Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

my niepowtarzalni
czytamy wiersze
przy świetle
telefonów

niewykrywalni
w załamaniach
wyrzyganego piwa
niedotknięci

liczymy kroki
zegarów osobowych

co przejeżdżają
przez stacje naszej głowy

my?- niepowtarzalni
zawinięci w sreberka
wytykamy paluszkami
błędy naszym ojcom

środkowymi najczęściej


IV 2007

Opublikowano

Pancolek napisał: "Bazuje za bardzo na prostych (prostackich?) skojarzeniach typu; rzyganko, środkowy palec."

1. Ha! Możliwe, ale "rzyganko" i "środkowy palec" mają nieco szerszą funkcję znaczeniową w tekście, nie uważa pan? Więc odradzałbym odczytywanie tych słów w takim kontekście, nie tylko na zasadzie zwracania uwagi na coś, co najłatwiej "wyłowić", co rzuca się w oczy po jednorazowej lekturze. To naprawdę ułatwia zrozumienie czytanego tekstu, a po dłuższym treningu- nawet dawać radość i satysfakcję, może mi pan wierzyć.

2.Pisze pan, że skojarzenia (jakiekolwiek, czyjekolwiek) są proste- to ok, ale prostackie? To chyba nie do końca możliwe... Wybaczy pan, ale nie zgodzę się. Skojarzenia nie mogą podlegać ocenie, chyba, że pana własne albo gdy jest pan psychiatrą- wtedy jak najbardziej, ale po umówieniu się na sesję, dobrze? W poezji- to dość ryzykowne zagranie...

PS: Nie ma tekście słowa "rzyganko".

Życzę miłej, ponownej lektury i powodzenia w szukaniu kolejnego "sęku"...

Pozdrawiam s.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Forrest Gump, to nie jest. Nie dopatrzyłem się " szerszej funkcji znaczeniowej " dla piwnego pawia i środkowego palca. Tekst ubogi znaczeniowo i warsztatowo. Zamiast " głębią " podszytej prostoty, toporna stylistyka niskobudżetowej reklamy .
Bez radości i satysfakcji...
Opublikowano

"Czekoladki"

my niepowtarzalni
czytamy wiersze
przy świetle
telefonów

niewykrywalni
w załamaniach
wyrzyganego piwa
niedotknięci

liczymy kroki
zegarów osobowych

co przejeżdżają
przez stacje naszej głowy

my?- niepowtarzalni
zawinięci w sreberka
wytykamy paluszkami
błędy naszym ojcom

środkowymi najczęściej

taki sobie protest song. bardziej tekst pod muze niż wiersz. nie lubię zbiorowych peelow. obojętnie ide dalej. ale pozdrawiam

Opublikowano

bo ja wiem... nie ma co ukrywać nie jestem zawinięta w sreberko, więc stanęłam przypadkiem. wpatrzona w tarczę zegara. nie, nie rzygam. wprost przeciwnie -mam czas na myślenie.
nie najgorzej jest jak mniemam:)
powodzenia
Bo

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
    • @andrew tyle chciałabym usłyszeć ale cisza układa się w twoje milczenie
    • @Maciek.JPieknie!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...