Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o brzmi, jakbyś czegoś miał dosyt
wstrzemięźliwy jesteś w swoim,
jakby pod pewnym wpływem
odchodzisz od siebie,peelu oczywiście,
minimum piekna literackiego,
czegoś brak i dla peela,
i dla odbiorcy, nie mniej
to pomieszanie deszczu ze śniegiem
przekonuje mnie
do tekstu jak i do mojego stanowiska wobec
pozdrawiam mistrza

wstrzemięźliwy jesteś w swoim

jak zwykle... ; )

jakby pod pewnym wpływem
odchodzisz od siebie,peelu oczywiście

Jacek, no coś ty... : )

Dzięki, kłaniam słowem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pominę pierwszą część twojej wypowiedzi, pretekstem do rozmowy jest/ powinien być konkretny wiersz a dywagacje o moim sadyźmie, ściganiu z Pendereckim czy demoniźmie - nie na wiele tu się zdadzą.
Co do wiersza - wydawało mi się, że jesteś na tyle inteligentną osobą, że nie musisz podpierać się manipulacją.

Gilette
poranna niepiśmienna pod twoje ucho przy kamieniu cierpliwie
niecierpliwe ciepłe od snu zaciszne dłonie mchu przy goleniu
lustrem

Budujesz sztuczny ciąg słowny, ignorując podział na wersy i zwrotki - to nie proza, zapis z czegoś wynika i ma znaczenie. Aby móc sypnąć efektownymi znakami zapytania pomijasz ( przypadkiem ? )pierwszy wers ( ustawiający całą akcję ). Na końcu zbitki słownej urywasz myśl w połowie, w pół wersu ( tak brzmi idiotyczniej - prawda ? ). Zadowolona z siebie, możesz teraz " wyśpiewać sto bajek na temat " puenty.
Wiersz jest tak prosty, że aż naiwny ( to mógłby być jakiś zarzut ).

4.30
poranna niepiśmienna

Kto wstawał o tej godzinie, ten wie jak ona wygląda, jak " się " wygląda

pod twoje ucho przy kamieniu
cierpliwie niecierpliwe
ciepłe od snu
zaciszne dłonie mchu

kobieta, która pozostaje w cieple snu i pościeli, chyba nie jest poza zasięgiem poznawczym ?


przy goleniu
lustrem oknem umyka
śnieżnodeszczowy jednorożec

przejście od nocnej rzeczywistości do dziennej - to istna enigma

Jestem pod wrażeniem twoich szkolnych sukcesów i nonkonformizmu.
Co do " rzepowania " - cóż, można z tym żyć...
Pozdrawiam fkurzoną blondynkę ; )
fkurzona blondynka posługuje się niekiedy manipulacją - w odpowiedzi na chęć zmanipulowania jej,
przez manipulację rozumiem tutaj wciskanie kitu
słowa Twe ustawiłam w rządku (w dwa bo w jednym by się nie zmieściło) aby uzyskać tzw ciąg rozumowania/wypowiedzi i "przyuważyć" właśnie to "who is who", co się z nim dzieje /bądź w jakim jest stanie ;) (4.30 przeoczyłam, fakt, ale pewnie dlatego że poranna)
zabieg ów okazał się prawie daremny, upewnił mnie jedynie co do tipeksowania przez Ciebie wypowiedzi,
aby zakomunikować jakąś treść wypowiadamy się przy pomocy zdań i równoważników
aby zrozumieć co się do nas gada szukamy relacji pomiędzy nimi
w Twoim tekście te relacje się rwą zamiast przenikać, a u mnie powoduje to powstanie różnych oderwanych/odległych obrazków, co skutkuje irytacją
np ucho przy kamieniu w zacisznych dłoniach mchu - skojarzenia "martyrologiczne"
no i to bum z jednorożcem na zakończenie - nadal enigma....niepiśmienna
naprawdę, kiedy weszłam tutaj po raz pierwszy, miałam nastawienie pozytywne, przeczytałam wiersz, a potem oblazły mnie pchły, no więc zaczęłam dociekać przyczyny
teraz jestem nastawiona negatywnie, więc chyba lepiej żebym dała sobie spokój, bo chyba zaczynam się "nakręcać" ;)
a pisz tam sobie po uważaniu... mnie to kalafior
:)

Przeczytałem komentarz, poczułem się już prawie przekonany ale pech chciał, że wróciłem jeszcze raz do tekstu i...nadal będę pisał " po uważaniu ". Te pchły nie moje. Przebijać się na siłę do twojej wrażliwości nie mam zamiaru, bo ona z innej planety. Nie mówię gorszej - po prostu innej.
P.S.
Kalafiorów nie lubię ; )
Opublikowano

Nieudolny ten wiersz, prędzej do kosza niż do warsztatu, ale upór w bronieniu swego wręcz nachalny, dobrze, że nie jestem jedyna tutaj. Tylko, że ja usuwam swoje wiersze, a te zostają i zajmują miejsce.

