Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

żaglowce białej ciszy
armady błękitu
wzburzone pianą w rzece
kamiennych przestworzy
wezbrane ciastem w dzieży
różowego świtu
skłębione owczą wełną
pośród wiatru nożyc

wam płynąć jasnym niebem
mnie po ziemi chodzić
nauczcie jak z rozstaniem
można się pogodzić



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pezesadzać to można drzewka młode, ale to tylko na wiosnę,
nie ma odwrotu smile.gif
a o wierszu:
nie przebija się przez niego klimat, jakiś tylko się zarysowuje, a to dla mnie za mało,
wiesz ja jestem łowcą klimatów, jak już jakiś znajdę, to i tak nie każdy mi się podoba.
ale wiersz może być ciekawy, tyle tylko, że ja go chyba nie zapamiętam. (zapamiętam tylko, że czytałem...wink.gif )

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielce Szanowny Panie Krytyku Łaskawy i Sprawiedliwy oyey,

napisałem, że klimacik się zarysowuje, i że dla mnie to za mało, nie każdemu taki klimat musi się podobać,
a wciskanie mi klimatu na siłę przypomina chyba czasy komunizmu, gdzie wszytko wciskało się na siłę...

panie oyey, przeczytałem wiersz, autorka poznała moją opinię, Ty poznałeś moją, a ja twoją, jest jak jest, nikt z nas poglądów nie zmienii,
ja dalej nie będę siać zamętu i nie będę już na ten temat odpowiadał, i prosze o to samo.

Wybaczcie mi za ten post,

Pozdrawiam,
Kai Fist

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej co jest?!? Wiersz jest świetny! I to wcale nie moje zdanie, tylko fakt! Zwróćcie uwagę na te metafory, na bogate słownictwo - środki stylistyczne i słowa urzyte w tym wierszu nikomu nie wciskają klimatu na siłę, po prostu w doskonały sposób buduja sytuację liryczną. Krajobraz lekko zdynamizowany... aż by mi się chciało napisać esej interpretacyjny...

Druga strofa - czyżby nawiązanie do romantyzmu? smile.gif

pozdrawiam bardzo bardzo gorąco. (Ojeja też)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dawid Ciesla

Zaraz mnie zlinczujecie, ale co tam... Jak dla mnie, to utwór ten jest czymœ na wzór fraszki/epigramatu zakończonej/ego aforyzmem. Dlaczego tak? Pierwsza częœć, znaczeniowo, możemy zastšpić tytułem. Nie zmieni to niczego w przesłaniu utworu. Opisy i metafory rzeczywiœcie budujš nastrój, nadajš utworowi delikatnoœci, pobudzajš wyobraŸnię, lecz sš tylko ozdobnikiem (nie mówię, że zbędnym). Częœć druga to właœnie ten aforyzm. Opisy obłoków sš przyjemne (stšd lekkoœć fraszki), z kolei częœć 'aforyzmowa' nie brzmi już tak optymistycznie, wskazuje na brak zgody autorki z ;rozstaniem', a zatem na smutek, złoœć, żal, rozpacz, etc. Taki nastrój nie pasuje do fraszki/epigramatu, a zatem summa summarum fraszkš wiersz ten nie jest. No i całe przesłanie zostało zawarte w czterech ostatnich wersach.

Co do formy - wiadomo. Już od samego poczatku cieszy bogactwo językowe. Tu właœciwie nie ma o czym rozważać, każdy wie 'o co chodzi jakby' smile.gif
Zgrabny trzynastozgłoskowiec.

Dodam tylko, że mimo nic nie mówišcej częœci opisowej, nie skróciłbym jej. Wiersz jest dobrze wyważony. Myœlę, że nie chodziło tu o stworzenie traktatu filozoficznego, a raczej kreację nastroju - dlatego przewaga opisów 2:1. Aforyzm nadaje opsom sens, tym samym znacznie zwiększajšc wartoœć uworu.

Podsumowujšc - podoba się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...