Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chwila

gdybym umiała
pomieścić swoje człowieczeństwo
w naparstku wieczności
wcisnąć je tam, złożyć w kostkę


zalany wodą chodnik
wszędzie mokro i
tylko moje zimne
włosy przypominają mi,
że czuję

pogoda
zacina
deszczem
prosto
w twarz

w jadącym pociągu
ludzie patrzą w szybę
uśmiechnięty dziadek układa
kostkę rubika- jego cień płynie
ponad horyzontem liczb


[sub]Tekst był edytowany przez Lidka Pilarska dnia 02-07-2004 12:23.[/sub]

Opublikowano

cztery strofy. i każda z nich to zupełnie inny świat, inny obraz, inne uczucie. troche tak, jak gdyby były to posklejane cztery różne teksty. tylko w drugiej i trzeciej zwrotce jest tak samo mokro.
dobry jest motyw z naparstkiem. rozumiem "wcisnąć", ale nie rozumiem "ułożyć w kostkę". ułożyć czlowieczeństwo w kostkę? w napartsku? czy może raczej złożyć w kostkę? nie złapałam.
pozdrawiam. i rzeczywiście, w tej chwili "pogoda zacina deszczem prosto w twarz" :)

Opublikowano

Dziękuję za opinię. Fakt, powinno być złożyć. Dzięki, że zwróciłaś mi uwagę :) hmm, no cóż 4 rózne obrazy. Tak miało być. Wyobraź sobie o jak wielu rzeczach myślisz w krótkim czasie, jak wiele widzisz i jak wiele czujesz... chodziło mi o odbicie tych wszystkich stanów w jednym utworze...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Żona i dwie oficjalne kochanki Do tego przelotne znajomości Lecz wieczorami przychodzi mi zostawiać sam na sam ze swoją ręką i uściskiem   I samotnością rozdzieraną przez stłumiony jęk zaćmienia   Cała dzisiejsza męskość puste gesty w niemej nocy przeciągnięte w nicość   Reszta jest już samowystarczalna po  śmierci boga patriarchatu musiało się to tak skończyć   Narodził się nowy Nieba to nie zmieniło Ale droga do jego bramy utraciła kanoniczne znaczenie   To już nie jest ważne czy windą czy po drabinie I tak się dojdzie   W końcu zwiotczenie przynosi ulgę   Dawno temu to twardość była iskrą bożą   Po wszystkim zdejmuję zrogowaciały naskórek z czerwonej dłoni   Metalowym hakiem przyłożonym w głębokość ciała   I nikt nie uwierzy  bo kto w cokolwiek wierzy że skórę skaleczył ciężar złapany w pięści a nie grzeszny rytuał  
    • @Leszczym wierszyk niezakazany - cenzury brak :)))     @Alicja_Wysocka jedną ważną rzecz przypomnieć tu muszę tam wyleczą ciało ale także duszę a potem wracają ciała uzdrowione powitają czule męża albo żonę   rzucając się w wir zwykłej codzienności poniosą swój krzyż oraz małe troski czasem zamilkną nad wodą płynącą spróbują zapomnieć i ukryć przed słońcem :))
    • Witaj Alicjo - taki inny ale zaciekawił -                                                                       Pzdr.serdecznie.
    • Są takie dni gdy nie dzieje się nic dziś taki jest piszę ten wiersz skończę go czy on skończy mnie puste myśli w nieważny dzień czy słowa mają sens gdy nic nie dzieje się siedzę sam i piszę nieważne myśli w pusty dzień czas pusty lecz czy stracony słowa leniwie płyną każdy dzień bywa ważny za życia przyczyną bywa że nic nie ma w pustce jest dobrze najważniejsze są słowa litera po literze siedzę i nie myślę dzień ma znaczenie pusty chociaż piszę więc coś się dzieje godziny same ziewają minuty w grupach śpią sekundy się nie spieszą tak ważnie nieważne są zegar zbratał się z kalendarzem minęło już wiele pustych dni życie nieważnie ważne wciąż od nowa mi się śni
    • Witam - ja też lubię cię czytać - twoje wiersze są prawdziwe -                                                                                                    Pzdr.serdecznie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...