Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pieśń Starca (Pieśń o Atlantydzie)


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli to państwo jest już tylko łzą
oczekująca na swój rychły spadek
a my przeklęci zatopieni w nią
jedynie krwistą nadajemy barwę

Powiedzcie na co nam było to wszystko
Na co tysięcy wieków żmudna praca
Może po prostu nigdy nas nie było
a nasze miasta to nicości maska?

Gdy wielozgubną tęczą pluje niebo
i drzewa szumią gubiąc liście – takt
garb się błękity prostuje wraz z ziemią
i trąc o siebie, ścierają nasz świat.

Sztandary płyną na wietrze tak zgubnym
Targane zewsząd i darte na strzępy
Jak ptaki lecą w marmurowe słupy
By jak na krzyżu, wisząc cierpieć męki.

Nie płaczmy więcej, choć myśmy od wieków
Płaczu nie znali, płakać się uczymy
Niech nas spokojnych pośród ludów wielu
Oderwie z ciała – czas, co wszystko niszczy

Nie ma już bogów – nie było człowieka
Wszystko się kończy, co się zacząć miało
Bladym posagom wiatr strach z oczu ściera
Jakby się teraz nic wcale nie działo

Umarł Bóg rzekną – gdy za tysiąclecia
Spojrzą na cienie idealnych ludzi
Pojmą, że nie ma nic tutaj znaczenia
I lepiej zginąć, lub się nie przebudzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siedziała na ławce w słoneczny poranek, niespiesznie bawiła się lekkim spojrzeniem. Delikatność policzków uniosła do słońca, w bezruchu łapała każde wiatru tchnienie.   Spod rzęs wysypała całą eteryczność, która oplotła wodospadem szyję. Ciało jej płynęło przy każdym oddechu, szeptało cicho – jestem tutaj, żyję.   Była taka piękna w monumentalności, świat zatrzymała na moment jedyny. W tęsknocie mych źrenic światłem się odbiła. Nigdy nie widziałem piękniejszej dziewczyny.   Tak zapatrzony w jej szczegółów misterność, popłynąłem w otchłań na zielone łąki, gdzie trawy smukłe jak kształty dziewczyny, gdzie jej usta czerwone jak makowe pąki.   Dotykałem włosów oplecionych słońcem, całowałem jej dłonie, co pieściły kwiat. Razem z nią istniałem w momencie jedynym, To ona zmysłami zatrzymała mój świat.   Nagle zawirowały wszystkie obrazy. Dobrze, że zdołałem je w sobie uchwycić. Bo dziewczyna wstała z ławki tak raptownie i odeszła, znikając na końcu ulicy.   Nie wiem, czy spłoszyły ją moje marzenia, czy cień, który spłynął po jej ramionach. Mimo, że krótko trwała w tym jednym momencie, została we mnie, światłem uchwycona.
    • @andreas @Nata_Kruk @Rafael Marius Dziękuję bardzo , pozdrawiam. 
    • Świetna puenta!
    • Podnieca cię ból Tak jak mnie   I lubisz kochać się W strugach deszczu   A potem budzisz się To był tylko sen   Zostałaś całkiem sama Jakie to uczucie?    
    • byliśmy głupcami myśląc że nie poniesiemy konsekwencji świt zapłakał nad nami księżyc magnetycznie iskrząc tęsknił   (dzień zamilkł)   byliśmy głupcami zrywając gwiazdy z grzesznego nieba północ witała nas czułymi słowami wschód słońca zmysłowo śpiewał   (zmierzch zranił)   byliśmy głupcami nie powstrzymując namiętności graliśmy całymi nocami w grę z odrobiną miłości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...