Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

za każdym razem
wspomnień
błogich i bolesnych
jest pewność milczenia
nienazywania wielkich liter
nadzieja zabija pragnienie
śmierci
i liturgiczne szukanie światła
zaciera różnice pokoju
i rozpaczy aż do kolejnego
niespodziewanego poczucia
realnej goryczy
doskonała geometria koła

99.10.27.

Opublikowano
Nadzieja zabija pragnienie śmierci jest zbyt wzniosłe i wyświechtane, żeby upychać to w tym - bądź co bądź - całkiem sprawnym tekście. Pozbyłabym się również spójnika przed liturgiczne. Generalnie trzon wiersza gdzieś mi umyka, odrobinę się rozmywa, ale i tak bardzo dobrze mi się czytało :)

Pzdr,

P.
Opublikowano

aż do kolejnego
niespodziewanego poczucia
realnej goryczy

- jak kolejna, to na pewno niespodziewana... ; )
- nierealna gorycz, to jaka ?

zaciera różnice pokoju
i rozpaczy

- od kiedy to pokój wyklucza rozpacz ?

nadzieja zabija pragnienie
śmierci

- skoro za każdym razem, to nadzieja jest wielokrotnym zabójcą już zabitego...

Czyta się topornie.
Geometria tego koła nie jest doskonała, to jakaś ósemka po karambolu...

Opublikowano

Mieszanka w stylu "wspomnienia+ból+rozpacz+pokój+nadzieja+śmierć" jest wybuchowa i wszyscy giną... och, jeszcze zapomniałam o milczeniu, pragnieniu i goryczy; ten wiersz to kompendium;)
pozdr aga

Opublikowano

H. Lecter nie jest obiektywny w swoich komentarzach. Po pierwsze nie powinien mnie obrażać, i umniejszać znaczenia Związku Literatów Polskich. Po drugie jako artysta mam prawo do takich metafor i takiego myślenia. Jeżeli się komuś nie podoba to w porządku, ale proszę nie ingerować w poetykę moich wierszy. Jeżeli dalej odczytam opinie mało rzeczowe, usunę konto z portalu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



aż do kolejnego
niespodziewanego poczucia
realnej goryczy

- jak kolejna, to na pewno niespodziewana... ; )
- nierealna gorycz, to jaka ?

zaciera różnice pokoju
i rozpaczy

- od kiedy to pokój wyklucza rozpacz ?

nadzieja zabija pragnienie
śmierci

- skoro za każdym razem, to nadzieja jest wielokrotnym zabójcą już zabitego...

Czyta się topornie.
Geometria tego koła nie jest doskonała, to jakaś ósemka po karambolu...




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2009-06-18 12:46:02, napisał(a): H.Lecter
Komentarzy: 3535


Panie Doroszkiewicz, załóż pan okulary - gdzie tu jest coś o autorze ?!
Co mają moje wiersze do oceny pańskiego ?!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty Więc tak<   Marek w Twojej opowieści jest dla mnie trochę jak „więzień wyobrażeń” o Agnieszce. On niby żyje na wolności, ale jego sny pokazują, że także jest uwięziony - tyle że w swoich obrazach i tęsknotach. Ciekawi mnie, że bardziej śni mu się, jak ona wygląda w uniformie czy w drewniakach, niż to, co w sobie przeżywa. I to jest piękne, bo pokazuje, że jego miłość do żony jest bardzo cielesna i konkretna, a nie tylko „duchowa”. Dzięki temu on nie znika w cieniu Agnieszki, tylko sam jest równie wyrazisty.   Co do narracji - ja osobiście byłabym za naprzemienną, bo takie zestawienie dwóch perspektyw buduje napięcie i daje poczucie, że historia „dzieje się naprawdę”. Ale oczywiście to Ty jesteś autorem i tylko Ty możesz ocenić, czy chcesz podjąć się takiego zadania. Wierzę, że mężczyzna może dobrze oddać kobiecą perspektywę, jeśli złapie jej rytm: uwagę na szczegóły, emocje, drobiazgi codzienności. To właśnie te niuanse czynią kobiecy punkt widzenia wiarygodnym. Dla mnie najciekawsze są myśli Agnieszki właśnie w więzieniu - tam każdy drobiazg ma wagę, każde przestawienie krzesła, każdy dźwięk drewniaka, każda decyzja o rezygnacji z odwołania. Na wolności to się pewnie rozproszy, a tu nabiera intensywności. Powodzenia :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Rafael Marius Nie może nie władza, wiesz to moje szefostwo bandy nie było aż takie rozbudowane, ale ja akurat późno dojrzewałem. I akurat dla większości dziewczyn rówieśniczek byłem za dużym gówniarzem. Byłem mniej więcej lubiany, ale romansów z tego nie było. Wiesz miałem swoje męskie przyjaźnie, które trwają do dzisiaj. Ale z całą pewnością, jak czytam Twoją historię, a już kilka razy gadaliśmy, no nie miałem takiego powodzenia jak Ty. I prawdę mówiąc nie aż tak tego żałuję. A teraz, dużo bardziej niż za gówniarza, szereg rzeczy aspekt finansowy i mieszkaniowy jednak warunkuje. Trudno się mówi i póki można się żyje. Ta piosenka Amant nie bardzo jest o mnie, łapią człowieka tęsknoty, bo łapią, ale to nie jest tak, że kobiety są wszystkim. Można się i bez nich obejść i spokojnie można dostać kosza.  
    • @UtratabezStraty  Nie potrafię Ci powiedzieć ani szczerze, ani nieszczerze. Ale skoro miałeś pomysł, że dopiszesz jak skończysz, to przecież i tak Ty byś pisał, więc co za różnica?  Równoległe pisanie, jest może i ciekawsze, ale trudniejsze, bo łatwo zaplątać się w przemyśleniach. W końcu wszystko dzieje się i tak w jednej głowie - znaczy Twojej.  Przyszedł mi taki pomysł, więc napisałam, nie chciałam Ci mieszać w głowie, no nie chciałam, przepraszam :(  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...