Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zjawa z mych koszmarów
wielkie oczy posiada
źrenice nie ludzkie
lecz trupojada

Zjawa z mych koszmarów
długie włosy ma siwe
po których biegają
pająki leniwe

Zjawa z mych koszmarów
trzy języki skrywa
a po każdym z nich
inna trucizna upływa

Zjawa z mych koszmarów
pod łóżkiem się rodzi
każdej nocy gdy księżyc
na niebo wychodzi
potem sobie po pokoju kroczy
lecz tylko wtedy gdy zamykam oczy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W sumie tych dwóch ostatnich wersów miało nie być ale potem pomyślałem sobie, żeby jednak dać do zrozumienia, że ta Zjawa to wytwór wyobraźni. Nie chciałem dodawać kolejnej strofy "zjawa z..." lecz chyba lepiej by było dodać. Dziękuję za opinię i również pozdrawiam. :)
Opublikowano

Spróbowałem powiem Ci, że nawet nawet tylko jakoś jak dla mnie to trochę się ucina... nawet nie wiem jak to wytłumaczyć :P. Właśnie o te dwa wersy się tak martwiłem i wiedziałem, że coś nie tak z nimi jest. Jak na razie zostawię bez zmian i poczekam na opinie innych, zobaczmy co powiedzą, może zgodzą się z Tobą :) wtedy zostaniesz moim mistrzem :D.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze można zastanawiać się, co odróżnia artystyczny nieład od zwykłego bałaganu ;) Znajdź mądrego, kto odpowie na to pytanie.  Oczywiście żartuję, każdy może mieć inną percepcję tekstu (jego formy) ;) 
    • Pani*             Barbara Nowacka napisała list do ministra oświaty i nauki Ukrainy w sprawie treści podręczników do historii, które przedstawiają wydarzenia na Wołyniu - Polska Agencja Prasowa opublikowała treść dokumentu.             Pani Barbara Nowacka skierowała list do pana Oksena Lisowego - ministra oświaty i nauki Ukrainy - treść dokumentu udostępniła Polska Agencja Prasowa.             Pani Minister Edukacji Narodowej z przykrością poinformowała:             Strona polska z dużym niepokojem odnosi się do treści podręczników do historii Ukrainy przedstawiających wydarzenia na Wołyniu - jakie rozegrały się w latach 1943-1947.             Pani Minister Edukacji Narodowej w dalszej części zaznaczyła:             Szczególnie trudnym okresem w dziejach Wołynia, a jednocześnie relacji polsko-ukraińskich - był czas Drugiej Wojny Światowej i masowe zbrodnie na ludności polskiej znane jako Rzeź Wołyńska - a dokonane przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) i miejscową ludność ukraińską.             Pani Barbara Nowacka napisała list do ukraińskiego ministra i zaapelowała w nim o podjęcie natychmiastowych działań.             Pani Barbara Nowacka odniosła się do treści podręcznika dla klasy dziesiątej szkoły średniej pod tytułem: "Historia Ukrainy" - UPA:             działała głównie na Wołyniu i w Galicji. W 1943 roku na jej czele stanął Roman Szuchewycz. W ciągu dwóch lat istnienia w szeregi UPA wstąpiło 30-40 tysięcy żołnierzy. Działacze UPA uważali za wrogów ukraińskich komunistów, nazistów i Polaków. Przyczyną zaostrzenia polsko-ukraińskich relacji były masowe zabójstwa Ukraińców dokonane przez Armię Krajową. Była to podziemna armia polska, której kierownictwo chciało powrotu do przedwojennych granic Polski. Jej ofiarami byli mieszkańcy Chełmszczyzny, Podlasia, Galicji i Wołynia. Krwawa polsko-ukraińska wojna - w następstwie której ginęli nie tylko żołnierze, ale i cywile, trwała do 1947 roku -             czytamy w przytoczonej przez Polską Agencję Prasową treści ze strony 256 podręcznika.             Pani Barbara Nowacka zwróciła się do ukraińskiego ministra o podjęcie natychmiastowych działań, miedzy innymi: o dokonanie przeglądu innych podręczników, a także przygotowanie nowych, które będą odpowiadały obecnemu stanowi polsko-ukraińskich relacji.   Źródło: Wprost/PAP   *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Wiersz promieniuje prostą, mądrą ufnością.
    • @Naram-sin dziękuję za czas, który poświęciłeś na rozszczepienie tego tekstu — rzadko kto pochyla się tak głęboko. Doceniam. Ale jednocześnie muszę powiedzieć: to nie był wiersz do układania w kostkę Rubika. „Lato na krawędzi” nie chce być klarowne. Ono się nie tłumaczy. Ono krzyczy, warczy, drapie po plecach i zostawia ślady. Tak, są powtórzenia — bo niektóre uczucia wracają jak atak paniki albo orgazm, nigdy jednoznaczne. Tak, styl jest dziki — ale to był świadomy wybór, nie nieporządek. To nie tekst na warsztat literacki. To gorączka. Pisany nie o miłości w stylu kawiarnianym, tylko o tej, która rozdziera niebo i zostawia ślad w żebrach. Ale rozumiem: każdy tekst, który coś znaczy, coś też prowokuje. Czasem trzeba dać się ugryźć, żeby poczuć, że się żyje. Dzięki, że się nie bałeś. Dzięki, że się odważyłeś.
    • Bo właściciel pewnie był z partii rządzącej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...