f.isia Opublikowano 12 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2009 z poczucia niechybnej przynależności do zbiorowej jaźni kątem oka rejestruję zaktualizowane dane konstrukcja destrukcja obstrukcja moc przemoc dobra wola niewola re- akcja cierpienie rozpoczyna się uświadomieniem bólu skuteczną blokadę oferuje służba (zdrowia) dla odpornych - eutanazja w zaciszu swobodnej interpretacjipoczętego nakreślony odręcznie krzyż po- zbawi sumienia fakty upozowane akty spychają myśli z mozolnie wydeptywanych chodników szukają we mnie przestrzeni stop głowa posypana popiołem wczoraj - dziś nakrywam ją poduszkąwięc mnie ocal od mroku i gniewu myśli moich
Agata_Lebek Opublikowano 12 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wow !:) To mnie miło zaskoczyłaś. Mimo, że lekko patetyczny - podoba się... najbardziej : stop głowa posypana popiołem wczoraj - dziś nakrywam ją poduszką Pozdrawiam.
Franka Zet Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Czekałam na taki Twój wiersz, taki serio, z żołądka. Znakomity. Ja zacytuję Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Biję Ci brawo :)
mały_dzielny_toster Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Jak nie milijon to może miljarter? ;P
Franka Zet Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jak nie milijon to może miljarter? A, to dobre :)
joaxii Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A mnie sie podoba, poza jednym momentem - "krzyż po- zbawi sumienia" rozumiem zamysł Autorki, ale co to jest "krzyż po-"?.. Wers jest jak dla mnie bez sensu, sens pojawia sie dopiero w połączeniu z następnym, ale w takim układzie po co dzielić te wersy?.. Trochę to taka zabawa dla zabawy, trochę na siłę. Czasem trzeba zacisnąć zęby i odmówić sobie pewnych przyjemności - pisanie to poważna sprawa, i czasem wymaga poświęceń ;) Pzdr., j.
Franka Zet Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A mnie sie podoba, poza jednym momentem - "krzyż po- zbawi sumienia" rozumiem zamysł Autorki, ale co to jest "krzyż po-"?.. Wers jest jak dla mnie bez sensu, sens pojawia sie dopiero w połączeniu z następnym, ale w takim układzie po co dzielić te wersy?.. Trochę to taka zabawa dla zabawy, trochę na siłę. Czasem trzeba zacisnąć zęby i odmówić sobie pewnych przyjemności - pisanie to poważna sprawa, i czasem wymaga poświęceń ;) Pzdr., j. A moim zdaniem sensowne - "krzyż po" to krzyż po fakcie (np.po zniszczeniu poczęcia, z tekstu wyżej to wynika), tak to rozumiem. A potem celnie łączy się z "pozbawi". Myślę też, że f.isa jest bardzo świadoma pisania.
joaxii Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A mnie sie podoba, poza jednym momentem - "krzyż po- zbawi sumienia" rozumiem zamysł Autorki, ale co to jest "krzyż po-"?.. Wers jest jak dla mnie bez sensu, sens pojawia sie dopiero w połączeniu z następnym, ale w takim układzie po co dzielić te wersy?.. Trochę to taka zabawa dla zabawy, trochę na siłę. Czasem trzeba zacisnąć zęby i odmówić sobie pewnych przyjemności - pisanie to poważna sprawa, i czasem wymaga poświęceń ;) Pzdr., j. A moim zdaniem sensowne - "krzyż po" to krzyż po fakcie (np.po zniszczeniu poczęcia, z tekstu wyżej to wynika), tak to rozumiem. A potem celnie łączy się z "pozbawi". Myślę też, że f.isa jest bardzo świadoma pisania. OK, ale wtedy wychodzi karkołomna konstrukcja, niejasna i okropnie zagmatwana. Nie lepiej siegnąć po trochę prostoty w tekście?.. Nie twierdzę, ze Autorka nie jest świadopma pisania, ale wiem po sobie, że czasem się przeszarżuje. Poza tym - to są tylko moje uwagi, co z nimi zrobi - Jej sprawa. pzdr., j.
