Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Aniania


Anzelma Bohaterowiczówna

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy rzeczywistość się zmienia
Pozostają tylko niepełne marzenia

I wokamgnienia
Napierają nowe utrapienia
Rozczarowania
Oszukania
Zdradzania
Niedoczekania

Nie ma już nic prócz wzdychania
Nie ma nic prócz wahania
Nie ma ani śmiania
Ani płakania
Ani aniania

Są tylko smutki i złorzeczenia
Żale i niespełnienia
Szarości i wypełzania
Niekończące się zmagania
Rzeczywistego istnienia

Pozostają tylko zwątpienia
Przeczenia
Niewierzenia
Dociekania
Szukania
Drążenia
i
Przegrywania
Ranienia
Płakania
Omdlenia

Kiedy nadejdą zastanowienia
I męczarnie myślenia
Pozostaną jedynie wspomnienia
I niespełnione marzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blad w rozumowaniu.
metafora jest po prostu niefortunna, a z ta blahoscia to chodzilo o caly wiersz i jego "przekaz", a nie konkretna jedna przenosnie.
i ogolnie metafory niekoniecznie sa zawsze jasne w grafomanii, przewaznie sa jasne tylko dla autora a nie dla przecietnej publicznosci
pozdrawiam A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widzę w kimś agresję... na to dobra jest joga.
Ja tylko chciałam podyskutować.
Jeszcze nie widziałam żadnej próby interpretacji metafory "aniania" a już została obalona.
Przecież ten wiersz to jest w jakiś sposób prowokacja, nie ważne czy dobry czy zły, tylko czy zmusza do zastanowienia.
Jak dla mnie potok słów -enia i -ania to tylko przykrywka zamknięta w kompozycję klamrową a kluczowe słowo "aniania" wyłania się ze zgliszczy.
Ale co tak naprawdę znaczy?
Czy tylko jest jasne dla mnie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym No ok, to wszystko jasne ;) Miałam nadzieję, że Peelem nie jesteś. Zawsze staram się oddzielać Peela od autora, ale tak mi się jakoś niefortunnie napisało, jakbym tego nie robiła. W Twoje życie nie mam zamiaru ingerować ;)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A tego to akurat zazdroszczę, bo ja w swoich snach rzadko mam coś ładnego.    Pozdrawiam    Deo      
    • @Deonix_ Deo, dzięki za troskę, ale zostawmy. Niektóre "strzelanki" miały miejsce ze 20 lat temu. Niektóre we wspomnieniach marginalizują się i maleją i relatywizują, a inne urastają do czegoś co w tym kształcie w ogóle nie miało miejsca. Zresztą w tym wierszu nie jestem raczej alter ego peela. Choćby dlatego, że śpię codziennie ze 12 godzin i bez kitu śnią mi się same piękne i interesujące sny... Już nie mówiąc o tym, że mi akurat terapie niemalże wcale nie pomagają i sa tylko jakąś taką nieprzyjemną wariacją dotyczącą tak naprawdę rozdrapywania ran i blizn i jątrzeniem i odzieraniem z tajemnic... A i z wybaczeniem też się spotkałem także jak mawiają gra gitara i luz... @Deonix_ No i bardzo polecam swoje teksty z kategorii lżejsze i weselsze ;)))
    • Cisza mnie lubi jest zawsze obok potrafi płakać uśmiechać się   Cisza mnie kocha śpi obok mnie jest szczera niewiele chce   Cisza mi poezją umie pocieszyć jest mego jutra oknem i drzwiami   Cisza jak siostra dużo o mnie wie jest zemną nawet gdy wiatr i deszcz   Cisza mą nadzieją nie unikam jej rozmawiam z nią nocą i dniem   Cisza moją trumną pochowa mnie przykryje sobą ja o tym wiem
    • Przeliczne, przekomiczne, a tak w ogóle wczoraj popszeniczne. Seranon, 8.05.2024r.
    • Bezgrzeszne jak powietrze oczyszczone potopem – zaśpiewali. Tutaj Kain uśmiechnął się pod wąsem, zaczajony w rogu arki spokojnie ostrzył sztylet w oczekiwaniu Araratu.   Za nic miał gołąbka z gałązką z góry wiedząc  jak się kończą historie, szczególnie gdy na pokładzie panuje szaleństwo  przeplatane z wznoszeniem modłów.   Jak na tę chwilę dookoła bezkres i głupia nadzieja na zmiany, lecz w zanadrzu tylko wymiana pokoleń i powolne umieranie gwiazd.   Dzieci Kaina są mimo wszystko mądrzejsze – istniejąc. Choćby nawet przez ułamek sekundy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...