Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Dagmara Gądek ... tak Dagamro, mamy XXI wiek i co to oznacza.? Świat wariuje na całego, część ludzi razem z nim, ale ja nie ulegam modom oraz temu, czego.. domaga się.. owa współczesność, mam to najzwyczajniej w nosie. Poza tym, lubię delikatne archaizmy w wierszach, powyżej - patetycznie.? cóż, chyba nie aż nadto. To temat, który nie pierwszy raz wciągam w wersy, bo ciągle coś nie tak, no i.. z tego powodu właśnie, muszę sobie czasem.. jęknąć.. ;) Za słowa krytyki, dziękuję i doceniam szczerość.    
    • @Adaś Marek @befana_di_campi Ten chlupot jeszcze mnie uwiera, skoro sala balowa to może fal tupotu.
    • @Dagmara Gądek Panowie popędliwość mają nadaną w genach, choćby dla podtrzymania gatunku, nie odbierać im tego daru. Co do Pań, źle by było, kiedy wzrost niezależności objawiać się miał pogorszeniem słuchu. Pozdr
    • @befana_di_campi Moja wyobraźnia przeczytała to tak, zmieniając dno zbiornika, samo z siebie niezbyt radosne, na salę balową, przecież jesteśmy w pałacu, i tworząc rym jeden podkreślający zakończenie wiersza, zarazem dając alibi tym falom, gdyż jak dobry bal to wszystko faluje od parkietu, po sklepienie.   szczególnych darów składanych tam wokół,  sali balowej, pośród fal chlupotu. Pozdr.    
    • Allegro non molto   A capella woni koloratury akacji goździków kapryfolium liryczne soprany piwonii dramatyczne - jaśminów belcanto - samotnej róży mezzosopran czarnych bzów maciejki najsłodszy falset ociężałej rezedy alt - - - - - - - - - - - - - - - Na morwowym na listku popiskuje im w transie ekstatyczny kapelmistrz Antonio Vivaldi   Adagio   Pod skroplony na pogodę wieczór włoskie topole tupiąc w groblę zawijają wokół siebie cienie oparów błękitnych albo różano fiołkowych   Już od godziny połowy wilgocią pachnie rześką mokrym zimnem rusałczanym i chłodem tatarakowym   Na pajęczych gęślach na lutniach komarzych wraz ze zmierzchem koralowym Tonio Vivaldi rzępoli płazom   Presto   W kapsułce powietrza kukułki matowy rezonans. Na całe gardło wrzeszczy zielenią poparzone Lato - - - - - - - - - - - - - - - - - - Po burzy wsparty o laskę tęczy Pan Bóg z ukontentowaniem słucha -   jak na basso continuo gra Mu i buczy łopianem pachnący wiatr...   I z łaski Jego muzykus-ksiądz L'Artefice Antonio Lucio Vivaldi   (Fragment większej całości)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...