Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

włożyłeś mi w dłoń kamyk
przeminęły wiosny i lata
sypały płatki i prezenty
liście owijały tańcząc walca
zdjęć przybywa

talizman jest ze mną

tylko Ciebie nie ma

żeby tak zamienić

Opublikowano

Bardzo ładny obraz tęsknoty jednak nie pasuje mi słowo ,,wiosenki", gdyż tutaj wkrada się patos, a wiersz i tak jest smutny. Tak mnie zastanawia zmieniając jedną literę,, włożyłaś" mógłby to być patriotyzm, ale tak nie jest z tego wynika,że można mieć dwa wiersze i wystarczy tylko zmienić głoskę

serdecznie i ciepło

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, zainspirowałaś

mijają lata
zdjęć przybywa
(każde coraz starsze)
i tylko kamyk ten sam
po miłości choć jesteś
jej już nie ma
a szkoda

czy nie można by
odwrotnie?


moja refleksja może trochę przewrotna, ale to sprawił Twój wiersz...
serdeczne pozdrówki :):)
Opublikowano

alunko zobacz jak wiosenka to latko, a jak wiosna to lato zresztą sama jesteś dobra w te klocki i zrobisz jak uważasz, ale tęsknota to uczucie wzniosłe i odnośnie patosu nie ma o nim mowy, gdyż to nie rzecz, ale znów no ta kwiecista wiosenka

serdecznie i ciepło

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, zainspirowałaś

mijają lata
zdjęć przybywa
(każde coraz starsze)
i tylko kamyk ten sam
po miłości choć jesteś
jej już nie ma
a szkoda

czy nie można by
odwrotnie?


moja refleksja może trochę przewrotna, ale to sprawił Twój wiersz...
serdeczne pozdrówki :):)
Nawet nie wiesz jak miło...Droga Krysiu...zainspirowałaś!
Całuski!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czyli pl chciałaby mieć go w garści :|
tylko kamyki się temu poddają, zresztą ja wiem, czy one też?
czułkiem :))
My,wy ,oni ,one, ... poddają się nie śmiem wątpić!
Pozdrówka!
Opublikowano

Łooooj ....nie pisz tak ...bo ja taka zaraz blekam !Tak ostatnio mi się życie gmatwa....be!
Ale co tam jutro się wyprowadzę z tego świata...!
Nawet nie wiem dlaczego Ci to piszę może ....a może wiem...!
Całuski!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no to zapraszam do siebie, może w moim będzie inaczej ;)
w towarzystwie fajnie popłakać, tak na dwa glosy. slyszysz to??
buziaki, lecę do domu
auuuu!
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdzie mam szukać  by znaleźć kram w którym sprzedaje tajemniczy ktoś kto ma to czego szukam   szukam od lat po całym świecie chcąc odkupić to co zgubiłem co powinno być moje   czyli ostatnie niespełnione  które w dzieciństwie wywróżyła mi cyganka z tajemniczych kart  
    • A mera harem? Ot, Amora aromat to.
    • „Obłoki dostały burzowe pióropusze.” W życiu muszę…      
    • Tylu pyta, a przecież jest o co. Tylu nie odpowiada, a przecież próbuje i to zupełnie nieudolnie. Krążymy więc jak ufo wśród wielu pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nobody knows that!! Odpowiedzi proszę nie mylić z opowieścią, bo każdy tutaj opowiada. Niektórzy nawet robią to całkiem przekonująco, co również i ponadto nieco komplikuje nasze sprawy. Mawiają, że ogólnie nie jest łatwo i najprawdopodobniej mają rację.   Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
    • Skąd mogłeś wiedzieć, że to będzie ostatni raz? Ostatnia prośba, ostatni dotyk. Byłeś pewny, że masz czas – przecież zawsze jest jutro. Zawsze jeszcze można wrócić, dokończyć rozmowę, naprawić milczenie. Tak myślałeś. Za bardzo patrzyłeś w to, co przed tobą, żeby zobaczyć to, co już miało odejść. Trzęsącą się ręką dotknęła Twojego policzka. – Usiądź ze mną chwileczkę powiedziała cicho. – Nie teraz. Jak wrócę. Spieszę się bardzo – odpowiedziałeś. Pocałowałeś ją szybko w czoło i wyszedłeś. Jeszcze przez chwilę stałeś w korytarzu, z dłonią na klamce, jakby coś cię tam trzymało. Może jej spojrzenie. Może cień słów, których już nie zdążyła wypowiedzieć. Gdybyś tylko wiedział… Przecież to nie było takie pilne! Czujesz jeszcze jej ciepłą dłoń na swojej twarzy. Wtedy nie zawróciłeś. Dziś zrobiłbyś to bez wahania. Ale dziś – już jej nie usłyszysz. W pokoju pusto, choć wszystko jest. Szal zawieszony na oparciu fotela. Książka otwarta na stronie, której już nie przeczyta. Filiżanka z herbatą, której łyk był ostatnim. Jak kruche są te chwile, których się nie zauważa – dopóki nie odejdą razem z człowiekiem. Klękasz przy jej łóżku, tak jak wtedy, gdy byłeś mały i udawałeś, że niczego się nie boisz. Dłoń, którą trzymasz w myślach, już zgasła. Ale pamięć o niej palić się będzie długo. – Przepraszam, mamo – wyszeptałeś. – Spóźniłem się. Chciałbyś wierzyć, że gdzieś tam to usłyszy. Może tam, gdzie teraz jest, nie ma już pośpiechu. Nie ma „później” ani „za chwilę”. Jest tylko spokój, który niczego już nie potrzebuje. I może właśnie tam, w tej ciszy, słowa Twoje naprawdę do niej dotarły. Bo miłość – nawet ta spóźniona – znajduje drogę. A serce matki, choć ucichło, pamięta wszystko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...