Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Świt ( z cyklu Miasto)


Rekomendowane odpowiedzi

Kanonadą ciszy zasypane miasto
osiada jak puch na wargach,
w pochodniach latarń zaklęte
wieczorne modlitwy
i poranne przekleństwa
szukających miłości,
pośród drżących powiek okien
kamienic spleśniałych starością.

Świt rodzi się w bólach,
na klęczkach
błagalnik u stóp ołtarza,
zaciera przemarznięte ręce
pierwszym tupotem stóp
na schodach.

Przekrwawione słońce
spija gęsty, mroczny oddech
asfaltów,
pożądliwie chłonąc resztki
ciepłych snów spod powiek.

Dzień spracowaną dłonią
chodników i ulic
unosi nocy żaluzje,
bezwstydnie zerka w zakamarki
szaf i łóżek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...