Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z dnia na dzień zostałam odarta ze znaczeń.
Same puste słowa – z bezsilności płaczę.
Obraz zagubiony w amnezji bezkresnej
czy kiedyś powróci? Czy trafi, gdzie jestem?

Nie wyjdę dziś z domu.
Wczoraj zabłądziłam.
Chciałam iść na spacer, lecz nie wiem, czy byłam.

Jak okręt bez steru,
jak listek na wietrze
tak mnie w środku miasta pochłonęła przestrzeń.

W kakofonii bodźców szarżujących wściekle
od razu przegrałam z wszechpotężnym lękiem.
Zanim wyzdrowieję - ćwiczenia z utraty:
Siatką na motyle łapię desygnaty.

Opublikowano

Jak okręt bez steru,
jak listek na wietrze
tak mnie w środku miasta pochłonęła przestrzeń.

Strasznie i śmiesznie.
Kosz.

P.S.
Proszę nie zapomnieć o " czarnej liście " głosujących " nieprofesjonalnie " i Złotej Księdze Komentarzy Pochwalnych z innych portali... ; )

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


eetam.... wstydziłbyś się Lecterze, toż głupoty wypisujesz
to porównanie jest bardzo opisowe i adekwatne do sytuacji
- peel utraciwszy sterowność został wydany na pastwę żarłocznej przestrzeni, a ona go połkła ;)

wiersz wg mnie pół żartem - pól serio
na kolana nie rzuca, ale szkoda żeby zajmował innym miejsce w koszu ;)

pozdrawiam Autorkę i Pana Porządkowego
:)

wiersz wg mnie pół żartem - pól serio

Przecież napisałem : pół żartem - jest straszne, pół serio - śmieszne...
Nie widzę różnicy między " wyrobami " Hani a " Traumą ".
Mój bezwstydny brak poczucia humoru, wynika pewnie z tego, że przestrzeń mnie nigdy nie połkła ale jak poczytam jeszcze trochę, to utracę sterowność i wtedy - kto wie... ; ))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie wiem, czy nie warto zostawić tylko tego co zacytowałem? W kontekście tytułu
daje wystarczająco sugestywny obraz. Oczywiście to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam swoją wersją:


Wspomnienia

Park. I wiosna. Zielona ławeczka,
alejka w dębach i wiewióreczka.
Wieczór szepczący językiem liści.
W wieczorze słońce, jak pestka wiśni
wypluta łukiem w ostatnie zorze.

W tym wszystkim staruszka.
Jej szept: "Mój Boże,
Boże..."

Bo jak się to naraz na nią nie zwali!
Jak nie przypomni! Jak nie przygniecie!
Przez resztę życia jej potem szukali
i nie znaleźli... wiecie?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie wiem, może masz rację, a może nie.

Zbyt krótki okres od napisania, więc brakuje mi potrzebnego dystansu - ciągle jeszcze pojawiają się niekontrolowane emocje, a najczęściej czytaną książką jest słownik.

W tej chwili nie potrafiłabym zrezygnować z treści, które dla mnie są ważne (wypadek i mozolne odnajdywanie tożsamości) - co nie znaczy, że za jakiś czas nie zmienię zdania.

Bardzo dziękuję za wiersz i komentarz.

Pozdrawiam ciepło
Zofia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czytelnik ma prawo do dowolnego odbioru i własnej interpretacji - skoro śmieszy, niech śmieszy, choć przysłowie przestrzega: "Nie śmiej się, dziadku, z cudzych wypadków"

Natomiast desygnaty w świetle pierwszego wersu nie powinny budzić wątpliwości.

Dziękuję za przeczytanie i wpis

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chciał Pan do kosza, więc Pan tam wyrzucił i gra.

Dziękuję za przeczytanie i ocenę.
Pozdrawiam

PS
Nie było żadnej "czarnej listy" - fantazjuje Pan - lista była i "za" i "przeciw", a komentarze dla lepszego samopoczucia tych czytelników, co tu byli w mniejszości.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


eetam.... wstydziłbyś się Lecterze, toż głupoty wypisujesz
to porównanie jest bardzo opisowe i adekwatne do sytuacji
- peel utraciwszy sterowność został wydany na pastwę żarłocznej przestrzeni, a ona go połkła ;)

wiersz wg mnie pół żartem - pól serio
na kolana nie rzuca, ale szkoda żeby zajmował innym miejsce w koszu ;)

pozdrawiam Autorkę i Pana Porządkowego
:)

"peel utraciwszy sterowność..." - nie jest to przyjemne, nikomu nie życzę.

"wiersz wg mnie pół żartem - pól serio" - dokładnie, jak się smiać, to najlepiej z siebie.

