Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrycja



Spojrzała kiedyś na mnie swymi pięknymi oczyma,
Pewna piękna dziewczyna,
Na imię ma Pati,
Jedyna taka osoba na ziemi.

Jej niebieskie, piękne oczy,
Są jak blask księżyca nad jeziorem w nocy,
Ma blond cudne włosy,
Których nigdy nie ma się dosyć,

Jej delikatne, miłe dłonie,
Są jak płatki czerwonych róż, spełnione,
Jej śliczne, łagodne usta,
Tworzą zniewalający uśmiech do samego końca,

Miękki ma głos, przyjemny,
Bardzo odmienny, taki skromny,
Kolor skóry, złoty,
Więcej wart niż jakiekolwiek najdroższe przedmioty,

Serduszko ma szczere, kochające,
Bardzo mocno Ją charakteryzujące,
Spojrzenie powalające każdego na kolana,
Aż można patrzeć do samego rana,

Me serce ciągle do Niej płonie,
Zostało to już dawno dostrzeżone,
Pati ja nigdy nie przestane kochać Ciebie,
Bo przy Tobie czuje się jak w niebie!






Kocham Cię…


Pewnego lipcowego dnia,
Gdy była szara życia monotonia,
Napisała do mnie pewna dziewczyna,
Szczęścia przyniosła tyle co czterolistna koniczyna,

Gdy trochę ja poznałem,
Od razu w niej się zakochałem,
Czułem, że to ona, ta jedyna,
Bo me serce na jej widok, bić zaczyna,

Gdy pierwszy raz na Nią spojrzałem,
Od razu olśnienia dostałem,
Zrozumiałem, że cuda się zdarzają,
Inne dziewczyny tego czegoś nie mają,

To coś właśnie, mą uwagę przyciągnęło,
To coś me serce do siebie przygarnęło,
Me serce kochać nie przestało,
I na wieki tak już zostało,

Jej spojrzenie jest jak morze, głębokie,
Oddałbym za nie me skarby, wszystkie,
Uśmiech jedyny taki na świecie istnieje, Ona go ma,
Dla tego uśmiechu me serce, wszystko wytrzyma,

Ja tak bardzo kocham te dziewczynę,
Bo w Niej piękno jest jedyne,
Nigdy kochać Jej nie przestane,
Bo me serce jest wiernie Tobie oddane!





Miłość



Miłość to uczucie miłe
Odwzajemnione jest przemiłe
Niedocenione, bardzo boli
Czujemy się wtedy w niedoli

Gdy kochamy sercem całym
Gdy darzymy uczuciem niemałym
Serce nasze bić mocno nie przestaje
Tak to już jest jak miłość ktoś dostaje

Czekamy wtedy na te słowo
Które zacznie nasze życie na nowo
„Tak bardzo pokochaj i mnie
Tak jak ja kocham Cię”

Miłość określa wiele słów przepięknych
Wiele radości nam dających
Miłość daje nam szczęście wiele
Nawet gdy oczekujemy niewiele

Znakiem miłości róża jest
Nasze serce jest
Najważniejszym jednak uczucie jest
Bo gdy go nie ma to smutek jest

W życiu każdy zazna miłości
I doświadczy tej prawdziwej przyjemności
Czy ktoś miłości chce czy nie chce
Ona i tak opęta nasze serce






Miłość, prawda, łzy...

Za czasu tego lepszego
Gdy nic nie działo się złego
Pewną dziewczynę poznałem
Me serce wiernie jej oddałem

Ciągle o niej myślałem
Wiele z nią rozmawiałem
Ona miała dużo z tego radości
A ja odwzajemniałem to w miłości

Wiele nocy nie przespałem
Wiele emocji przeżywałem
Bardzo mocno się o nią starałem
Jeszcze mocniej ją kochałem

Pamiętam jej piękne oczy
I te długie rozmowy w nocy
Jej głos, uśmiech na twarzy, nie zapomnę tego
Jej spojrzenie, dotyk dłoni, nic nie było piękniejszego

Lecz gdy nadszedł prawdy dzień
Gdzie najgorsze miało pójść w cień
Me serce stanęło
Wiele łez popłynęło

Rzeczywistość okazała się okrutna
Prawda stała się bardzo smutna
Mówiła że mnie już pokocha
Że od byłego się odkocha

Lecz to wszystko kłamstwem się stało
Bardzo mocno mnie to zabolało
Tak wiele obiecywała
A słowa niedotrzymana

Wiele łez przez to wylałem
A tak bardzo się starałem
Bardzo mocno mnie zmieniła
Ale jeszcze mocniej me uczucia zraniła. 4

