Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ginie mrok w ramionach dnia
z mgłą sennych oparów
już odpływa mleczna mgła
do leśnych moczarów.

Hen zza lasu się wynurza
promyczek słoneczka,
zaczyna się pnąc na wzgórza
codzienna wycieczka.

Zanurzyło w łan zielony
złotowłose kosy
i spijało upragniony
sok perlistej rosy.

Słychać pierwszy ptasi trel
jak rozbrzmiewa w głuszy,
swoje skrzydła barwny trzmiel
wachlując się suszy.

Wstaje dzień i budzi życie,
ginie opar nocy,
letnią porą, tuż o świcie
jest wprost przeuroczy.

Opublikowano

Zostało jak było, tylko błąd ortograficzny Bolesław poprawił. Wiersz byłby niezły, ale naprawdę razi mnie tym, co wyszczególniłam powyżej. Skoro Autor się ze mną zgadza, to myślę, że kiedyś poprawi? Bo szkoda wiersza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...