Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dlaczego coraz dalej
jest jutro
stąpając po nagrzanym asfalcie
kiedy słońce znowu
ma zamiar umierać
wdychając śliczne powietrze
po omacku krzyczę
wątpię głęboko
że mnie weźmiesz za rękę
i zaprowadzisz
do nieba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wybacz mi Aleksandro ale ja wątpię w ten wiersz.
pozd.
"Wiara jest to pewność bez dowodu." Choć nie twierdzę, że tak samo jest z poezją.
dzięki i pozdrawiam.
Paulina
Opublikowano

"stąpając po nagrzanym asfalcie" i "wdychając śliczne powietrze",
kłóci się z sobą; szłaś kiedyś po nagrzanym asfalcie? Pamiętasz jaki zapach
ma powietrze? Raczej taki smołowaty. A co znaczy "śliczne powietrze"?
Przeważnie jest przeźroczyste.
"kiedy słońce znowu
ma zamiar umierać" - ma zamiar, więc jest jeszcze dzień, zbliża się zachód,
dlaczego "po omacku"?
Nie rozumiem co podmiot liryczny chce przekazać czytelnikowi.
Gubię się w tym. Pomyśl jeszcze nad poprawą wiersza.
Pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, owszem, szłam po nagrzanym asfalcie, latem jest tak ciepły, że nie da się po nim chodzić boso;
Doskonale pamiętam zapach letniego powietrza, zapach siana i rumianku. Smołowaty zapach może i ma, ale najwyżej w brudnym mieście.
Śliczne powietrze jest właśnie kiedy słońce ma zamiar umierać, tzn. po prostu kiedy chyli się ku zachodowi. Powietrze jest wtedy różowo-pomarańczowe. Ale oczywiście nie wszyscy to widzą...
Podmiot liryczny opisuje swoją sytuację, na końcu mówiąc o samotności. I wątpi głęboko w swoje szczęście.
Dziękuję za komentarz.
pozdrawiam ciepło
Paulina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...