Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dziwny jest ten czerwiec i już na początku
wszystko wygląda jak zapożyczenie. woda
ma kolor caffe latte, na dokładkę kożuch
z chmur na wierzchu. zgroza. otwieram
usta, tak jak kiedyś otwierałem się na ciebie,
łatwo. ale teraz trudniejsze jest to otwieranie.

poważne. uważnie zamykam drzwi, furtkę,
klucz ląduje pod wycieraczką (to też jest
ważne), trzeba zostawić sobie drogę ucieczki,
kawałek niedopalonego mostu. ostrożności
nigdy za wiele. zwłaszcza, kiedy łóżko
kołysze się jak łódeczka a samochód

zrywa się z asfaltowej smyczy, przerywa
krawężnik i pędzi wprost w objęcia drzewa.
zawsze w takiej sytuacji otwieram oczy.
za każdym razem, kiedy chcę zobaczyć
jak to się kończy. ty też tak masz? mogę się
założyć, że zasypiasz przy zapalonym świetle.

mogę się założyć, że długo przewracasz się
z boku na bok, wiercisz, układasz poduszki
i słowa, których ona wcale nie chce usłyszeć.
nie ma przebacz! jest jasno, ciepło i cienie
powoli wychodzą zza pleców. podchodzą
do gardła i zapewne już tam zostaną

zatrzaśnięte w krtani. klucz miał być
pod wycieraczką a wylądował w żołądku.
porażka. więc teraz wracamy do mnie?
nie ma problemu, poza tym, że nie słuchasz
uważnie. najważniejsze jest to, o czym
zapominam, a to wszystko o czym pomyślę

staje się. jest.

zaczyna odstawać.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bardzo warto. Jak pozostałe wiersze Piotra.

a zakończenie u niego jak zwykle znakomite.

I istotnie, niemal w całości piękny.

Lubię u Piotra wyławiać emocje, ktore zazwyczaj Autor chowa po kątach, by bawiły się z czytelnikiem w chowanego.

Mirka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • świat pękł jak czaszka, a z wnętrza wysypały się słowa miłosne, których nikt nie umiał poskładać. język wyzionął ducha, gdy miłość przestała go tkać – zostały tylko litery, jak popiół na wietrze, jak puste słowa wbite w papier, który płonie w próżni. Boga nie ma  wyjechał cicho ostatnim pociągiem, zabierając echo twoich słów w głuchej ciszy, nawet jego cień się zatarł, gdzie niebo pachnie kadzidłem po rozpadzie miłośći ostatnia cząstka światła, którą karmiłem oczy wczoraj - zgniotła ją twoja dłoń jak czarną gwiazdę na niebie. kiedyś byłaś świtem, teraz tylko popiołem w moich żyłach. a ja? nic – zlepek atomów w mechanicznym rytmie, który bił kiedyś w rytmie twojego serca, organizm, który oddycha bo tak się przyjęło w biologii. w głowie nicość, gdzie gwiazdy twoich słów zgasły. w sercu betonowa studnia, w której echo nie ma do kogo wrócić. ruiny wiary milczą, ruiny myśli kruszą się jak kreda, a serce szepcze szorstkim szeptem. stoję na środku wymarłego horyzontu i nie mam w sobie nawet cienia nicości, bo nicość jest czymś, a ja jestem mniej niż tym. nie ma powrotu nie ma sensu nie ma ciebie nie ma mnie tylko cisza która śpiewa pieśń rozpaczy.  
    • @Waldemar_Talar_Talar wzruszający, piekny obraz

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Berenika97:) To widać prosto na osi czasu. Narodziny - a potem Życie, Życie, Życie, Życie, Życie, Życie ...i  śmierć, która trwa sekundę , minuty, kilka godzin, najdłużej kilka dni. I co tu przeważa? :) Koany są cudne, samo życie, bo ono jest paradoksalne:) Dzięki     @Rafael Marius :) dzięki    
    • Na ludzkich kościach  skaleczyłem nogę rozrzucone  na polu mieszają się ze złomem.   Kości wystające z ziemi  stanowią zaporę którą coraz trudniej ominąć.    Ktoś rozrzucił kości  deszcz je wypłukał z ziemi  bezdomny pies jedną w pysku nosi.   Tłum ludzi z walizkami gdzieś odjechał krewni  na nich  na peronach czekają.    Modliłem się z całym ludem abyś zło cofną przyszło rankiem kiedy spałem.   Skoro Bogiem jesteś dlaczego  ludzie Cię zabili przez wieki zemsta za bogobójstwo trwa.   Nie potrzebna modlitwa nikt nie widzi pokuty tłumu skrzywdzonych  w czarnych sukniach kobiet.    Nit nie chce walczyć nikt nie będzie się modlił wystarczy mentalność człowieka zmienić.    Nikt nie czuje nienawiści  nikt nie nosi broni nikt nie zostawia ofiar.
    • @Alicja_Wysocka ten wiersz jest jak kwiat paproci wśród kwiecistych wierszy. Takie moje pierwsze skojarzenie -wyjątkowy.    Kwiaty co kwitną wśród i pomimo chłodów, są najpiekniejsze, najsilniejsze i najpiekniej pachną

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...