Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szczególnie wrzaskliwego poranka
skonała sonsiadka.

Wbita na najdłuższy z przygodnych pali
osiągnęła w końcu dno rozkoszy.

Leżała majestatycznie
z rozchylonymi do ścian nogami.
Sterczące cycki wydawały się celować
niewidzialnym mlekiem
w jesienne niebo.

Fotograf z ekipy, jak nigdy miał problemy
z ustawieniem ostrości -
ciągle wydawało mu się, że sonsiadka porusza dópą.
A ten młody, od odcisków, tak się napalił,
że trzykrotnie korzystał z ubikacji.

Już później, w prosektorium
niektórym
mocniej posztywniały części.

Dziadkowi po śmiertelnym zawale
ożył nagle dyszel.
W ostatniej chwili zamówiono nową trumnę,
z dodatkowymi trzydziestoma centymetrami
dębowej głębi.

A u nas, w kamienicy?

Równo o północy sonsiadka
wrzeszczy jak nigdy dotąd!

To wszystkie diabły w piekle
dmóchają ją po kolei.

Jutro, jak wrócę z biura, idę od razu po księdza.
Nawet po śmierci człowiek nie ma spokoju!

Opublikowano

Na pisałem coprawda pod "dzień pofszedni": "Bochaterkom jest jedna z mojech sonsiadek imiona nie bedem podawał bo mnie podrapie!!!"... jednak na fszelki wypadek postanowiłem jom odrazu ósmiercić. W rzyciu nie domyśłi siem teraz rze to oniej!!!! A po śmierci siem zobaczy...

Opublikowano

lekki retusz?
zdjąć kilka aluzji jednoznacznych, tzn. dać im inne uzasadnienia
np. w prosektorium jest zimno, mróz - nie dziw, że ludzie sztywnieją
itp.
mam nadzieję, że chwytasz
i jeszcze, żeby te "pszykłady" osobnicze nie personalizować tak zaimkami (przy fotografie: wydawało się że somsiadka rusza stopą - taki obiektywizm się robi bez "mu")
sorry za "somsiadka" - nie dogonię cię w tem kalectwie
choć czasem przystań i złap sens, takie kulawki z sensem większym niż "nakszywyryj" tylko - mają siłę bomb (bąb? bab?)
!

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bendzie co miało być... widać ten Inkwizytor i tak józ ledwo zipał??
Kochane moje... dziekuje za słószne ówagi!!! Pani Zmoro zgadzam siem i raczej nie bedem katynuwoał tego cyklu oras takich wierszołów...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod murami szpitali cisza jest gęstsza niż krzyk. Powietrze pachnie kroplówką i strachem, a ludzie czekają na cud, którego nie ma w kasie, nie ma w kolejce, nie ma w oczach lekarzy, którzy już przestali marzyć o ratunku. Wiatr przewraca kartki skierowań, jakby czytał nekrologi przyszłości. Dzieci gasną na białych oczach nowotworów, a śmierć ma twarz anioła w masce chirurga. Brak pieniędzy waży więcej niż życie. Ich śmiech kona w korytarzach, jak płomień świecy w przeciągu - i nikt nie zdąży przyłożyć dłoni, bo dłoń kosztuje. Serca biją w rytm numerków, ekrany liczą tętno zamiast nadziei, a człowiek rozpływa się w systemie jak sól w formalinie. Kto policzy łzy, których nie ma komu wycierać ? Kto opłacze ludzi, co umierają, zanim zdążą wejść ? Pod drzwiami szpitali zostaje tylko cisza - zimna jak stal szpitalnych łóżek, martwa jak modlitwa, która nie znalazła adresata.      
    • Siedziałem na progu, czytałem książkę, ciekawy nawet, był jej początek. Lecz później przyszedł czas na treść, różnie to było, wrednie też.   Szczęśliwe chwile, to tu, to tam, przechodzeń powiedział, że taki świat.   Dodał coś jeszcze o jakimś piwie, że wypić muszę, co nawarzyłem. A kiedy przyszło do zakończenia, to już nie mogłem nic pozmieniać.   *** Siedzę na progu i czytam książkę, za moment wstanę, zupełnie zwątpię, wtem ktoś podchodzi, o coś mnie pyta, chyba czy tytuł, wreszcie przeczytam?    
    • Wielką rolą i często bywa, że pamiętną i zawsze przerysowaną i zawsze ponad każde siły i zawsze duszy i sercu i głowie za głęboką jest unaocznić jest udowodnić jest przekonująco nakreślić coś w rodzaju czegoś kresu...   Jeśli chcesz spokoju oddechu i myśli weź się raczej za środek lub początek koniec bowiem nie jest na ogół najmilej widziany i zawsze miewa aż za dużo wrogów...   To coś na miarę stania się Marią Antoniną Austryjaczką wśród Królestw...   Warszawa – Stegny, 09.11.2025r.
    • @Migrena nie znam tych ciasteczek, jesteś światowy:) taka muzyczka z gramofonu by się przydała:) i obejrzenie czarno-białego filmu w objęciach:) czytasz z moich myśli:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...