Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dziękuję za komentarz(e);) co do dyskusji - z wartościami jest chyba trochę tak jak z gustami... a temat na tyle ważny żeby zajął się nim ktoś lepiej piszący..
Ozdrawiam od pozdrowień:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Istotnie, ważny temat, ale kiedy zbyt "kawoławowo", odnosi najczęściej odwrotny skutek, a szkoda ;)

W takim komentarzu odczytuję ( nie wiem czy słusznie) komunikat: " rzecz do kosza" i śmiem się nie zgadzać;)
Szczerze - nie poczuwam się do przedosłownienia, w takim temacie, uważam, nie ma miejsca na woale.
Prawdziwie słaby punkt to chyba końcówka(ostatnie 4 wersy) , która jakoś nie przystaje ..
Dziękuję za opinię.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Istotnie, ważny temat, ale kiedy zbyt "kawoławowo", odnosi najczęściej odwrotny skutek, a szkoda ;)

W takim komentarzu odczytuję ( nie wiem czy słusznie) komunikat: " rzecz do kosza" i śmiem się nie zgadzać;)
Szczerze - nie poczuwam się do przedosłownienia, w takim temacie, uważam, nie ma miejsca na woale.
Prawdziwie słaby punkt to chyba końcówka(ostatnie 4 wersy) , która jakoś nie przystaje ..
Dziękuję za opinię.
Pozdrawiam
O, nie! Nigdy nikomu nie piszę "kosz". Przenigdy!
Chciałam tylko podpowiedzieć, ż byłoby ciekawiej,
oczywiście dla czytelnika, gdyby troszkę dłużej pomyślał.
Mnie też kiedyś dawano takie rady, stram się stosować. Tylko tyle.
Jeśli mój komentarz został odebrany jak wyżej,
to przepraszam, nie chciałam, aby tak zabrzmiało.

Serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W takim komentarzu odczytuję ( nie wiem czy słusznie) komunikat: " rzecz do kosza" i śmiem się nie zgadzać;)
Szczerze - nie poczuwam się do przedosłownienia, w takim temacie, uważam, nie ma miejsca na woale.
Prawdziwie słaby punkt to chyba końcówka(ostatnie 4 wersy) , która jakoś nie przystaje ..
Dziękuję za opinię.
Pozdrawiam
O, nie! Nigdy nikomu nie piszę "kosz". Przenigdy!
Chciałam tylko podpowiedzieć, ż byłoby ciekawiej,
oczywiście dla czytelnika, gdyby troszkę dłużej pomyślał.
Mnie też kiedyś dawano takie rady, stram się stosować. Tylko tyle.
Jeśli mój komentarz został odebrany jak wyżej,
to przepraszam, nie chciałam, aby tak zabrzmiało.

Serdecznie pozdrawiam :)


A ja przepraszam za nadinterpretację:) Tak to bywa, gdy studiowanie wierszy przeplata się czytaniem komentarzy:)
Jeśli ma Pani jeszcze ochotę się nad tym "u!tworem" skupiać proszę o konkretniejsze wskazówki. Proszę napisać co Pani najbardziej przeszkadza..
Opublikowano

Tak przykładowo odczytuję ten fragment

niepotrzebne leżą za karę
z rozbitymi głowami gdy obok
z kamyków powszechnych
układa się ważkie słowo
humanitaryzm

tymczasem
bojowniczki żądają praw kobiet
by ucieleśnić modę że sukces
który ma wiele matek


Oczywiście to tylko moje subiektywne spojrzenie,
ale wydaje mi się, że zamysł zachowany mimo okrojenia wielu słów.
Jeśli w czymś pomogłam, to cieszę się, a jeśli nie,
zadowolę się tym, że to po prostu chciałam...

Serdecznie pozdrawiam :))
Ps. I jeśli mogłabym zasugerować, to lepiej wklejać po jednym do 3 wierszy na stronę, wtedy będzie więcej komentarzy i mogą się przydać. I proszę się nie zrażać, będzie tylko coraz lepiej. Powodzenia :))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Serdecznie dziękuję za wskazanie kierunku, z pewnością cenna przysługa .