Hania.

Opublikowano

Nie piję wódki, niestety, a to jest namolne namawianie, wypraszam sobie, nie znam pana i nie chce znać. To promowanie alkoholu pod takim wierszem jest znaczące, a właśnie pisze o takich kusicielach.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jak sobie teraz poradzisz? jakby co, powiedz gdzie, przyjade z flaszką...
przy flaszce sliwowicy przekonam cię żebyś usunął wiersz,zostawiając
miejsce Hani.

Dołożę wiśniówkę, usuwamy jeszcze twój i wracamy do Lizbony...
Opublikowano

Były takie czasy czerwonych kacyków, co usuwali, potem usunięto i ich. Mnie represje nie straszne, nie boję się czerwonych diabłów (to nie o panu, bo ja nie jestem taka, ale rozumie pan, w czym rzecz).

Opublikowano

Ja nie mam nic wspólnego z Jurkiem, to przezywanie jest nieeleganckie i mnie się niepodoba. Oczywiście, że poezja Lectera jest słaba, a wypowiedzi krytyczne nijakie, jednak NIE WOLNO nikogo wyzywać.

Opublikowano

H.Lecter:mnie nie zatrzymają żadne bany;
ja przejdę wszystkie zapory...jeśli tylko tego chcę.
Ale popraw się gościu, bo twoja buta mnie bije.
Zbyt wysokie masz mniemanie o sobie;
a w rzeczywistości zapewne jesteś tchórzem.
ZzZ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc wcale nie musi, jest dużo ludzi przezroczystych:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Faktycznie. Udzieliło mi się. Typowe dla mnie od dziecka.
    • @Rafael Marius na ten moment nie wiem, chyba wolę w Polskę, do dużego miasta. Takie miejsca piękne to są jeszcze nieodkryte. Nie jeżdżę tam gdzie masówka. Możesz wyjechać w egzotykę i zachować na malarię, wszystko jest przerysowane. Teraz w hotelach ograniczają ci wodę, energię, jedzenie może być kiepskiej jakości. Bardzo mi się podobało morze i plaża w Danii Bellevue, tam bym wróciła do białego piasku i pięknych, białych domków. Jedzenie w hotelu było przepyszne, nabiał, ryby, wędliny. 
    • Sam podcina sobie skrzydła, tępy anioł masochista Drugi dopala kiepa, popadając w nowy letarg Trzeci chyba znieść nie może, krzyczy, boże!, drze się w niebo głosy  "Omnis est pillula", Po czym gasi sobie światło Świat staje na głowie i traci równowagę  Ale zaraz przyjdą nowi - nie, jeszcze chwila  Pierw temu krew kołnierz ozdobi. A cała ta reszta, masa w szarych bluzach  Volks populi, vox Dei - a nikt nic nie mówi  Toteż Bóg nie żyje, albo tonie w błocie W taki oto sposób, owce pasterza zjadły  A teraz zagubione, tworzą nowe prawdy  I ci wszyscy ludzie, niezrównanie równi Co niespokojnie drzemią  Pójdą równym tempem na spotkanie z ziemią  Pewne jedno - wszystko spadnie,  Tak świat nas dokurwił nieładnie, Widziałeś tupoleva jak zamieniał w popiół drzewa Bez odbioru, bez odbiorców, Jak te śmieszne sporne sprawy Stal, drzewa i rosnące podziały  Zaprawdę upadek wspaniały   Zresztą nic nie ma znaczenia,  w świecie ludzi bez cienia Patrz, za wami wszystkimi  Już go dawno nie ma Jak ma być jak wszelkie światło gaśnie? Zwłaszcza w oczach ludzi których trzeba tu najbardziej Latarnie oświetlą tylko rozpalone stosy Spłoną na nich wszytkie nie zadarte nosy - Pokłosie postępu opłacone w duszach Tak się nam maluje złota przyszłość  Tego świata, w rudawym kolorze płynącym po krzakach  Topielcem dryfującym w jeziorze  Coś być może jeszcze wprawne oko dostrzegłoby w niespokojnej toni, lecz Czas ucieka, więc uciekam i ja  Bez perspektyw, a przeszłość goni... Koniec historii
    • @Rafael Marius O, ktoś tutaj kiedyś pisał tak pod każdym wierszem. Dzięki :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...