Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

autoportret


Rekomendowane odpowiedzi

AUTOPORTRET

Jestem jak porcelanowa lalka.
Posadziłeś mnie na półce i zniknąłeś.
Zamiast oczu dałeś ciemne połyskujące paciorki.
I teraz moje spojrzenie jest puste, pozbawione wyrazu.
Nie zobaczysz już dawnego błysku, tej żarzącej się iskierki życia.
Nie ma we mnie już niczego z dawnej świetności.
Jestem zapomnianą zabawką w przykurzonej sukience.
Siedzę, czekam i myślę.
Nie pamiętam już, jak cudownie jest stąpać po miękkiej trawie,
tak długo trwam w tej pozycji.
Przerastają mnie myśli naiwnego dziecka.
I czekam, i oczekuję.
Aż wrócisz, zdejmiesz z półki i przywrócisz do życia.
Czas,
Zawiesiłeś mnie w próżni, gdzie zegary nie mają wskazówek.
Dnie i noce są tylko dawnym przyzwyczajeniem.
Upływ czasu widać jedynie na mojej twarzy, zszarzałej od brudu.
Zniknęło piękne, alabastrowe oblicze.
Sprężyste złociste loki są już tylko wspomnieniem.
Znowu jestem ruda, błyszczę pomarańczowością,
niczym latarnia rzucająca mdły blask przez nocne okno.
Mogę tylko ruszać głową.
Niezdarnie okręcać wokół własnej osi,
gdy ktoś mną poruszy.
Ale i tego już nie robię.
I to zostało mi odebrane.
Jestem półprzezroczysta przez twe zapomnienie.
Znikam, wtapiam się w podłoże.
Wyblakłam od słońca, pogubiłam marzenia.
Świat stracił sens, gdy wspiąłeś się na palce,
posadziłeś mnie w kącie i szepnąłeś cicho „wrócę”.
Kłamałeś, jak zawsze.
Masz już nową lalkę.
Większą, ładniejszą, w jedwabnej sukience,
o błękitnym żywym spojrzeniu, oprawionym złotawymi okularami.
A ja jestem nikim.
Znowu.
I czekam wciąż, chociaż wiem, że skończę w śmietniku.
Kwestia czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...