Ten nadmiar słów to może trochę z gadulstwa, trochę z "myślicielstwa" . Chyba za dużo skojarzeń. Zaczęło się od małej dziewczynki zajmującej miejsca innych dzieci (kukułka?);) Chciałem zarysować mocniej samą "Aborcję", poświęcić jej przesadnie dużo uwagi i ograniczyć "miejce na dzieci" jakkolwiek to drastycznie nie brzmi. Potem myśli sie rozmyły.. Zostały strzępy jak na przykład "nie wydarzone"- czytane razem = negatywny epitet podkreślający agresywne zachowanie dziewczynki, jednocześnie czytane zgodnie z zapisem- skłaniać miało do myśli że dzieci te nie dostały szansy wzrastania, nigdy się nie wydarzyły, mimo że były...Nie plują i nie wystawiają języka ale Aborcja tak itd. itp. Chyba rzeczywiście nadmiar wielości.
Tytuł - adopcja i ten trochę gazetowy pierwszy wers miał zwrócić uwagę na paradoks całej sytuacji w której matka wybiera Aborcję ( czyli w moim wyobrażeniu cudzą dziecko w miejsce swojego).. Bezpłodność figuruje nie tylko jako intelektualna/moralna ale miała przypominać o ludziach bezdzietnych z przymusu i na adopcję jako alternatywę dla aborcji..
Feministyki zupełnie mi nie pasowały ale uczepiłem się tej parafrazy powiedzenia o sukcesie, którą koniecznie chciałem wtrącić . W tym miejcu ogromnie dziękuję Pani za bojowniczki (były gdzieś na końcu neuronu a na nie " nie wpadłem".
A co do post scriptum - rzeczywiście przesadziłem z ilością tekstów ale pierwszy raz w życiu przełamałem barierę żeby coś "swojego" upublicznić.. i przerwanie tamy doprowadziło do powodzi:)
Jeszcze raz dziękuję.
Kontynuuję pozdrowienia!:)
Opublikowano

Cieszę sie ogromnie, że mogłam cokolwiek pomóc.
Okroiłam, bo już tytuł mówi, o czym wiersz.
Na przyszłość lepiej nie sugerować tak otwarcie w tytule zamysłu,
co będzie z korzyścią dla wiersza.
A przegadanie? Ja też mam do tego skłonność,
ale staram się zwalczać swoje gadulstwo.

Życzę uśmiechu i miłego popłudnia :)
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To może tak:

adopcja

milczącą dziewczynka
z kleszczykami we włosach

zrzuca z huśtawek dzieci
niewydarzone
( nie plują
i nie wystawiają języka)
leżą za karę
z rozbitymi głowami

a z kamyków jak embrion
powszechnych

układa się
ważkie słowo
humanitaryzm

tymczaem
bojowniczki żądają praw
by sukces miał wiele
matek


I nie bardzo rozumiem jaki zamysł miał tak otwarcie wskazywać tytuł adopcja..
Gorąco Pozdrawiam
Opublikowano

wg mnie teraz jest ok
a "adopcja" w tytule zapowiada wprost, o czym będzie wiersz, ale to nie błąd;
podsunęłam tylko propozycję...np. można zamiennie "przysposobienie", co skłoni czytelnika do głębszego zastanowienia, o co tu chodzi...

miłego dnia :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




W takim razie dziękuję za niekwestionowaną pomoc , powinienem przy Pani słowach postawić znak zastrzeżenia :) Wolalbym pozostac przy adopcji zeby nie zrazac mniej zaawansowancyh, bo z uwagi na tematyke moze warto to komus pokazac - jak Pani mysli?
Poza tym przysposobienie ma u mnie konotacje "obronne";)
Odnapozdrawiam
Opublikowano

a) trochę niewdziecznie, jak na moje oko. zbyt kawoławowo, jak powiedziała już Krysia. poza tym, nazywanie rzeczy po imieniu. a jakbyś tak znalazł miłe duszy substytuty? tak, by można to bardziej metaforycznie odczytać.

b) początek - popatrz, ile czasowników. wiersz to nie narracja. poza tym, frazy typu ;o) "bezpłodni humaniści" - no, o co kaman? ^

c) najlepsze zostawiam na koniec. jest tu, mości panie, coś co przyciąga, ale z wierszami jest trochę tak jak z najsmaczniejszymi kąskami - nieodpowiednio podane tylko odpychają.

pozdrawiam i czekam na poprawę.
angie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w ostatnim poście zamieściłem wersję "poprawną" mam wrażenie, że nie została dostrzeżona póki co fizycznie..:)

Dzięki za konstruktywną krytykę wersji pierwotnej a teraz proszę o "lament" nad tą zmienioną ( 2 posty wyżej..)
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak, przyznaję się bez bicia, że nie doczytałam. druga lepsza, acz zostawiłabym tyle, co diametralnie zmienia sens, przepraszam. (wybacz, ciemno, zimno i późno ;P)
dobranoc.

