Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pamięta dokładnie słowa matki.
- Śmiejcie się, śmiejcie, każdego to czeka.
Nie myślała wówczas o tym. Starość dalekie słowo, ona nigdy
nie będzie, ani niedowidzenia, ani innych
podobnych wykroczeń.
Pajęczyny nie będą towarzyszkami jej życia, przenigdy.

Mocuje się z szybą. Natrętne brzęczenie. Głośne bezradne.
Dla niej przezroczystość nie może być nieprzenikalna.
Tylko dlaczego ze smugami ; do latania? .

Niezrozumienie. Jest inna
perspektywa. Wejście w próg zdeptany.
Ogarnianie czasu.Teraz

Krztusi się tamtym śmiechem.

Opublikowano

pajęczyny nie będą towarzyszkami jej życia ,przenigdy.

Bardzo sympatycznie o...słowach matki,które ciągle do nas wracają...
tylko czemu to ogarnianie czasu tak bardzo boli...
czemu przemijanie dotyka wszystkich,nawet tych,których kochamy
Pozdrawiam

Opublikowano

ba ,, pamiętam słowa matki" oklepany frazes, równia pochyła oraz wykroczeń dziwne porównania i nie znajdują logicznego sensu w tym wierszopisie. Zamysł ciekawy jednak nie przekonuje mnie wartość literacka tego utowu
bez obrazy

serdecznie i ciepło

13

Opublikowano

każdy musi doświadczyć, żeby zrozumieć słowa mądrości
przekazywane w dzieciństwie, czy w młodości...
zadumałam się nad zmaganiem "z szybą"...i bezradnością...
i ogarnianie czasu już bez śmiechu...
wszystko stało się jasne

oto kilka luźnych refleksji

serdeczne cmoook!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sfinksie, różne dziwadła przydarzaja sie człowiekowi gdy osiąga pewien wiek...
schylony jak równia pochyła idzie z rękoma poniżej kolan ;P
dla mnie starzenie się, to wykroczenie z regulaminu.;P

ale co tam i ty doświadczysz. hihihi
cmook
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sfinksie, różne dziwadła przydarzaja sie człowiekowi gdy osiąga pewien wiek...
schylony jak równia pochyła idzie z rękoma poniżej kolan ;P
dla mnie starzenie się, to wykroczenie z regulaminu.;P

ale co tam i ty doświadczysz. hihihi
cmook

starość jest okrutna ale ma swoje zalety jak wszystko

serdecznie i cmok

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...