Opublikowano

Władziu!
Ja też czasem lubię rymy i stosuję, ale aż tak naciągane śmieszą i obniżają wartość twoich wierszy. Wierzę, że po niedługim czasie, gdy się wczytasz w inne utwory i trochę mniej ostentacyjnie będziesz wyznawał na tych stronach miłość do spotkanej dziewczyny - powstaną piękne wiersze miłosne, które być może, uczynią ciebie sławnym. Czego ci życzę z całego serca i pozdrawiam. M

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gerber

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja się na wsi wychowałam więc stąd wiem @Alicja_Wysocka dziękuję za tak długi i mądry komentarz  My kobiety bardzo często musimy udawać kogoś kim nie jesteśmy aby zadowolić osoby bliskie bądź te które nieustannie czegoś od nas oczekują  Bardzo męczące jest to na dłuższą metę  Pozdrawiam serdecznie @Natuskaa to prawda  Myślę że w każdej kobiece można znaleźć chociaż odrobinę tych nie zdecydowanym Ani  Pozdrawiam i dziękuję za komentarz
    • Dziś gwiazdy na niebie jak twoje źrenice świecą nieco jaśniej, zbiera się na burze. Czuję, jakbym znał cię całe swoje życie, całą wieczność wspomnień, choć może i dłużej.   Pierwszy raz twe oczy (choć pamięć nie sięga) widziałem gdzieś z hakiem czterysta lat temu. Wtedy to złączyła nas cicha przysięga - nie pamiętam treści, nie wiem jak i czemu.   Lecz nocy tej jakby wszystko zapłonęło: we mnie, w tobie, wokół - w jedno arcydzieło.   Może byłem jednym z turyńskich żołnierzy, ty zaś posadzoną na stosie skazaną. Spełniałem rozkazy, by mieć za co przeżyć, a ty czarowałaś - tak mi powiadano.   Gdy stanęłaś w ogniu obróciłaś głowę i spojrzałem wtedy prosto w twoje oczy. Wrzask spod twoich powiek odebrał mi mowę, bezgłos twego gardła ciepłe łzy wytoczył.   Kiedyś cię odnajdę - szeptałem do nieba - nawet w przyszłym życiu, gdy zajdzie potrzeba.   Po wieku czekania zmieniło się wszystko i w innym nas miejscu osadziły dzieje. Byłaś wtedy piękną rosyjską księżniczką, ja - klepiącym biedę moskiewskim złodziejem.   Spotkaliśmy się gdzieś pos murami Kremla i po styku spojrzeń poszłaś w swoją stronę. Księżnej nie przystoi miłość potajemna, mezalians odpada - i wszystko stracone.   Choć skradłaś mi serce, nie miałem nadziei - żyłaś pośród carów, zaś ja wśród złodziei.   Sto lat później inną baśń nam napisano, choć te same oczy zdobiły nam twarze. Na bruku paryża byłaś kurtyzaną, ja - spragnionym uczuć marsylskim pisarzem.   Nasza pieśń miłości trwała aż do rana, przez noc - jakby wieczność - od cienia wieczora. Ja byłem za głupi, a ty zbyt zmieszana. Pomyślałem z żalem: to jeszcze nie pora.   Moje marne serce zapłonęło wierszem. Żyliśmy noc jedną - nie mogliśmy więcej.   Tuż po Wielkiej Wojnie w lwowskim kabarecie ja pisałem teksty, ty grałaś na scenie. Rzucałaś spojrzenia skromnemu poecie, byłaś inspiracją, twórczym odkupieniem.   Przyszła wojna nowa - by zakończyć wszystkie, skryłem się w Warszawie, ty - gdzieś za granicą. Minęło powstanie - jednym krótkim błyskiem znalazłem się między gruzem a ulicą.   Lecz kiedy Warszawa w płomieniach już stała wspomniałem piosenkę, którą mi śpiewałaś.   Reszta jest już pewna - cała aż do teraz, lecz przyszłość wciąż płonie nadzieją karmiona, bo choć na tę chwilę tęsknota doskwiera, przeznaczenie żyje w istnień milijonach.   A każde rozstanie jest tylko chwilowe - spotkamy się znowu, może w innych ciałach, bo moja część duszy zna twoją połowę, i tysiące razy już ją pokochała.   Bowiem miłość nie zna czasu i tęsknoty - kocham cię na wieczność przez wszystkie żywoty.
    • @Nata_KrukOtóż to :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • byłaś chwilę a wieczność jakby w nas i w słowach a czyny tylko mitem bo czas zdanie swoje miał
    • @LeszczymMasz luz, który podziwiam, ale nie machaj na oślep ( żeby nie było, to nie krytyka) :)) tak mi się machanie skojarzyło:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...