;-)

dzień dobry wieczór
Dzięki za sugestię- na razie stanąłem na głowie(jak widać :) reszta dorobię kiedyś ..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
    • @Berenika97 świetnie, że to dostrzegasz. Dziękuję bardzo :)
    • @Migrena Dobre :)  A jeśli lubisz skrzypce, to na dziale Heydepark  (Ciekawe) , możesz zobaczyć i posłuchać jak gra Dawid Garrett
    • Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie naszych poglądów czy sympatii w każdej dziedzinie życia. Oczekujemy więc, że podawane informacje będą rzetelne i zgodne z prawdą. Chcemy przecież dokonywać nieskrępowanych wyborów, a mogą one być naprawdę wolnymi, gdy dokonamy ich na podstawie prawdziwych wiadomości. Tymczasem, jako pojedynczy ludzie i całe społeczeństwo, jesteśmy pod ciągłym wpływem medialnych intryg - manipulacji. Słowo to oznacza kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi bez udziału ich świadomości, poprzez narzucanie im fałszywego obrazu rzeczywistości. Kluczową rolę w oszukiwaniu społeczeństwa odgrywają dziennikarze, tworzący często nieprawdziwą rzeczywistość na potrzeby wcześniej przyjętych założonych tez lub światopoglądu. Inną grupą stanowią tak zwani eksperci, których wiedza na dany temat jest wątpliwa, ale są to osoby płynące „z prądem”. Manipulacja, według psycholingwistyka Adama Wichury, zaczyna się od nagłówka. To właśnie w tytule żurnaliści często zamieszczają fałszywą informację, bo wiedzą, że możemy nie lubić czytać artykułów do końca. A właśnie na końcu tekstu – w takiej manipulacji - pojawia się wyjaśnienie opisywanego wydarzenia. Natomiast sensacyjny nagłówek jest tak formułowany, aby zagrał nam na emocjach. Według Wichury, jeżeli tytuł informacji wywołał w nas wysoki stopień negatywnych emocji np. złości, oburzenia, nienawiści, to znaczy, że trzeba włączyć myślenie i zdrowy rozsądek, bo właśnie zostaliśmy zmanipulowani. Oto przykładowy nagłówek: „Kobieta na wózku inwalidzkim i jej opiekun nie zostali wpuszczeni do ekskluzywnego lokalu!” Większość z nas będzie na pewno oburzona. Niektórzy będą nawet nawoływać do bojkotu restauracji. Natomiast na końcu dowiadujemy się, że „pokrzywdzeni” byli pod wpływem alkoholu i wyzywali wulgarnie obsługę lokalu. Inny nagłówek stosuje zdanie pytające: „Kiedy minister X wycofa dofinansowanie leków dla chorych na cukrzycę?” Artykuł przedstawia całą historię pomocy państwa dla cukrzyków, jest nudny i nie można się doczytać oczekiwanej daty. Na końcu wreszcie pada zdanie: „Minister X nie zamierza wycofywać tego dofinansowania”(!). Tytuł, będący cytatem, to również narzędzie manipulacyjne. Podam przykład: „Dyrektorka musiała wiedzieć o defraudacji”. Najczęściej nie zwracamy uwagi na cudzysłów. Taki komunikat odbieramy jako fakt. Skoro „wiedziała”, to pewnie współuczestniczyła – wnioskujemy. Jednak w podsumowaniu artykułu okazuje się, że wspomniana dyrektorka z opisywaną aferą nie miała nic wspólnego. Dziennikarze wykorzystują również tzw. kompleks Polaka t.j. obywatela „gorszego niż ci z Zachodu”. Co ciekawe, ciągnie się ów kompleks od wieków, jakby był wpisany w genotyp polskości. Przypomina mi się stare, bodajże siedemnastowieczne przysłowie: „Co Anglik zmyśli, Francuz skreśli a Niemiec doma nakrupi, wszystko to głupi Polak kupi”. Ludzie mediów oszukują nas między innymi takimi komunikatami: „W niemieckim tygodniku zamieszczono …..”, „W prasie amerykańskiej …..” lub: „Nasz korespondent we Francji donosi, że ……..” . Mamy więc, jako społeczeństwo liczyć się ze zdaniem zagranicznych obserwatorów naszego życia publicznego, bo ci „wiedzą lepiej, jak powinno być” . Okazuje się często, że nie jest to opinia zagraniczna, tylko komentarz płynący prosto z Polski. Bywa, że redakcja niemieckiego tygodnika prosi współpracującego z nią polskiego dziennikarza o opinię w jakiejś kwestii. Dziennikarz ów pisze na przykład felieton, najczęściej krytyczny wobec tego, co się dzieje w Polsce, zgodny z linią programową czasopisma i otrzymuje za to wierszówkę. Niemieckie pismo zamieszcza