Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bezsens wspomnień
Katastrofa iluzji szczęścia.
Nikczemność obłudnych myśli.
Zguba jednego ratunku.

Kiedy się odnajdę?
Wciąż wbiegam w głąb przeszłości,
Wspominając utracone chwile.

Dzień i noc mym wrogiem
W agonii mego szczęścia
Ku uciesze chorej imaginacji...

Nieszczęśliwy każdym kolejnym objawieniem.
Wciąż dręczące me myśli.
Z ohydą widzę teraźniejszość.
Z obojętnością traktuje wszystko...

Opublikowano

Szanowny Panie Michale! Upomniany przez Administrację postaram się jak dżentelmen zjechać Pański wiersz od góry do dołu. W całości, bowiem nie ma w tekście ani jednego momentu, który zaświadczałby o tym, że to jest dobry wiersz.
Cztery dopełniacze w pierwszej zwrotce, wydają się być absolutnie niepełnosprawne, brzydkie, odpychające.
dalej nie jest lepiej.
"wbieganie w głąb przeszłości" przewróciło drugą część tak skutecznie, że kolejne już się nie podniosły.

"Agonia mego szczęścia" - nadaje się raczej jako epitafoium na płycie nagrobej ukochanej osoby. Tragicznie pretencjonalne, jeśli użyć podobnego stylu, jaki kroluje w tekście.

"Z ohydą widzieć teraźniejszość" - jest szczytem szczytów.

"Nieszczęśliwy każdym kolejnym objawieniem" - proszę Pana. To o co właściwie Panu jako Autorowi czy podmiotowi lirycznemu chodzi?

No i tytułu raczej nie kończymy kropką.

Mam nadzieję, że to jest dobrze wychowany komentarz.

l.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Michale - nie złość się - ale wszystko co napisałeś tchnie samymi metaforykami - stąd moje zakłopotanie i sugestia jedynie a o Dawidzie i Anele jakimś tam nie myślałem - choć i jeden i drugi niezłą mieli rękę i głowę ...wiście
MN
Opublikowano

widze że uczysz sie na radach jakie dostaleś
bardzo mnie to cieszy
coraz lepiej

niepotrzebne znak zapytania, kropki i przecinki... ale to tylko małą rada

pozdrawiam gorąco.................. ziomala ahhahahha :)
Tera

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmmm dziękuje za wyczerpujący i doskonale opisujący zarty wobec "wiercza".. bardzo sobie cenie to..
A co do tedo czy jest dobre czy nie..ja opisałem co czulem jesli wydaje się to dośc iracjonalne albo ogółnie nie bardzo zrozumiałem lub nie spujne to takie miało być.. bo to co czuje nie da się opisać łatwo.. a to jedyna próba tego stanu co wczoraj czułęm pisząc ten wiersz...
Opublikowano

tytuł można zakończyć nawet dwukropkiem...
stwierdzenie ze nie kończy sie go kropka jest niedorzeczne...

i dodam że wiersz jest zrozumiały... czasem przekabinowałeś np. w "Katastrofa iluzji szczęścia." - nie trzyma sie kupy ten wers

