Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

entuzjazm
najczęściej ucieka
przez rozwiązanego buta

sytuacja
zmienna jak mój opis
w prawym dolnym okienku

skrzywdzony
one zawsze wybierają
nie tych facetów

boję się nie wiedząc czego
zuchy nawet butelkę
wywiną na lewą stronę

nie myśl
potem nie mów
nie oddychaj
daj mi spokój
to moje wrotki

czas mija zawsze
nawet od rozczarowania
do rozczarowania

pójdę w maliny
wywieszę pranie
mokre jak ciągłe pisanie
(za) marzę

zabawne historie
najciężej udźwignąć
nie wiadomo gdzie jest ironia

gdy ją słyszysz
utożsamiasz się z nią
pamiętasz
znałeś podobną
zbieg nieszczęść sprawił
że tą samą

finał zawsze jest szokujący
coś w nim pęka
nie tylko wstęga
czarno biała meta

jeszcze bardziej ją ukryj
nawet słonik z porcelany
wydaje mi się bardziej
skomplikowany niż szczotka

drżę
z zimnego strachu
z głupoty
z misiem bez uszu

dawałem mu rady
powtarzałem słowa
nie słyszał

jestem niezniszczalny
tylko ty w to wierzysz
sprawdzając

Opublikowano
jestem niezniszczalny
tylko ty w to wierzysz
sprawdzając


Czytałam kilka razy, choć przyznam się w locie, teraz taki czas...ale wydaje mi się, że w tym dłuuugim wierszyku zawarta jest tęsknota peela za kimś, kto goni za innymi z takim wielkim entuzjazmem, tymczasem u peela codziennie są świeże wiśnie...a może bułeczki z wiśniami?...hehe...Czyżby peel był zadurzony?
Lubię wiśnie...nawet w bułeczkach :))))
Cieplutko pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...