoją naturalną melodię. To jest zdecydowanie do poprawienia. Druga sprawa - przerzutnie są bardzo ciekawym środkiem poetyckim, który pozwala uzyskiwać bardzo ciekawe efekty, zaskakiwać czytelnika, tworzyć wieloznaczności. W tym wierszu jednak jest ich zbyt dużo, a w poezji wszystko musi być zrównoważone i nie należy przesadzać z ilością czegokolwiek. Sposób ujęcia tematu jest całkiem przyzwoity, wiersz ma klimat leciutko barokowy, albo stylizowany na taki. Dobrze sobie radzi, bo choć motyw bzu jest oklepany, to utwór skupia się na stworzeniu konceptu (na szczęście), nie brnie w infantylny sentymentalizm.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...