Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pogłos


Krystyna_B.

Rekomendowane odpowiedzi

Nigdy nie jest na zawsze, opuszczamy sady,
choć wabią wciąż zapachem, smakiem, kolorytem,
czas dzieli się na drzazgi, na tysiące igieł;
gdy teraz trwać przestało, dawniej nie potrafi.

Ten, kto w domu zostanie, chociaż niby odszedł,
nie musi być dla bliskich tylko smutnym cieniem,
niech wesoło zatańczy zajączkiem na ścianie
i zaszemrze w pamięci jak przeczucia podszept.

Może zdoła przeniknąć przestrzeń domowników,
jeżeli tak jak wtedy przewinie się ciepłem,
będzie tym, co najlepsze, z tego co już przeszłe,
wytchnieniem, jasnym błyskiem wśród mentalnych dryfów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Ten wiersz, zamiesciłam w przeddzień urodzin mojej mamy, i dwa lata po jej odejściu. Napisałam go dopiero wtedy jak uporałam się z bólem, żalem... po przemyśleniu tego, co nieuchronne. Zatrzymałam "na zawsze", moje zawsze, najpiękniejsze wspomnienia... ciepło tych wspomnień pomaga mi nadal w najtrudniejszych chwilach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...