Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

szukam autora i wiersz


taddy

Rekomendowane odpowiedzi

W moich czasach w dobrym towarzystwie cytowano dowcipne fragmenty powszechnie znanego wierszyka z morałem.Była to klasyka w stylu Tuwima-moze Brzechwy?Watki pojawiaja sie w Dziadach i u Mikołaja Biernackiego.
Kikla lat temu widziałem ten wiersz animowany w TVP.
Wiersz satyryczny opisuje idylle w przyrodzie kiedy swieci słońce ale gdy chmura "swoim skrzydłem je przyslania i cien pada na ziemie"- idylla zamienia sie w dramat-samo życie.
Pamietam tylko małe fragmenty z charakterystycznymi rymami:
-co za wspaniała idylla
po łączce biega baranek
a nad nim lata motylek
-to szczęśliwosci chwila...
a pszczółka kwiatek zapyla..
A potem
-nastepuje chwila taka
ża baranek tryka owieczkę
a ptaszek zjada robaka...
Od lat szukam tego wierszyka,znajomi coś sobie przypominaja ale nie moge ustalic ani autora ani tytułu.
Chociaż kryzys i bida aż piszczy-za odgadnięcie postawię

Juz ustaliłem,że to którys z poetów młodopolskich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątki u Biernackiego? Biernacki to cały wierszyk napisał - czy o to Ci chodzi? (Ale chyba nie, sądząc z fragmentów, które przytoczyłeś).

Biernacki-Rodoć Mikołaj

Idylla maleńka taka

Idylla maleńka taka:
Wróbel połyka robaka,
Wróbla kot dusi niecnota,
Pies chętnie rozdziera kota,
Psa wilk z lubością pożera,
Wilka zadławia pantera.
Panterę lew rwie na ćwierci,
Lwa - człowiek; a sam, po śmierci
Staje się łupem robaka.
Idylla maleńka taka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-dziekuje-znałem to juz-przypuszczam,że temat zaczął Mickiewicz-moze Biernacki-potem zrobil pastisz-Mój Autor?-a na tej kanwie-pisał Waligórski"zachwycenie"w pelni oparte o mój wiersz i Ojciec Kazika w Baranku-zawdzieczam ta wiedze uprzejmości forowiczów
Najlepszą wskazówke dal Waligorski-wskazujac na autorstwo mlodopolskie-"małpując młodopolskie pozy"- i wyraźnie przeplatając moje wątki-a treść tego wiersza oddaje filozofie tych poetów.
Po mału zagadka idzie do przodu-i licze,że ktoś ja rozwiaże.
Podkreślam,ze wiersz ten chodzil wlaśnie w pokoleniu Waligórskiego,Ojca Kazika-zreszta w tej wersji tez jakby ma podobną treść-choc pisany nowym jezykiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-przedstawiam Zachwycenie-czy nie mam racji?






ZACHWYCENIE

Gdy czasem młoda polonistka
Taka naiwna, schludna taka,
Egzaltowana, świeża, czysta,
Że chciało by się siąść i płakać.

Więc gdy ta polonistka właśnie
Małpując młodopolskie pozy
Wybiegnie o porannym czasie
Boso na łąkę między brzozy,
Poigra z pliszką i skowronkiem
Oraz z pudliszką i z biedronką,
Przywita ze wschodzącym słonkiem,
Wołając: - Witaj jasne słonko!

Z róż i powojów splecie wieńce,
Pomacha rączką do motyla,
Kraśnym obleje się rumieńcem
Widząc jak pszczółka kwiat zapyla.

Coś z Anny German gdy zanuci,
Wyrecytuje coś z Asnyka,
A potem bardzo się zasmuci
Nad żabką, którą bocian łyka,

I chcąc zapłakać nad półtrupem
(bo drugie pół ten bocian urwał)
Wlizie tą bosą nogą w kupę
I wyda okrzyk: - Ożesz kurwa!

To - jeśli byłbym na tej łące
Naocznym świadkiem tego zgrzytu -
Jak jestem facet niepijący,
Pół litra wychlałbym z zachwytu!

Wpisał(-a): Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...