tekst, a polskie gazety bez skrupułów powołują się na „zagraniczne doniesienia ”. Jest to jedna z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych, które bardzo łatwo wprowadzają nas w błąd. Innym sposobem manipulacji jest wyrywanie z kontekstu wypowiedzi rozmówców i dopasowanie jej do zakładanej tezy. Pewna osoba według przekazu medialnego miała oznajmić: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć.” Natomiast pełna wypowiedź brzmiała: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć bez mojego wsparcia.” Urwany fragment całkowicie zmienił sens całej wypowiedzi. Jeszcze inną techniką tworzenia sztucznych skandali jest tak zwane zaburzenie perspektywy. Tytuł krzyczy: „POLAŁA SIĘ KREW! Poszukiwany jest właściciel sklepu”. Chcemy się dowiedzieć, co się wydarzyło i co zrobił właściciel sklepu? Okazuje się, że dwaj klienci pobili się w sklepie i poleciała krew z rozbitego nosa. A właściciel był potrzebny jako świadek. Nagłówek zaś sugerował, że to ów właściciel narozrabiał. Sposobów manipulacji jest bardzo dużo. Jak w takim razie nie pozwolić się oszukiwać? Myślę, że na początek należy używać własnego rozumu i do każdej wiadomości podchodzić z dużym dystansem, nawet wówczas, gdy będzie pasowała do naszych poglądów. Należy sprawdzić, jak przedstawiają ten sam temat inne źródła, również tej strony, z którą jest nam nie po drodze. Czasami dość łatwo sami możemy ocenić rzetelność dziennikarzy. Jeżeli jeden i ten sam publicysta w swoim tekście uważa, że religia nie powinna być nauczana w szkole, a później przeprowadza wywiad z katechetami na temat, dlaczego religia powinna zostać w szkole?, to prawdopodobnie mamy do czynienia z hipokryzją. Dla radia i telewizji najbardziej widocznym sposobem oszukiwania słuchaczy czy też widzów są debaty osób o różnych poglądach. Tworzy się wówczas tak zwane „ustawki”. Do rozmowy zaprasza się dwie osoby z opcji X i jedną z Y. Jedna osoba, gdyby nawet mówiła konkretnie, logicznie i na temat, nie ma większych szans na przebicie się ze swoimi racjami do słuchaczy i widzów. Dla większości odbiorców ten z poglądów jest prawdziwy, który ma więcej zwolenników. Przykładem może być pewien program interwencyjny uznanej dziennikarki telewizyjnej od lat goszczący na antenie jedynki. Zrobiła reportaż o biednej uczennicy , jej matce i wrednej szkole. W placówce dziewczynkę rzekomo prześladowano. Wcześniej założona teza miała uderzyć w szkołę i system oświatowy. To, że system jest do niczego, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale w tym wypadku nierzetelność przekazu była zdumiewająca. Dziecko przez rok nie było posyłane przez matkę do szkoły. Dziewczynka przebywała ciągle w domu. Szkoła wykonała wszystkie przewidziane w takiej sytuacji procedury, łącznie ze zgłoszeniem sprawy do sądu rodzinnego. Ale w studiu przewagę miały osoby popierającą matkę. Również wśród „ekspertów” dominowały te głosy, które brały w obronę rodzinę. Do głosu rzadko byli dopuszczani goście, którzy wykazywali zaniedbania matki wobec dziecka. Założenie programu zostało zrealizowane. Szkoła, jej pracownicy i niektórzy uczniowie okazali się winnymi „tragedii dziecka”. Takie podsumowanie sprawy usłyszeliśmy od prowadzącej. Oprócz wszystkich wspomnianych wcześniej technik jest jeszcze ordynarna manipulacja czyli podawanie kłamstw, celowe zmyślanie jakichś faktów, które są przytaczane i powielane później przez większość stacji radiowych, telewizyjnych. Nawet jeśli po określonym czasie fikcyjne wydarzenie zostanie usunięte, ludzie i tak zapamiętają to, co „twórcy” chcieli wpuścić do obiegu medialnego. Ale jak pisze Adam Wicher: „Nie trzeba kłamać, aby mówić nieprawdę. Znając psychikę ludzką i schematy przetwarzania świata przez ludzi, można tak skroić informację, aby mówiąc prawdę wywołać u człowieka zwątpienie. I odwrotnie.” Winston Churchill też kiedyś stwierdził, że kto jest właścicielem informacji, ten jest również właścicielem świata.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...