Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałem dopłynąć do villi Tyberiusza, tam posłał mnie bożyszcz i jego ojciec śpiewak - farmer, tak mało wyjaśniając z map Odysa, nakazując: «żegluj, co dzień od rana po zachód». Oszukany przez zwiew pieśni, wybiegłem, trzasnęły drzwi domu, aż wyrwane ze środka zabolały zawiasy, głucho zawładnęła samotność, tak obcy gdzieś już w czternastym roku życia i zaraz posądzony o bunt,
błagałem za ochronką, za przygarnięciem prosiłem bezsilny, jak każdy dzieciak narodzony tutaj.
W delirium osaczenia krążył daimonion odsyłając ku rozpaczy, szeptał: «ku autostradzie powędruj i nie daruj».
Tacy byliśmy koślawi i żenujący nawet dla własnych odbić, bez opieki i z krwawą pamięcią o matkach bitych przez alkohol mężów.

Dzisiaj rozparty w kapeluszu ze słomy prawię o ranach, wypełniając cały taras sióstr na Capri. Upewniam się, kłuję żartem i śmieję, że przynajmniej mnie się udało pośród gorąca. Tak niewielu tańczących na wyspie. Pamięć wyrzuca wszystkich napotkanych - jak morze potłuczone szkiełka - gdy zmieniałem pociągi w Grenobl i wcześniej w Poznaniu. Dzielili ze mną zażenowanie i wstyd, poręczali, że można jeszcze raz spróbować.

Uwodzący szmer szklanych paciorków ale i fetowanie ewazji - byle dawało się «jakoś» być - może największym z kłamstw magii życia.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dobry tekst. Zmusza czytelnika do myślenia, sięgnięcia do "źródeł" i...zadumy.
Przeciwstawność postaci- bezkarny i okrutny Tyberiusz oraz platoński Daimonion...chociaż zastanawiam się, czy nadto nie poszerzyłeś kompetencji tego ostatniego...był wszak tylko sumieniem.
Przepaść Tyberiusza- tam ponoć można dotknąć wieczności.
Przypomniał mi się jeden z felietonów Kapuścińskiego- Lapidarium III. Fantastyczna optyka, prezentacja ludzkich zachowań.
Chętnie zajrzę do innych Twoich tekstów. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Krótki, zastanawiający. Dużo w tym wierszu ukrytego niedosytu. Piękno, które powinno ukoić, nakarmić, wymyka się, jak te nienamalowane ptaki. To może być chociażby niedosyt twórczy. Istota rzeczy, którą chciałoby się utrwalić, jest poza zasięgiem, jest w innym folderze. Czeka na odkrycie, ale podmiot liryczny patrzy w innym kierunku. Tekst próbuje też zgłębić sam proces przetwarzania dziś zobaczonego na obraz poetycki i przez to jest, z pewnej perspektywy, autoteliczny.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        rozwinął się   Na hip hopie znam się średnio. Mogę tylko pobieżnie ocenić, że tekst ma cechy charakterystyczne - używa  przejaskrawień, posługuje się karykaturą i elementami groteski, reprezentuje postawę buntu, zdecydowanie anty-mieszczańską. Podejmuje typowe tematy, np. blaski i cienie dorastania w mieście (świat blokowisk), próby ucieczki od nudy, marazmu, bylejakości, muzykę traktuje jak drogę do wolności. Mocne jest poczucie przynależności grupowej, nawiązanie do wspólnych doświadczeń. Uliczny język ma podkreślić odcięcie się od konserwatywnej rzeczywistości. Znaczy się, chyba jest dobrze. Ale jako boomer, to co ja tam wiem.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tylko film? To wcale nie brzmi uspokajająco. Wiele filmów potrafi siedzieć człowiekowi w głowie przez całe życie. Zostaje jakiś wstrząsający obraz, jakaś przeżyta emocja, jakiś trigger, który później w najmniej oczekiwanych momentach uruchamia rozmaite psycho-reakcje. Np.obejrzane w dzieciństwie filmy dla dorosłych albo horrory. W wierszu film można rozpatrywać niedosłownie (np. przenośnia życia), rzecz jasna, i wtedy jeszcze bardziej potęguje się to coś niepokojącego. Jest takie internetowe powiedzenie, że' tego się nie da od-zobaczyć.' Zjawiska, osoby,sytuacje wdrukowane w podświadomość są w stanie nękać bardzo długo. Ogród na końcu - to, bez wątpienia jest to - powrót do raju, gdy filmy (kolejne epizody życia) się skończą. Wtedy następuje także uwolnienie.
    • @Naram-sin Ty żądasz ode mnie skupienia się na warstwie fakograficznej, a do tej pory wszyscy krytykowali moje długie wiersze za brak metafor, parafraz, czy niedopowiedzeń... Ech... wszystkim nie dogodzi... Pozdrawiam!   @wierszyki Ale właśnie chodziło mi o to by ten tytuł przykuł wzrok jak największej liczby potencjalnych czytelników... Pozdrawiam!
    • Coś tu jest nie tak z rytmem. Brakuje średniówki, więc wiersz gubi swoją naturalną melodię. To jest zdecydowanie do poprawienia. Druga sprawa - przerzutnie są bardzo ciekawym środkiem poetyckim, który pozwala uzyskiwać bardzo ciekawe efekty, zaskakiwać czytelnika, tworzyć wieloznaczności. W tym wierszu jednak jest ich zbyt dużo, a w poezji wszystko musi być zrównoważone i nie należy przesadzać z ilością czegokolwiek. Sposób ujęcia tematu jest całkiem przyzwoity, wiersz ma klimat leciutko barokowy, albo stylizowany na taki. Dobrze sobie radzi, bo choć motyw bzu jest oklepany, to utwór skupia się na stworzeniu konceptu (na szczęście), nie brnie w infantylny sentymentalizm.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...