Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Moja ulica


Rekomendowane odpowiedzi

idę ulicą swego imienia
czasem bez celu, bez pokory
niosę swe serce jak szary kamyk
gdzieś w piaskownicy odnaleziony
na ludzi patrzę bez odrazy
ale nie zawsze mam chleb na dłoni
wystawiam twarz do blasku słońca
oczami chciwie niebo chłonę
usta wypełniam modlitwy szeptem
choć na kolanach rzadko bywam
idę tak długo zapatrzona
w mojego domu okna otwarte
na oścież wiecznego milczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...