Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Twarze
z płóciennych luster chwil
otaczają go ze wszystkich ścian

nie przemierzone bagna pustego szkła
i winylowych kręgów ciemności wypełniają
to codzienne pole bitwy – drugi dom

radość i ból
przelewają się wzajemnie
jak bimber na melinie

a ulegająca rozkładowi rzeczywistość
przechodzi w plamy i niedbałe smugi
paralitycznych wspomnień pijackich orgii

jedno zmrużenie oczu
zamienia krzesło w bezdusznego potwora
ogarniętego wizją władania światem

sprzymierzone z terpentynowymi duchami
ożywają kolejno wieszak i stół
tworząc razem gotową do walki armię

za chwile zaś gwóźdź programu
wnętrze szafy opuści wybranka
kubistyczna bestia z oczyma w nosie
i odstającymi w kącikach ust uszami
jej kwadratowe piersi gotowe są
do zrewolucjonizowania hiszpańskiej miłości

hedonistyczna degrengolada szaleństwa
najlepiej kiełkuje na glebie
szarego umysłu nabywcy

tymczasem artysta spokojnie popija kawę
licząc zyski z legendy gruntuje kolejne płótno

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem na czym polega wzajemne przelewanie się
natomiast mogę ogłosić wszem i wobec, że najlepszy bimber pędzą Górale
- oj, mocarny.... ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem na czym polega wzajemne przelewanie się
natomiast mogę ogłosić wszem i wobec, że najlepszy bimber pędzą Górale
- oj, mocarny.... ;)
i mnie to pędzenie uderzyło w smak, znam go, oj znam,
brrrrrykam gdy o nim pomysle
ale do rzeczy,
hedonistyczna degrengolada szaleństwa
najlepiej kiełkuje na glebie
szarego umysłu nabywcy

efektowne wyrażenie, ale prawdziwe, widzimy to co chcemy widzieć, lub to co podsuwa nam zdolny artysta,
ciekawie ująłeś Fagocie efekt tworzenia (myślę)
pozdr.WJ
Opublikowano

Wyrzuć (koniecznie) "chwile" z drugiego wersu, bo się tworzy nieznośna piramida słów. A poza tym powiem krótko - wiersz znakomity, naljepszy z ostatnich.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


malarska wizja na rozpuszczalniku + bimber, cudne.
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie da się ukryć, że Picasso jest w to wszystko zamieszany :-)
Chwile obiecuje, że znikną na razie nie zmieniam tylko dlatego aby wszyscy mogli wiedzieć o czym mowa.
Dzięki za miłe słowa i +
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wiem na czym polega wzajemne przelewanie się
natomiast mogę ogłosić wszem i wobec, że najlepszy bimber pędzą Górale
- oj, mocarny.... ;)
i mnie to pędzenie uderzyło w smak, znam go, oj znam,
brrrrrykam gdy o nim pomysle
ale do rzeczy,
hedonistyczna degrengolada szaleństwa
najlepiej kiełkuje na glebie
szarego umysłu nabywcy

efektowne wyrażenie, ale prawdziwe, widzimy to co chcemy widzieć, lub to co podsuwa nam zdolny artysta,
ciekawie ująłeś Fagocie efekt tworzenia (myślę)
pozdr.WJ
Ludzie myślą w większości schematycznie przez co podatni są na manipulacje i trudno się dziwić artystom, że ulegają tak wielkiej pokusie.
Dzięki za miłe słowa
Pozdrawiam
Opublikowano

Zgadzam się z f.isią co do bimbru... od czwartku do teraz szumi jeszcze w głowie ;)
Wiersz jakby nie Twój, a mimo to ciekawy ;) Zupełnie inna bajka. Na początku wprowadziłabym drobne zmiany:

Twarze
z płóciennych luster
otaczają go ze wszystkich ścian

nie przemierzone bagna pustego szkła
i winylowych kręgów wypełniają
codzienne pole bitwy jak drugi dom

Reszta bez zastrzeżeń :)) Pozdrawiam

Opublikowano

Fagocie
Odbiorca może dostrzec w obrazie wszystko - jego prawo.
Artysta jest tylko twórcą dzieła, które wychodzi w świat i obcuje tam w różnych relacjach,
co nie jest już tak naprawdę jego —artysty sprawą.
Bardzo dobra pointa:) PozdrawiaM.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...