Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chciał ją zatrzymać
a tylko patrzył w siebie
zataczając coraz szersze kręgi

dlaczego musiałem ją spotkać

rozpoznał czas i kobietę o twarzy jak mapa
na drodze stopy mu obmyła
kierunek wskazała i uciekła w ciszę
teraz przezroczysta nikła

wolno przetarł powieki
widział już tylko blednącą sukienkę

za ciasna
szkoda
nie zdąży być modna

Opublikowano

No tak. Zauroczenie mija, "ona" cichnie, staje się przezroczysta...
"on" już tylko widzi blaknącą sukienkę, bo "jej tamtej"
już nie ma w "jego" oczach...i wzdycha

za ciasna
szkoda
nie zdąży być modna


Podoba się jak nie wiem, co!
Jak te lata...blakną... Aż się zamyśliłam...
czy moja sukienka "zdąży być modna" :)

Serdecznie pozdrawiam-
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przeżyjesz, napiszesz, na pewno i to dużo, dużo piękniej. Niekoniecznie o tym.
Miło mi, że przeczytałeś, dzięki za słowa,
pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak się płacze, to jeszcze nie jest źle, niebezpieczny jest śmiech, bo on najczęściej
bywa ostatnim stadium rozpaczy! Dziękuję za czytanie i wnioski.
Dobrze jest! Jest wiosna, stokrotki w trawie i w rosole - też!
Pozdrawiam serdecznie
- baba
Opublikowano

Babeńko
a gdyby tak ze środkowego wersu usunąć te "zawirowań".
W tym dobrym wierszu, jakoś mi się to rzuciło,
no chyba, że głębia sensu ucierpi.
Bardzo kobieco namalowane:)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo sobie cenię Twoje zdanie, miło, że przeczytałeś,
faktycznie, chyba lepiej bez "zawirowań", sama cisza wystarczy.
Dziękuję, serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo sobie cenię Twoje zdanie, miło, że przeczytałeś,
faktycznie, chyba lepiej bez "zawirowań", sama cisza wystarczy.
Dziękuję, serdeczności
- baba

no właśnie, ta cisza i przezroczystość
nie przystają do zawirowań.
Fajnie
Pa,
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bardzo sobie cenię Twoje zdanie, miło, że przeczytałeś,
faktycznie, chyba lepiej bez "zawirowań", sama cisza wystarczy.
Dziękuję, serdeczności
- baba

no właśnie, ta cisza i przezroczystość
nie przystają do zawirowań.
Fajnie
Pa,
Pa, dzięki!:)))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję! 
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...