Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zaczęło się od wtedy kiedy jakiś dziad darł się do nas
pod śmietnikiem na halunie zaczęliśmy go prać
a piotrek uciekł my zdziwieni zawsze wszystko z nami
okazało się potem że ten dziad to był jego ojciec

mefisto na nowy rok poszedł w diabły zrzucił skórę
dosyć dawno teraz adidaski białe sztruksy i dresik
będzie w mordę szczelił jeśli tak dalej pójdzie no
kumpel kumplem tym razem przegiął obciął włosy

takie włosy dziewięć lat zapuszał chyba bajka
inni po dziewiętnaście mieszkają w otwocku
mają na imię krzysztof później coś się z nimi robi
i nagle zupełnie nagle są kris koniecznie z łorsoł

podobno to ostatnie akurat już mniej jest lepiej
kiedy literatura papierosy tylko drogie i breslał alkohol
dopuszczalny w knajpie w mieszkaniu brama odpada
i też drogi niby to bierze albo prowadzi do czegoś

dzisiaj trochę zmięty czyli kanapa gały w telewizor
męczy mnie ile będzie z wieliczki do takiego krakał
kilkadziesiąt pół godziny tyle wiem tylko pojęcia nie mam
jak się piwo żywiec lubię jakub wymawia z angielska

kac ale myślę przy okazji słyszę jedwab wersja disko
stachurskyego na ulicy jakbym spotkał bym buca zabił
tymczasem kamele zza zielonej i nemirof próbuję
może i mnie tu coś weźmie najpewniej cholera



a tak sobie, z przypływem lepszego humoru. w przypływie gorszego popełnione za to, kiedyś. coś mnie się zdaje, że już się tłumaczę... niedobry to znak.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński Ogólnie czasem mam wrażenie, że niejako przez przypadek przeżyłem podobne historie. Głowy nie dam, miesza mi się dużo, ale przeżyłem zdaje się. A potem zacząłem się zastanawiać dlaczego i po co, bo to właściwie potem było. I właściwie jak? A na końcu doszedłem, że jak mam na piwo i papierosy i mam jeszcze czasem z kim pogadać to jeszcze żyję. Natomiast jeśli jest źle i robi się coraz gorzej no to trzeba się ratować. Ale jak? No właśnie jak? Tego nie wiem, ale marzenie o trójkątach wcale najgorsze nie jest ;)) A i też nie dajmy się zwariować, że 2 piwka w barze zaszkodzą... Nie wiem może tu chodzi o to żeby suma summarum nie dać się przegadać, wiesz znajdować przeciwne argumenty, mieć świadomość spraw, jakoś się bronić, no nie dać na siebie wejść zupełnie i z buciorami, ale to czy Ci się udało czy nie, to właściwie dopiero już po wychodzi, dużo po, we wspomnieniach już raczej... a wspomnienia z kolei mają tę cechę, że gubi się z nich dużo, a nawet dopowiada, wspomnienia ciągle przy nas pracują, ewoluują, rosną, maleją itd. Jeśli chodzi natomiast o antysystemową czy prosystemową walkę to generalnie jestem zdania że to trzeba na bezczela i w sumie w otwarte karty trzeba działać... Tak jest nieco łatwiej.  Wtedy jest im trudniej ciebie mocniej ukrócić. Da się, spokojnie się da, ale to już trudniejsze...
    • Nowa kreacja   Spomiędzy cierni i korzeni Wyjść – siąść w cienistym skrawku ziemi, Stłumić zapały i ochoty I zetrzeć z czoła krople potu.   Zaleczyć, skończyć, udobruchać, Truchty zrozumieć karalucha, Wywieźć na złom odwieczne harce, Wyrzec – to chyba już wystarczy.   Wyciosać świat w dni razem siedem, Taki jak chciałby mieć niejeden, Ulepić z gliny nowe ciało – Ach gdyby tak się dało.     Marek Thomanek Grudzień 2024    
    • @BITTERSUITE Jeśli mogę, jeśli mi wolno, może spróbuj na początek pisać z identyczną ilością sylab w wersie. Rymowane wiersze mają swoje zasady. Na przykład powyżej ośmiu sylab obowiązuje średniówka. To taka maleńka ławeczka na wzięcie oddechu. Powinna w każdym wersie wypadać w tym samym miejscu. Miałabym więcej do powiedzenia, jednak nie wiem czy chcesz, powodzenia :)  
    • winieneś cytować "piniędzy ni ma i nie będzie"   już czas najwyższy się wypisać bo eurokołchoz się nie sprawdził a z gospodarki wspólnej lipa bogaci biednych stale grabią   pozdr.
    • @Corleone 11 I tak to jest. Ciężko budować przyszłość będąc jedną nogą w przeszłości. Ładna kolejna część. Pozdrawiam:-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...