Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Był piękny,
pomagał ludziom w potrzebie.
Wspierał ich i prowadził
przez życie.
Do czasu gdy
zakochał się i zapragnął
mieć dzieci.
Przypomniałam sobie
o nim, próbując ominąć
pijaka leżącego na chodniku
i jego podeptane
skrzydła.

Opublikowano

nigdy nie spotkałaś upadłego anioła ?

***

Obudził mnie łopot skrzydeł,
to upadły anioł
próbował wzbić się do lotu
na ulicy.
Nie cierpiał długo
pod kołami ciężarówki.
Wstałam i poszłam
ugotować sobie inkę.
Myjąc zęby znów zobaczyłam
jego twarz.
W wielu z nas,
wraz ze wschodem słońca
umierają marzenia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • purpurowa krew się lejąc po niebie wsiąka w horyzont, już roszą się wzgórza czyste szkarłaty w dal niosą strumienie zakwita jednej nocy królowa - róża   Hel! u twoich kosteczek ołtarze składamy dziś w słowie, w galenie i w spiżu chciałbym móc ucałować obydwie twe twarze czuć metal na ustach i kości w negliżu   jużci posoka w etery uleciała z globu kłębić się w zodiaku rudych mgławicach formy przedmiotów rozmyły się w mroku i chuć nam wypływa na rumiane lica   więc prowadź mnie w górę rozkoszy Anielo! (przedstawię wam szybko moją femme fatale) fałszywe ma imię i zwodniczy wygląd niby cherub z tryptyku się wyrwał na bal   drogę nam wskażą żarzone pochodnie taneczne poświaty jak widma Brockenu mienią się w łunie towary, że głodnie wypatruję chwili powinszować złemu   och, lecimy w noc, w górę, Aniela nade mną pełna entuzjazmu zatacza wciąż pętle trwonimy się razem w noc ciężką i piękną wiatr szumi mi w uszach, ja słabnę, ja legnę!   widzę już światła bijące zza koron Aniela mnie łapie pewnie za przedramię ja mdleję, świat traci swe kształty i kolor ląduję na plecach gdzieś w wysokiej trawie   członki mi drżą nadal, leżę w ekstazie czuję każde ze źdźbeł, słyszę każdy ich szelest Aniela już wstała, chyba z kimś już rozmawia -  “Wie Pan czy będzie tu dziś Mefistofeles?
    • motyl u drzwi lato rozłożyło skrzydła wyjęłaś martwą pomadkę usta milczały
    • @Waldemar_Talar_Talar Ekstra !! Ale czasem lekko wpłynąć na los może się da :)) Byłoby całkiem fajnie gdyby się dało, bo inaczej to w ogóle klęska jakichkolwiek usiłowań :)
    • @BITTERSUITE Do mnie też mega trafia, txs !!!
    • Raz, albo dwa na dziesięć lat, raz na trzy poznane od środka bary, często nazywane właściwiej knajpami, bo wrażenia są tam uroczyście radosne więc knajpiane, raz na całe tabuny używek tych, czy innych, a różne są, najróżniejsze i raz na plejadę rozmów zresztą podobno o życiu i podobno interesujących i prawdziwych, natrafi człowiek na parę co sobą wzrasta wzajemnie i niemalże bez żadnych wątpliwości. Na parę która siebie nie podważa tak dalece, że wielką obrazą majestatu miłości i przywiązania byłoby ich wspólność kwestionować.   Warszawa – Stegny, 18.06.2025r.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...