Dziękuję za przeczytanie i słowa otuchy
Równiez pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dlatego sam zawsze czekam, aż sprawy nabiorą dystansu.
Taka zmodyfikowana myśl Schopenhauera:

"Pierwsze czterdzieści lat dostarczają nam tekstu, reszta jest komentarzem."


Nie jestem przekonana, czy ta "zmodyfikowana myśl Schopenhauera" przystaje do życia - zawsze istnieje szansa, że zdarzy się coś nieoczekiwanego, pięknego, nowego itp

Ja przeważnie nie potrafię czekać, aż sprawy nabiorą dystansu - zazwyczaj realizuję "gorące pomysły"

Pozdrawiam ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może podam na przykładzie, o co mi chodzi:


tak nagle tak niespodziewanie
czeka zawinięty
w czarną serwetkę nocy

bo we mnie
brak miejsca
by przyjąć to do świadomości


To jest akurat stare, ale właśnie chodzi o taki brak miejsca. Jakby trzeba było
dopiero czasu, żeby inaczej poustawiać meble w głowie i starczyło miejsca na coś
fundamentalnie nowego, czego zupełnie się nie spodziewaliśmy.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może podam na przykładzie, o co mi chodzi:


tak nagle tak niespodziewanie
czeka zawinięty
w czarną serwetkę nocy

bo we mnie
brak miejsca
by przyjąć to do świadomości


To jest akurat stare, ale właśnie chodzi o taki brak miejsca. Jakby trzeba było
dopiero czasu, żeby inaczej poustawiać meble w głowie i starczyło miejsca na coś
fundamentalnie nowego, czego zupełnie się nie spodziewaliśmy.
Pozdrawiam.

Z tak ujętym zagadnieniem jestem skłonna się zgodzić. W mniejszym lub większym stopniu
dotyczy wszystkich.

Dziękuję za wiersz i pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @beta_b Racjonalne podejście do życia, ponieważ porażka i sukces to dwie strony medalu. Pozdrawiam!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Duch7millenium Ten świat to eksperyment.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wiersz bardzo nastoletni, w tym flow pojawiają się chyba wszystkie problemy młodych ludzi w okresie burzy i naporu. Poezja jednak nie polega na tym, że się wyrzuca z siebie wszystko, co kłębi się w głowie, i podzieli enterami, żeby wyglądało to jak wiersz. Pierwszym podstawowym zadaniem autora jest selekcja materiału. Bo jak się chce napisać o wszystkim, to wychodzi wiersz o niczym. Drugim zadaniem jest odpowiedź na takie pytania z kanonu - kto? co? jak?gdzie? kiedy? w jakim celu? dlaczego? Rozwijając: kim jest podmiot liryczny? W jakiej czasoprzestrzeni go umieszczam? Co chcę powiedzieć jego ustami o świecie, życiu? (skupić się na jednym wątku, a nie na kilkunastu)? Czego oczekuję od czytelnika? Jaki chcę wywrzeć efekt? Trzecim zadaniem jest odpowiedni wybór środków poetyckich, aby osiągnąć swój cel. Przy czym zawsze powinno się kierować zasadą- lepiej mniej, niż więcej,lepiej ciszej, niż głośniej,lepiej oszczędniej, niż na bogato. Później, po napisaniu wiersza dobrze poczekać tydzień, dwa lub trzy, i po tym czasie, jak opadną emocje i uniesienie twórcze, zastanowić się,co z tekstu można wyrzucić, jak można go poprawić, czy nie ma w nim błędów ortograficznych, składniowych, niejasności, powtórzeń. itp. Dopiero wtedy można go puścić w obieg.   Najlepiej zaczynać od tekstów krótkich. Wymagają one odrzucenia wszystkiego, co zbędne,rozpraszające, nudne.   Niewątpliwie jednak wiersz ten ma jedną, ale kluczową zaletę, o której już wspomniał @yfgfd123 - jest autentyczny i szczery. Autor(ka) nie kreuje wydumanych problemów, nie wchodzi w buty wieszczów, odnosi się do własnych doświadczeń, do tematów, które dobrze zna i które czuje. A to jest bardzo cenne.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Końcówka wiersza jest, w zestawieniu z przegadanym całokształtem, dobra,, obiecująca.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Naram-sin Dzięki za spędzony czas nad tymi strofami. Popracuję nad sugestiami. 
    • Tytuł "Iskra", a w samym wierszu tej iskry brakuje. Podmiot liryczny wspomina dawną miłość, z której nic nie wyszło - przy tak przewidywalnej treści trzeba się bardziej postarać, aby nadać jej jakiejś wyjątkowości, indywidualnych rysów. spłonienie - jesteś pewny użycia tego słowa?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...