Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Iwona i Ramona rano Marianowi?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a, puka żel, a nocą... rogi?
To Gordion?

//pl.wikipedia.org/wiki/Gordion
Senioras*, Saro... i NES** zalewa.
Pawian, załoga... da darmo też.

*//pl.wikipedia.org/wiki/Gordion

**//pl.wikipedia.org/wiki/Nintendo_Entertainment_System
  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Twój wiersz ma potężny ładunek emocjonalny. Zbudowałeś go na obrazach, które są jednocześnie piękne i przerażające, oparte na odwróceniu znanych symboli religijnych i kulturowych. Najbardziej zapamiętam chyba ten obraz, gdy "Wielki Bóg zamknął dłonie, jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek" - dla mnie jest najmocniejszy i najbardziej poruszający w całym wierszu. Sprowadziłeś kosmiczny akt zniszczenia do gestu rozczarowanego, bezsilnego dziecka - jakże to osobista Boska tragedia. "Jezus, obdarty z miłosierdzia, szedł przez płonące ulice i krzyczał: 'Nie znam was.'" – Kolejne potężne odwrócenie. Cały wiersz ma mroczny i apokaliptyczny ton od początku do końca. Jest w tym coś z biblijnej księgi objawienia, ale bez nadziei na zbawienie. Podoba mi się, jak budujesz napięcie. Zaczynasz od diagnozy zepsucia świata, przechodzisz przez Bożą ciszę i decyzję, a potem następuje dynamiczny opis dekonstrukcji. Dla mnie to nie jest tylko wiersz o końcu świata, a raczej o utracie sensu, o pysze, która prowadzi do samozagłady, o rozczarowaniu Stwórcy swoim dziełem i ostatecznej pustce. Tekst boli i zachwyca jednocześnie.
    • @lena2_ Pięknie uchwyciłaś samotność i tęsknotę za tym, co minęło. Szczególnie poruszające jest to "serce otwarte na ościeża" - mimo wszystko, mimo bólu, mimo wiedzy, że nikt nie przyjdzie. I ta ostatnia strofa o pękającym czasie - przepiękna metafora nieodwracalności. Prawdziwa poezja!
    • @huzarc Trafna diagnoza naszych czasów.
    • Ubrałaś brutalne emocje w precyzyjne, niemal fizycznie odczuwalne słowa. Posłużyłaś się metaforą śliny, goryczy i plucia do opisania toksycznej relacji, publicznego hejtu.  Świetny jest neologizm "dopaminają". W jednym słowie zamykasz całą prawdę o mechanizmie czerpania uzależniającej satysfakcji z ranienia innych. Najbardziej poruszające jest jednak zakończenie. Prośba o "półsłodkie poklepanie" – czy to tęsknota ofiary za odrobiną czułości, nawet ze strony kata? A może ukryta potrzeba samego agresora, który w gruncie rzeczy też pragnie akceptacji? Zostawiasz niepewność i zawieszenie. Świetny tekst! Pozdrawiam - y
    • @iwonaroma Piękny wiersz o intuicji  doznania estetycznego. Świetna ta odwaga w prostym wyznaniu: "godzę się lub nie, na całość". To głęboka prawda o odbiorze sztuki – że często wiemy od razu, czujemy w pierwszej chwili, czy coś do nas przemawia. Świetnie oddana jest też różnica między "znawcami", którzy "dzielą, krok po kroku", a tym całościowym "ja".      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...