Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie martw się mała
umrzesz przede mną
ktoś kto tak kocha nie może
ja nauczyłem się tracić
wiesz
gdy uśmiechasz się przez sen
nigdy na jawie się tak nie uśmiechasz
drżę w obawie że mnie tam nie ma
i ciepło spokój nie pochodzą z mych oczu
dłoni nie mam miękkich a blizny na ciele i sercu
pamiętam wszystko i wiem
zanim stracę i będę znów
miał siebie by tylko nienawidzić

bądź spokojna.

Opublikowano

I nie łączyć tak ostentacyjnie ciała z secem - zresztą dość dużo tu elementów 'cielesnych' - Czy to zarzut?
Nie wiem, ale dla mnie to wyznanie wybrzmiewa nazbyt anatomicznie - subiektywizm odczytelniczy, pierwsze wrażenie.

Pozdrawiam
kasia

Opublikowano

Panie Żubrze, pierwotny zapis przywróciłem, przecinki poszły aut. mych, moich, zostawię skoro już było niech będzie.

kasiaballou, tak nie patrzyłem...jeżeli ciało i serce się łączy to ok! a czy ostentacyjnie? subiektywizm jak najbardziej;) innych komentarzy nie oczekuję... a blizny na ciele jak tatuaże - przypominają albo nie pozwalają zapomnieć.

pozdrawiam

Opublikowano

ach jaki peel po przejściach
zamiast się cieszyć, spokojnym snem dziewczyny
i uczyć się od niej pięknego uśmiechania przez sen
to myśli jak sie samemu tam władować ze swoimi bliznami i umiejętnościami tracenia
tytuł tu nijak
ale interesujący portret facetaaa
pozdraaa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A niech się łączą na zdrowie ;)
Mnie raczej chodzi o to, żebym to sama zauważyła/wychwyciła, a nie tak... plask!
I są jeszcze oczki i uśmiech, wszystko w ławowej formie, czy ja tu przyszłam popodglądać, czy poezję czytać i własne wrażenia uwalniać ?
:)
Opublikowano
nie martw się mała
umrzesz przede mną
ktoś kto tak kocha nie może
ja nauczyłem się tracić
wiesz
gdy uśmiechasz się przez sen
nigdy tak jak na jawie
drżę że mnie tam nie ma
i ciepło nie pochodzi z dłoni
bo nie mam miękkich a blizny
pamiętam i wszystko
zanim stracę

bądź spokojna


ja bym to tak. Jest tu dużo nostalgii, dużo subtelnej, zwyczajnej troski i czułości, ze nawet o banał się nie czepię.
Niestety kobiety zwykle umierają później niż mężczyźni. Biologia :(((
pozdr aga
Opublikowano

haha basiu gowska znakomita cięta riposta, rozbawiłaś mnie:) masz zupełną racje :D

Emu Rouge to jest dobry remix. podoba się. a z przemyśleń własnych: zmierzyć się z "banałem" (miłość, wolność, altruizm etc.) i nie popaść w pompę to jest coś, co bardzo cenię (nie twierdzę że mi sie to udało;)

pozdrawiam

Opublikowano

nigdy na jawie się tak nie uśmiechasz ---> wywal całkiem, po co to?
i koniecznie zamień mych --> moich

poza tym bardzo plastycznie i ładnie. plusiczek.

pozdrawiam ciepło
Marta

Opublikowano

stefanie, taki twój lakoniczny komentarz zawsze cieszy.
aluno, tak właśnie.
potem się peel napuszył ze jako prawdziwy facet da sobie rade ale by nie wyglądało ze zbyt łatwo uderzył w werterowski klimat he he;)

dzięki Marto, tutaj niech zostanie jak jest.

pozdrawiam

Opublikowano

dzięki Judyt, charakterystyczne cieszy najbardziej.

Leno wiem że przeskok w chwile zapatrzenia na śpiącą ukochaną wtrącona jest nagle, "wiesz" mia być potwierdzeniem i zagajeniem. forma wypowiedzi mnie nie razi, wiesz
czytałaś inne moje wiersze

pozdrawiam!

Opublikowano

Agato ww miniaturce napomknięcie, inny wątek zamknęłaś. fajnie. a tytuł....peel to facet, ja przynajmniej jako przedstawiciel (ale wyjątkowy;) tegoż gatunku nie potrafię wyznawać miłości wprost, słowami. dlatego wyznania faceta brzmią dziwnie dla kobiet i bywają nieudolne. myslę że po gestach czynach łatwiej odczytać uczucia faceta niż oczekiwać słownych deklaracji.


nie zmienia to faktu, że mam problem z doborem tytułów:) pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I bi bi.                          Maska, jak sam.    
    • Ot; stary raper, trep ary, rat sto.    
    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...