Opowieść Małpiego Króla

[Marcin_Erlin]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I tak i siak, przewagę należy wykorzystać, w porażkę ją zamieniając?

[Stasia Jakimowska]

Mówiąc o jednej rzeczy, co masz na myśli? Chyba nie najbardziej trywialne uczucie?

[Marcin_Erlin]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O, i nie mówiłem!?

[Andrzej Figowy]

Przepraszam, jaki ma związek ten spór z moim opowiadaniem? Przewagi, uległość. I tak będzie remis. Małpa odrzuci szkiełko, którym odcięła ogonek i pójdzie w tan z innymi małpami. Kobieta da swoją część następnej pomarańczy hipopotamowi, w końcu zakocha się w dozorcy zoo. Mojszość i jej zasada zostanie zachowana. Malutka wódka, ku czci krasnoludka. I łyk herbaty za wszystkie skrzaty.

[Stasia Jakimowska]

Wszyscy mówicie niezrozumiałym dla mnie grypsem. Że to niby taka nowa sztuka?

[Marcin_Erlin]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Autor wybaczy to zamieszanie, faktycznie, odrobinkę rozminęliśmy się tematycznie. Zapewniam, nie jest to moja wycieczka złośliwa, dlatego wstrzymuję korespondencję, aż zgodę dostanę na dalsze trelelele.