Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znów
od nowa
szukasz ścieżek
tamtych kwiatów
liści tamtych

stóp dotyku
zawstydzenia

traw
porosłych
jakby sensu
nie pojęły
tej miłości

nie na ziemi

a my
w jedno zespoleni
w pół oddechu
przytuleni
bez słów żadnych
i bez żalu
zawiśniemy
gdzieś w przestrzeni

przeznaczeni

Opublikowano

Pięknie Jano,

witaj - początek nie chce się jakoś rozpędzić ("jakby sensu" - tu coś wstrzymuje rytm), ale końcówka jest uderzająca (czuję te emocje :).
A tytuł może lepiej od końcówki - osobowo - "Przeznaczeni"?

pzdr. bezet

PS. Lato, więc pora na - miłość - i erotyki jak grzybki się pojawiają :)

Opublikowano

Bardzo przyjemny, delikatnie zmysłowy rytm - trochę jak pociąg, ale nie z tych ciężkich, gnających i hałaśliwych, tylko taki napowietrzny, oniryczny. Efektowne użycie paru słów i zwrotów nieco już przez poezję zużytych. Pociągające.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zgadzam się co do rytnu w 100%. Końcówka rzeczywiście pędzi.
Czy to erotyk? - dla mnie na pewno jest tu erotyczny rytm. Na pewno jest o miłości i o ponownym odkrywaniu. A w miłości i w odkrywaniu zawsze jest trochę erotyzmu.
W każdym razie na pewno masz szczęście, Jano. Nie każdy zawisa gdzieś w przestrzeni pod ramię z przeznaczeniem...

Cmok,
Cat
Opublikowano

Bardzo dziękuję wszystkim, ktory poświęcili swój czas i skomentowali mój wiersz.
P o z d r a w i a m wszystkich bardzo ciepło.
Romanie.
Dzięki ale w tym przypadku to przeznaczenie zdecydowało, że nie tu i teraz...
Pozdrawiam raz jeszcze

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius @Wiesław J.K.Dziękuję panowie za odwiedziny :)   @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      O, jaki Lisek Chytrusek - :)   @Nata_KrukDziękuję Nato,  poecie wolno więcej. dziękuję :) @Natuskaa,  :)
    • No cóż. Teraz po latach, kiedy na spokojnie wspominam te pamiętne wydarzenie i w jaki sposób wyszłam z tego cało, to aż trudno uwierzyć, że taki zdawać by się mogło, nieważny incydent, zdecydował o tym, że gdy spadłam na dno, potrafiłam się odbić, wrócić do krawędzi przepaści, podźwignąć ciężar i wyjść na płaskowyż. A co najbardziej istotne, już na solidniejszych zasadach, bardziej wzmocniona i pełna wiary we własne siły, które często omijałam szerokim łukiem.   Rozumiem, że nie wszystko w życiu, idzie jak po maśle. A jeśli nawet, to prawdopodobieństwo, poślizgów i upadków, może być – chociaż nie musi – nader częste i cholernie dołujące. W moim życiu jakoś musiało. Pocieszało mnie to, że inni też nie mają łatwo i lekko, tylko gorzej i trudniej, a niektórzy, są jeszcze bardziej potrzaskani i zapętleni, ode mnie, co dawało pewną dozę satysfakcji.   Paradoksalnie, szczęście innych, także potrafiło podbudować i dać mi cholernie dużo frajdy. Szczególnie w sytuacjach, kiedy na swój pokrętny sposób, próbowałam się do tego przyczyniać. Pomagać kreować szczęśliwe chwile. Chociaż coraz częściej, z odwrotnym skutkiem, niż oczekiwany. Co mnie niestety często zniechęcało, do dalszych tego typu działań.   Tak czy inaczej, zapominałam wtedy chociaż na chwilę, o własnych problemach, zapakowanych w blizny. Wypalały niekiedy mózg, ze wszelkich pozytywów. Mimo wszystko, często starałam się dziękować opatrzności, że tak naprawdę, jeszcze nie jestem na straconej pozycji. Nie dusiłam w sobie pretensji do całego świata i zawiści, że są inni, którym się wszystko układa.   Chociaż… czy ja wiem? Zdarzały się przecież wyjątki, kiedy było zupełnie odwrotnie i ponownie musiałam kupować obiekty codziennego użytku, doszczętnie przeze mnie rozbite, spotęgowaną frustracją, zniechęceniem i zwykłą ludzką słabością. Bywało też, że wychylałam się przez okno i błogosławiłam świat, środkowym palcem.
    • @Wiesław J.K.–Dzięki:)–Ano tak to bywa, w różnych sytuacjach:)–Pozdrawiam:) * @Jacek_Suchowicz–Dzięki:)–Świetny filmik nawiązujący. Szczególnie finał:)–Pozdrawiam:)) * @Marek.zak1–Dzięki–Jak by mógł rzec, pewien maszynista: Różne są koleje życia–Pozdrawiam:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Roma Dziękuję Roma, chciałem odpowiedzieć temu panu, ale nie warto. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie.
    • może to za mało zapytała jesień kobiercem złocistym przytulić się chciała cwaniara wiedziała że jutro dopadnie ją marazm listopad tak oczywisty
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...