Franka Zet Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Wtrąciłam trzy grosze; zaciekawił mnie Twój komentarz, że się z nim częściowo nie zgadzam, to inna sprawa. Pozdrawiam :0
f.isia Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. wow, miło, że poduszkowy wątek przypadł Ci do gustu ;) a z "odpowiedzialności" za patos zwolniłam się w tytule... hihi dzięki, i pozdrawiam f.isia
f.isia Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ten żołądkowy wybryk, Franko, podejrzewam, że jest jednorazowy ;) - powstał jakiś czas temu, no i okazało się, że doskonale zaspokoił moje potrzeby 'wynezewnętrzniania' się na tematy, powiedzmy - "ogólne" ;) dzięki za pochylenie się nad onym - f.isia
f.isia Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nie! f.isia - bezapelacyjnie, aż do odwołania ;P
f.isia Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. hihi... poświęceń... oj tak - wymaga ! nawet nie wiesz ile kosztuje mnie wyduszenie z siebie czegokolwiek ;) w kwestii onej wersyfiksacji, to jako czytelnik masz swoje racje, a mój peel swoje a ja, jako ałtorka mogę rzec, że jest to sprawa nadal otwarta - tzn wersyfikejszyn, staram się trzymać stronę peela, a on, pomimo pewnego upływu czasu, nadal nieustabilizowany, niekiedy chce 'coś' tam powiedzieć a niekiedy przykryć, być może za jakiś czas się "zdeklaruje" definitywnie ;) dzięki za rzut okiem (cenny), wezmę pod rozwagę :) - f.isia
emil_grabicz Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Widać, że prawdziwa Szachrajka jeszcze się nie reaktywowała. To jakiś mutant z innej bajki. Kłuje postmodernistycznym gotykiem jak Vatermörder zacną szyję Mistrza Adasia M. Szachrajkę może ocalić tylko sama Szachrajka. Kiedy chce się robić omlety trzeba stłuc jajka. Niestety, nic nie znalazłem dla siebie. To wszystko wygląda, jak dziecko zrodzone bez matki. Dla sosu zjada się rybę, a tu mamy soute. Myślałem, że będzie pstrąg smażony w sosie żurawinowym. Cóż, czekamy dalej... Pozdrawiam :). Zaszachruj coś wreszcie!
f.isia Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. toż czynię to nieustannie ;) a że niespodzianka w jajku nie taka? - hmm... taka już uroda jajek-niespodziewajek reklamację odnotowałam w książce życzeń i zażaleń (ale od razu wyjaśnię, że nie zwykłam rozpatrywać ;) pozdrawiam, f.isia
f.isia Opublikowano 13 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A mnie sie podoba, poza jednym momentem - "krzyż po- zbawi sumienia" rozumiem zamysł Autorki, ale co to jest "krzyż po-"?.. Wers jest jak dla mnie bez sensu, sens pojawia sie dopiero w połączeniu z następnym, ale w takim układzie po co dzielić te wersy?.. Trochę to taka zabawa dla zabawy, trochę na siłę. Czasem trzeba zacisnąć zęby i odmówić sobie pewnych przyjemności - pisanie to poważna sprawa, i czasem wymaga poświęceń ;) Pzdr., j. A moim zdaniem sensowne - "krzyż po" to krzyż po fakcie (np.po zniszczeniu poczęcia, z tekstu wyżej to wynika), tak to rozumiem. A potem celnie łączy się z "pozbawi". Myślę też, że f.isa jest bardzo świadoma pisania. dzięks Franko, poszłaś "dobrym" tropem (jednym z kilku) myślę, że Joaxii też ;), ale innym, dlatego drażni ją wersyfikacja nie znalazłam jeszcze sposobu aby pogodzić wszystkie "tropy" ;)
emil_grabicz Opublikowano 13 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. toż czynię to nieustannie ;) a że niespodzianka w jajku nie taka? - hmm... taka już uroda jajek-niespodziewajek reklamację odnotowałam w książce życzeń i zażaleń (ale od razu wyjaśnię, że nie zwykłam rozpatrywać ;) pozdrawiam, f.isia I dlatego muszę cierpieć za Milijony, jak i ony, a imię jego czterdzieści i cztery... Pozdrawiam skaczącą Jejmościankę... :)
f.isia Opublikowano 14 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. toż czynię to nieustannie ;) a że niespodzianka w jajku nie taka? - hmm... taka już uroda jajek-niespodziewajek reklamację odnotowałam w książce życzeń i zażaleń (ale od razu wyjaśnię, że nie zwykłam rozpatrywać ;) pozdrawiam, f.isia I dlatego muszę cierpieć za Milijony, jak i ony, a imię jego czterdzieści i cztery... Pozdrawiam skaczącą Jejmościankę... :) wiesz co? - wskoczył mi do głowy genialny pomysł - napisz w moim imieniu żurawinowy wiersz a ja go "zautoryzuję" ;)
emil_grabicz Opublikowano 14 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2009 Hm, mogę napisać krótki traktat o martyrologii pstrąga na teflonowych katorgach w przepysznym sosie żurawinowym... Bez powodu mam wyczyniać takie psoty i gałgaństwa, a co zrobi dla mnie pchełka, ciekaw jestem proszę państwa? nie pomoże żadna bajka, ani nawet w groszki gacie fiskus cięty jest na PIT-y więc posadził ją na VAT-cie w finansową Nibylandię popłynęła nam Schachrajka zapomniała ocyganić ale to już inna bajka Pozdrowienia :) Emil Emilian Emilianowicz
f.isia Opublikowano 16 Maja 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 16 Maja 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. pchła z natury jest bezwdzięczna więc na profit żaden nie licz panie eee....Emil-i-janowicz :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się