Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w morzu jedna łza nie znaczy nic
jak ten świat który nas przygarnął
kropla deszczu to żywot człowieka
w ziemię wsiąka i z kwiecia paruje

zawsze żyj z uśmiechem na twarzy
troski schowaj do żelaznego kufra
nie myśl o jutrze bo jest tylko teraz
a każda sekunda to już inny wymiar

niech Bóg poprowadzi cię za rękę
oczy nie zobaczą przemocy świata
może staniesz w błocie albo u sławy
jednak pamiętaj kim naprawdę jesteś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sfinksie coraz bardziej zachwyca mnie Twoja poezja
wiersz niby napisany prostym językiem ale wyczuwam w nim ogromny potencjał filozoficznej zadumy i tak też odbieram przesłanie
odważyłeś się stanąć w szranki z sentencją Kartezjusza i zrobiłeś to świetnie bo dokończyłeś za niego to co dla nas jest chyba bardziej ważne niż jemu współczesnym:
Cogito ergo sum... człowiekiem
człowiekiem - właśnie to słowo rozbrzmiewa w uszach po przeczytaniu ostatniego wersu
i w taki niedopowiedziany sposób świetnie zamyka utwór
jestem pod wrażeniem porównania życia człowieka do kropli deszczu co w ziemię wsiąka...
cudnie!

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

życie chwilką tylko, kroplą deszczu (cudowne porównanie!), ważne tylko teraz, to, co jest i z tego trzeba się cieszyć, pozwolić się prowadzić Panu Wszechświata i po prostu żyć! żyć pełnią życia nie zapominając nigdy, że jest się ... człowiekiem...
oczarowujesz mnie swoją prostą a tak głęboką w przemyśleniach poezją :)
pisz tak "Trzynastko", pisz, pisz...i przekazuj bezcenne wartości :)

serdecznie pozdrawiam :)
Krysia

Opublikowano

Grażynko cieszy mnie że potrafisz zrozumieć moje wierszoły. Tak,, myślę , więc jestem", a wiersz ma proste słowa ale mają w sobie kilka przesłań. Jedno z nich jest przyziemskie ta kropla deszczu, to porównanie do duszy człowieka czyli materii, która jako obieg zamknięty nie ginie, więc z punktu widzenia fizyki materia też nie ginie, tylko zmienia wymiar. To jedna myśl zawarta w wierszu. Jest jeszcze kilka, ale to pozostawiam dla czytaczy. Jakby każdy był człowiekiem, to nie istniałoby zło na świecie.

dziękuję za wyczerpujący komentarz i wizytę

serdecznie i ciepło pozdrawiam

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zaciekawiłeś mnie Sfinksie tymi jeszcze kilkoma myślami zawartymi w wierszu
z zamkniętym obiegiem materii nie miałam problemu podeszłam od strony biologii z którą kiedyś miałam wiele...uczyłam
pewnie dlatego moja uwaga skupiła się nad jednym i byłam pod wrażeniem jak trafnie przełożyłeś to na poezję
jednak zwróciłam też uwagę na znaczenie "żelaznego kufra" i...
masz rację trzeba pozostawić dla innych
dodam tylko że zło niestety jest nam przypisane rodzimy się już w grzechu a dobro wymaga wysiłku i tylko od nas zależy po której stronie się opowiemy, na ile pozostaniemy "człowiekiem"

pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Grażynko czyli Pani biolog, to jak dobrze się orientujesz darwinizm opierał się na wielkości mózgu i środowisku oraz zaprzeczaniu podświadomości. Obecne wykopalisko na Jawie jednak zaprzecza już tej teorii, która niedługo przestanie istnieć ,gdyż odkrycie tam szczątków kobiety przekreśla wielkość mózgu , gdyż była to osoba myśląca i powinna zająć miejsce przed człowiekiem współczesnym, więc wielki orzech do zgryzienia mają naukowcy a to trzymanie nauk w ramach dla kontroli ludzkości już przestaje być kontrolowane.
Odnośnie wiersza to pokrótce: Horacy, Kartezjusz, Newton, teologia, ale na pierszym miejscu humanitaryzm

Dziękuję za kolejny komentarz oraz wymianę poglądów

serdecznie i cieplutko

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sfinksie dość dawno obiła mi się o uszy wzmianka w jakiejś gazecie na temat znaleziska na wyspie Flores a co z tym dalej... będzie to kolejna teoria a chyba jeszcze nic nowego nie pojawiło się na temat wyższości pierwszej teorii nad drugą, czy może odwrotnie
do tego dodajmy jeszcze religię która zaprzecza wszelkiej teorii ewolucji...
moja teoria (nadzieja) jest taka, że kiedyś dojdzie do znaleziska które sprawi że jedno z drugim przestanie się kłócić
a tymczasem wybór pozostawmy sobie
miło mi się z Tobą gawędziło Sfinksie

pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...