Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zmiana profesji


Rekomendowane odpowiedzi

Dość już powiedziałem
zdań okrągłych słów zbyt wielkich
chcę wyrzeźbić własne życie
nie ze światła lecz z materii
Ta ma ciężar ma granice
wejść w tę ciszę

On sam był cieślą
nie malarzem
niech barwy znają swoje miejsce
tak witraże są istotne
lecz nie były pierwsze

Tu są rzeczy nie ważne
że matafory chcę zapomnieć
chcę je przeżyć
nieść na rękach
własne słowa niechaj ptaki
będą i martwe

Tu mam wybór
słabą albo silną
kartę

Nie wiem czy jesteś
lecz znam Cię
ja idę dalej
chcę rzeźbić
żyć i zginąć
uparcie

Światłem będę ciągle
będę
lecz nie bardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że ujęła - o to autorowi chodzi -                                                                                      Pzdr. Witam - cieszy mnie owe trafienie - jest miłe -                                                                                  Pzdr. serdecznie. @Triengel - dzięki za serce -                                                                     
    • Biadolił Janek, technik ze Zwolenia: - Sąsiedzie, drzewo ogród mi zacienia. Dobry sąsiad długo nie czekał, wyciął, by Janek nie narzekał. Ten doniósł, że wyciął bez zezwolenia.   Niestety autentyk  
    • Pełne uroku, podobieństwa, różnic... są i potężne, słyną majestatem, bywają jeszcze nad wyraz leniwe, inne radośnie błyskają dowcipem.   Wszystkie ciekawość wielką wykazują, zajrzą gdzie mogą, musną każdą trawkę. Chichoczą, mówią, szumią opowieścią, migocze uśmiech, ciało tętni życiem.   Młodość bez przerwy i ukryta siła, niosą w dłoniach dary na zebranie. trójzębny władca otwiera podwoje pałacu, dokąd każda panna zmierza.   Jest centrum plotek, wymiany poglądów, wielki rozgardiasz, istna mieszanina szczególnych darów składanych tam wokół, na dnie zbiornika, pośród chlupotu fal.
    • nienawidzę- „nie nawiedzę”.
    • Na dłoni daję Ci moje serce Kolory życia są  kolorowe Jestem otoczony miłością w Twoim sercu Przy tobie słońce jest cały dzień Przyszedłem dać Ci brylanty z mego życia Stoisz w naturze , ale   jesteś najpiękniejsza Ty i ja jesteśmy historią miłosną                                                                                                 Lovej . 2024-07-05                                 Inspiracje. Miłość , która była
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...