Wkurwiony Cowboy(adam)

[Stansisław Kłapouchy]

W poniedziałkowy poranek

urząd apaczów do spraw wszelakich otwiera swe podwoje
w kolejce, czejeni, sjuksi, bizony i kowboje.
Do hallu wchodzi, dostojnie - bladoskórą modą,
pani Dyrektur zwana Spruchniałą Kłodą,
w okienkach siadają (jęcząc przy tym strasznie) kolejno,
Otwarte Złamanie, Zgniła Trawa, Lewy Klejnot,
Dr. Queen, Stara Bizonica, Smierdząca chmura,
Spieprzony Dzień, Nieskończona Budowlanka i Zapomniana Kultura.

Przez kolejne osiem godzin,w blat tłuką moją głową!
(Poza należną przerwą ustawową).
Radość z tego prawa i porządku dla całej nacji,
ach och eh "standardy Indianokracji"

...
I nie byłoby końca ropienia tego wrzodu,
gdyby nie to,że spośród całego narodu
wyłonił się jeden, kowboj z sołtern minesoty
i 4 pistolety,w sumie dwadzieścia cztery shoty.

...

I miejmy nadzieje, że historia lubi się powtarzać bo inaczej kurwa nie zarejestruje tego samochodu ...

[ladykaty]

bardzo dziekuję za salwę śmiechu, która sie ze mnie wydobyła...
dla mnie bomba

[Być Może]

idiokracja jak nic ;)
humorystycznie bomba :)