Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czasami chcialbym gdzies uciec gdzie nie ma czasu i nedzy
gdzie ludzie sa szczesliwi nie liczac swych pieniedzy.
Czasami chcialbym gdzies pojsc w kraine swiatla i milosci,
gdzie wszystko jest pod dostatkiem odchodzi uczucie zazdrosci.
Czasami chcialbym by wszystko bylo tak kolorowe,
jak tecza po deszczu na niebie tetniaca zyciem i zdrowiem.
Czasami chcialbym by slowa plynace prosto z serca,
mialy jakies znaczenie jak rada wielkiego medrca.
Czasami chcialbym byc dobry i zyc tak jak mi jest dane,
zasiasc gdzies w pierwszym rzedzie skupiony przed ekranem.
Czasami chcialbym by swiat stanol na chwile w miejscu,
odgonic wszystkie smutki ktore leza w mym sercu.
Czasami chcialbym by slowa pisane tym wlasnie wierszem,
byly jak certyfikat jakims cudownym miejscem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Czytam ten wiersz bez odniesienia powtórkowego, poza tym literówki!
Też mi się zdarza, ale mnie przebiłeś.
Nie zachwycił; pomyśl o cięciach "Czasami chciałbym", bo nie dostrzegam uzasadnienia -odciąż nieco i spróbuj raz jeszcze.

Powodzenia i pozdrówki :)
kasia
Opublikowano

Jestem pod wrażeniem ,bardzo piekny wiersz chyba miał być pisany trzynastozgłoskowcem, takie mam wrażenie, a to już wielki kunszt pisowni. ho ho ale jednak nie wszystkie wersy wyszły. Myślę, że taki był zamiar peela i nawet gdyby nie to i tak jest super.


pozdrawiam

lulek

Opublikowano

Ten wiersz ma swój urok. Widać, że dużo chciałeś przesłać tym wierszem. Po części udało ci się, ale jak wcześniej już Kasia napisała spróbuj coś pomyśleć i zmienić z tymi powtórzeniami.
Może zamiast "Czasami chcialbym gdzies pojsc w kraine swiatla i milosci,"
To " Niekiedy marzę by obudzić się w krainie światła i miłości" lub " Niekiedy marzę o podrózy w krainę światła i miłości". I literówki... Ich ilość jest ogromna. Każdemu może się kilka zdażyć, ale aż tyle? Pozdrowienia ;D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...