Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wącham liście żółte już
wdycham głęboko
ich zieloną tęsknotę
za rumianym obliczem słońca

jest tamten dzień
nasz spacer do nikąd
u celu dobra przystań
we włosach wierzby
której kora spękana do żywicy
jak krew tętni pod skórą

twoje serce trzepoczące
skrzydłami o żebra
piersi w klatce sukienki
uchwycone delikatnie
w szpony

odleciałaś
jak ptak krzycząc jękliwie
w uszach mi dzwonisz
i pachniesz korą
pod powiekami

Opublikowano

Wybacz, Bronek, ale pierwsza zwrotka tak zielona jako ten zapach w żółtych liściach.

Podobają mi się piersi w klatce sukienki - jest w tym fajne, erotyczne napięcie.

No cóż, wierszyk się chyba nie udał.
Do następnego.
:-)

Opublikowano

Dzięki za dobre rady i poprawiam

liście zżółkły już
tęsknią za rumianym
obliczem słońca

park wycięty w pamięć
nasz spacer
zaplątany we włosach wierzby
której skóra spękana do żywicy
tętni pod gardłem
krew przenika policzki

uskrzydlone serca
trzepoczące o żebra
chcą się uwolnić od wstydu
piersi w klatce sukienki
uchwycone delikatnie
w szpony

odleciałaś
jak ptak krzycząc jękliwie
w uszach mi dzwonisz
i pachniesz korą
pod powiekami

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umieram na czas na pewność grawitacji na oko wiary na słowo prószy kurz na szkielet kalendarza niewłaściwe przywiązanie czekać
    • Kiedy zginę ostatnim rozbłyskiem pewności, w spirali echa dudniącego cieniem dźwięku, ziemia kresu wzejdzie, płaska i policzalna , rozmyta otchłanią — jak wielka tajemnica.   Ambiwalencja: gdy postrzeganie staje się wolą stworzenia — kwant z kwantu, dla kwantu, w fazie wzmożenia — któremu tylko myśl potrafi nadać szlif kształtu, ciężar słowa i liczbę istnienia.   Nie dookreślony przez spięte wymiary liczb, mam tylko iskrę zwątpienia na końcu palca, uniesionego w dal bezkresu — tak bliskiego, jak widok śmierci w każdym poruszeniu życia.    
    • @Alicja_Wysocka Cześć. Tak, chyba masz rację. Cóż, uczymy się na błędach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na swoją obronę muszę dodać, że kilka lat później miałem okazję być nad Atlantykiem i wówczas cały zanurzyłem się w tych wodach, a przecież Morze Bałtyckie  ma połączenie z Oceanem Atlantyckim, a więc to prawie tak jakbym kąpał się w morzu Bałtyckim.   P.S. Ludzi można podzielić na dwie grupy: podróżnicy i domownicy. Jak się zapewne domyślacie to należę do tej drugiej, ale, ale to nie znaczy, że od czasu do czasu, gdy nadarzy się okazja i zachęcenie to ruszę cztery litery z ciepłych pieleszy domowych, czyli jestem taki okazyjny podróżnik.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @violetta Fajna morska miniaturka! W 2017 byłem pierwszy raz nad polskim Bałtykiem, ale zamoczyłem tylko dłonie. Mój brat namawiał mnie do ściągnięcia butów i skarpetek, aby pochodzić po wodzie.  Teraz trochę żałuję, że tego nie zrobiłem. Taka okazja może się już nie powtórzyć. Bądź człowieku mądry i zrozum sam siebie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                                                  Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...