Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

języki twoich butów
przemawiają najlepiej
smutnymi oczyma sznurowadeł
i jest w tym jakaś rozwiązłość
przecież
bo stoisz na trzecim miejscu po przecinku
liczby doskonałej

są też twoje ręce
dziurawe – zaklęte

a dalej to już – uciekać i odlatywać

jak amen w pacierzu
modlitwo do słońca

Opublikowano

Zawiodłam się, buty jak żywe i wpatrzone we mnie te sznurowadła, ze łzami w oczach, to jakaś komedia, a nie smutny utwór. Nie dość, że nudne, to jeszcze źle napisane, wersy sypią się przez sito czy ręce i nie widzę sposobu, by to poskładać. Najsłabszy wiersz w tym dziale, to na pewno jakaś prowokacja!

Hania.

Opublikowano

mam mieszane uczucia względem tego tekstu. no bo z jednej strony przemawiającym językom butów pomysłowości odmówic nie mogę, z drugiej, jeśli sobie fakt ten wyobrazic, robi się coś zabawnego.
później dopełniaczowe oczy sznurowadeł, odmienione w sposób, powiedzmy, archaiczny.

[quote]bo stoisz na trzecim miejscu po przecinku
liczby doskonałej

-
tu natomiast trafna przerzutnia i ciekawe wykorzystanie znaczeń.

dalej też nierówno. rymek ładny, nienachalny. amen i pacierz się bronią w tym kontekście. sama końcówka - niekoniecznie. hmm...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



chodzenie po wodzie...a ja tak to widzę :

języki twoich butów
przemawiają najlepiej
mokrymi sznurowadłami

i jest w tym jakieś powiązanie
przecież
Najmniejszą liczbą doskonałą jest 6, ponieważ 6 = 3 + 2 + 1. Następną jest 28 (28 = 14 + 7 + 4 + 2 + 1), a kolejne to 496, 8128, 33550336, 8589869056 i 137438691328.
(nie jestem matematykiem, ale co tam...)

są też twoje ręce
dziurawe – zaklęte
(nie znam się na czarach i koniec)

a dalej to już – uciekać i odlatywać
(zaraz to zrobię ;-)

jak amen w pacierzu
modlitwo do słońca
(ech tam, modlitwa do słońca, a co ono rozumie, moze spalić żywcem i kropka)

koniec analizy amatora krytora :)
(krytor czyt. krytyk)
a tak naprawdę to o co chodzi?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wydaje mi się, że nie chodzi tu o rośnięcie - to raczej dualizm metafizyczny.
Tytułowe chodzenie po wodzie, to może być sfera realna ( buty/kałuża ), jak i idealna ( modlitwa do słońca/doznawanie cudu/olśnienie ).
Bardzo dobre, Wiktorze.
: )

P.S.
Zdyscyplinowałeś nieco zapis i wychodzi to twojemu pisaniu na korzyść ; ))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wydaje mi się, że nie chodzi tu o rośnięcie - to raczej dualizm metafizyczny.
Tytułowe chodzenie po wodzie, to może być sfera realna ( buty/kałuża ), jak i idealna ( modlitwa do słońca/doznawanie cudu/olśnienie ).
Bardzo dobre, Wiktorze.
: )

P.S.
Zdyscyplinowałeś nieco zapis i wychodzi to twojemu pisaniu na korzyść ; ))

rośnięcie od ziemi do słońca polega na uzyskiwaniu świadomości :)

Powinienem napisać - " rośnięcie "... ;)))
W twojej wersji - to proces, w mojej - chwila...
: )
Opublikowano

oi oi oi, już odpowiadam : tj.

Hania.- jgfvbutdfurtcxdr*(^(%*^$%3653..../?????txseryxser , no i to by było na tyle

chwila ciszy - nie pominę tego chwilą ciszy, że nie tworzy całości - nie wszystkie oczy przejrzały, a co to jest niby ta spójna całość, ja nie piszę w ten sposób, raczej wyrywam kontekst, może tak jest trudniej a może nie, polecam inne moje teksty - celem znalezienia odniesień do tych całości etc.

zieloneciele - no dziękuje bardzo szereg trafnych spostrzeżeń, ale jeżeli w wyobrażasz sobie wszystko dosłownie to też nie dobrze :P

W.J Korzeniowski - ciekawa cytata odwróconych znaczeń, matematykiem też nie jestem w swojej dokładności najmniej :)

dzie wuszka - myśli nie czyta się ani dobrze ani źle, po prostu się czyta, a te które nie trafiają to najlepiej na odrzut :P , i nie obrażę się jeżeli i te tam pójdą


H.Lecter - strzał w dziesiątkę z zamkniętymi oczami :)


wobec powyższego pozdrawiam poniżej wszystkich.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy Behemot wyszedł na chwilkę, usłyszał brzęk metalu, ktoś chciał mu ukraść widły "zaparkowane" za drzwiami. ;)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Właśnie wrócił ;)
    • @Wiechu J. K. Żaden nie jest czarnym kotem. Więc żaden z nich to nie Behemot @Berenika97 Oczywiście dobrze myślałaś. Początkowo miałem dodać opis że wiersz jest napisany w oparciu o "Mistrza i Małgorzatę". Ale uznałem, że treść wskazuję na to bezsprzecznie - imię Wolanda, kot w muszce z neseserem jako Behemot, śmierć pod kołami tramwaju... To tylko wiersz o wybitnym dziele literackim jakim jest książka Bułhakowa.  
    • @Berenika97 Mam nadzieję że szybko wrócę do pisania. Bo ostatnie teksty były naprawdę udane  @Natuskaa Może i jest tak jak piszesz. Ale ja widać nigdy nie trafiłem w objęcia takiej osoby. Zresztą sam jestem zbyt specyficzny w obyciu by ktokolwiek mógł dłużej ze mną przebywać 
    • Chciałem tak dużo opowiedzieć bez żadnego opowiadania się, ale i to jest zdaje się bardziej niż niemożliwe. Możliwa jest tylko niemoc w tym zakresie, zresztą pod postacią co najwyżej głośnego, niemego krzyku. Dostrzegam również coraz lepiej, że generalnie nie jest łatwo zaniechać długopis.    Warszawa – Stegny, 17.11.2025r. 
    • @Alicja_Wysocka   przemyślałem to co napisałaś.     Twoje słowa trafiają prosto w sedno tego, co chciałem uchwycić - to niezwykłe, jak uważnie wyłapałaś to kruche "między".   czuję kazdym Twoim slowem,  że naprawdę zrozumiałaś to drżenie, tę delikatną przestrzeń, która powstaje zanim coś zostanie nazwane.   dziękuję Ci za tę wrażliwość i za to, że tak pięknie opisałas światło rodzące się w tym niewidocznym, a jednak tak żywym momencie.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...