Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pukanie w lustro
znów kończy się odbiciem
od zamazanego dowodu
istnienia mojej drugiej strony

w kark wmasowany olejek pachouli
przypomina o pryncypiach
a piana o bezczasie
rozgarniam parujące pytanie niepotrzebnie

chwilowo nie mam dowodu
na istnienie lustra

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Hannibalu za cenne uwagi i pluśnięcie
od razu tam babskie pisanie
bo łazienka tak?
a co Ty tam wiesz o raju kobiety...
pozdrawiam życząc dobrego wymasowania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 ja mam kaca od nadmiaru kawy chyba piłem by uciec, może mleko albo aloes albo miłość fizyczna mnie ukoi, dziś świat też mam gdzieś zostają granice rozsądku
    • @Berenika97 Ten wiersz jest bardzo czuły i na pewien sposób cielesny. Zamyka sobą mały poranny rytuał w kilkunastu wersach. Da się go czytać tak, jak parzy się dobrą kawę - powoli, łyk po łyku.
    • Jedyny ruch to siwy dym nad krawędzią. Czerń w filiżance nie ma dna, jest studnią bez echa. Nie piję, by uciec. Piję, by wrócić. Ciężar ceramiki to ledwie wstęp - smak jest tutaj treścią. Ciemna materia na języku – to dowód na istnienie rzeczywistości. Jej gorycz jest osią, wokół której obraca się poranek. Czekam, aż straci swoją gorączkę. Zanim wrzątek stanie się ukojeniem, świat ma zakaz wstępu.
    • to coś na nutę dzwonnika z Notredame? albo banał...
    • @AmberBardzo dziękuję!  Dziękuję za komentarz i podzielenie się swoim doświadczeniem. Masz rację - są momenty, które zostają w pamięci zbiorowej, jakby czas się zatrzymał. Historia Twojej koleżanki z American Express to niewiarygodny zbieg okoliczności... To pokazuje, jak cienka bywa granica między tragedią a ocaleniem. To właśnie ta zbiorowa pamięć o przełomowych momentach sprawia, że mimo dzielących nas lat i kilometrów, możemy się nawzajem zrozumieć. Dziękuję, że podzieliłaś się tym wspomnieniem. Twoje spostrzeżenie o "zwrotach w historii" trafia w sedno - to właśnie są te momenty, które łączą osobiste przeżycia z czymś większym. Moje opowiadanie powstało na podstawie relacji o tamtych czasach ludzi mi bliskich - mało w nim fikcji. Serdecznie pozdrawiam.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...