Tera

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przecie ja sie nie złocze wręcz przeciwnie dziekuje za to ze dajecie mi jakaś szanse aby zrozumieć czym się kierować w dalszym kierowaniu moich bazgrołków.. wielkie dzieki za wszelkie "opiepszanie" mnie.. bo to uczy.. a przedewszystkim co daje mi motywacje do pisania to słowa owsiaka "RÓBTA CO CHCETA" tylko ja dopowiedziałem sobie tylko bezpiecznie i zdrowo dla ducha i organizmu :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm moze się nie trzyma kupy.. ale takie to miało być..miało być nie zrozumiałe za bardzo.. trza pomyśleć dłuzej aby zrozumieć stan autora przecie..
a w tym wersie chiałem najprosciej ując to ze szczęście jest jak iluzja.. nie prawdziwa i szybko przemijajaca.. a słowo katastrofa miałą wzmocnić uczucie tej beznadzieji... tego iż na nowo odryłem iż szczęście to iluzja i nastąpiła karastrofa dotychczasowego widoku na pojecie szczęscie...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak zawsze ciekawa historia Twojej rodziny i małej ojczyzny. Nie rozumiem tego:  "pomiędzy chrześcijan a Rusi granice". Rus była chrześcijańska od 988 roku.  Pozdrawiam  
    • Zamykam za sobą Polskę. Zostawiam cię  w powietrzu – które pachniało tobą, zimą z twoich dłoni i kawą, którą piłaś, jakby każda filiżanka mia­ła w sobie sens życia. Cuzco – mówią, że tam serce świata. Ale moje zostało przy tobie, przy twoim łóżku, w tej małej przestrzeni między poduszkami, gdzie śmiałaś się, że chowasz sny. Tutaj lamy patrzą obojętnie. A ja patrzę w niebo i widzę twoją szyję – jak wtedy, gdy odwracałaś się niespiesznie, jakbyś wiedziała, że za chwilę cały świat się zatrzyma, bo ty spojrzysz. Piszę do ciebie listy myślami. Kartkami są ściany hostelu, atramentem – mój brak ciebie. Każdy dzień tu to jedno twoje imię, którego nie mówię głośno, żeby nie oszaleć. Cuzco jest piękne. Ale ty jesteś piękniejsza – i to nie jest fraza. To desperacja. To jak powiedzieć: „Niebo bez ciebie nie świeci, tylko  milczy światłem.” Wracam. Nie wiem kiedy. Ale wracam do ciebie – nie do kraju, nie do miasta. Do ust. Do szeptów o trzeciej nad ranem. Do tych spojrzeń, co mówiły wszystko, zanim zdążyłem zapytać. Czekaj. Albo nie czekaj – tylko żyj. A ja będę wracał w każdym śnie, aż naprawdę wrócę. I wtedy Cuzco będzie tylko nazwą, a ty – całym kontynentem, którego nigdy nie opuszczę. wiersz napisany kiedyś... dla kogoś.    
    • Ciekawostka: Poezja smaku, kolorów, muzyki - to określenie odnoszące się do zjawiska synestezji, w którym pobudzenie jednego zmysłu wywołuje doświadczenia w innym zmyśle. Dla synestetyków, muzyka może być postrzegana w kolorach, smaki mogą mieć zapach, a dźwięki mogą przybierać formy wizualne. Synestezja to nietypowy sposób odbierania świata, w którym zmysły się przenikają.                            
    • Dziś w lesie dębowym podążam ku słońcu paciorki różańca przez palce przekładam  co chwila w ostępach zwierzyna się przemknie wzruszając ukryte płomienne scenerie.   Polana przede mną myśl moja skupiona otwieram ksiąg starych pożółkłe stronice Mikołaj wstępuje na ziemię surową pomiędzy chrześcijan a Rusi granice.    Mać jego Elżbieta zaślubia Wilhelma a herb jego trąby przydomek mu dały on sam jednak pisał jam jest z Sandomierza  a potem już godnie biskupem z Gorzkowa.    Dokument królewski w Wiślicy wydany przenosi z ruskiego na prawo niemieckie uwalnia poddanych z pod władzy królewskiej Gorzków z Poperczynem w nowe ramy wkłada.   Fundacja kościoła gdzie Ruskie są ludy umacnia chrześcijan biskupa raduje swoją dziesięcinę Stefan przekazuje na nową parafię w diecezji podległej.    Właściciel majątku fundując świątynię objąć patronatem po wsze czasy musi jego sukcesorzy będą ją umacniać mianować proboszczów nauczanie ruszy.    
    • szczęście nie leży na ulicy tylko tam gdzie się go nie spodziewasz   jest między niebem a ziemią ciągle sie uśmiecha czeka na ciebie   szczęścia nie kupisz na targu nie stać cię na nie bo bezcenne   a jeżeli ci sie poszczęści zapuka do ciebie powie  jestem   a ty poczujesz się jak  miłość  którą ktoś wpuścił do domu  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...