Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdzie się wybierasz o tak późnej porze
zapytał trzeźwy kolega pijanego
czekam na taksówkę do nieba

ten bardzo zdziwiony tym co usłyszał
roześmiał się i powiedział
ale z ciebie żartowniś

po czym się obrócił i uśmiechnięty
ruszył tam gdzie zamierzał
lecz wówczas usłyszał

widzisz nie uwierzyłeś mi kolego
a ten zdumiony zobaczył jak on
wsiada do karawanu pogrzebowego

Opublikowano

no jakbym czytała.. opowieść oparta na faktach autentycznych albo z gazety?
mmm Waldemarze
toż to jest chyba humor pogżebowy;
"widzisz nie uwierzyłeś mi kolego
a ten zdumiony zobaczył jak on"
to z całości
:)ciepło pozdr.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zgadzam się! Dobry, bo zmusza do zastanowienia...a ten obrazek przedstawiający ni z tego, ni z owego wsiadanie do karawanu pogrzebowego skojarzył mi się ze słowami: "nie wiecie ani dnia, ani godziny" (Biblia).
Serdecznie pozdrawiam Waldemarze:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Z Twojego wiersza bije taka moc, subtelna a jednak przejmująca:):) miłego dnia:)
    • już, natychmiast, zamieniaj w dom wszystko: suche pędy, patyczki tak cienkie, że ledwie je widać, szkiełka z roztrzaskanych butelek, stare płyty CD robiące w barach za podstawki pod browar, chłamięta z plecaków i szuflad, zeszyty i kamienie. stwórz z tego budyneczek tak kruchy, by zawalił się jak najszybciej, zniknął z oczu złośliwców, przeszedł do wieczności, czytaj: na drugą, nieoficjalną stronę, poza granicę logiki, wwalił się do innego wymiaru – i trwał tam, tylko dla nas. i chronił, był bezpieczną przystanią dla dwóch zbłąkanych łodzi. stwórz nam budyneczek-dżunglę, w której rozpocznie się wariackie, autochtoniczne cocktail party: para odszczepieńców trzaskająca młotami w matryce bezbronnie technologicznych zwierząt, usmartfonionych bestii, odlogowująca się (w tym wyrazie nie ma błędu!), brutalnie i nożem, z nieprzyjaznego świata cyfry. wprost w swoje zakamarki, w głąb niepoznania.
    • @Berenika97 pieczęć mnie urzekała do głębi. Lubię takie pisanie.  Pozdrawiam 
    • @Berenika97 bardzo dziękuję za tak wiele trafnych spostrzeżeń. Tyle chciałam przekazać i może jeszcze więcej. W każdym razie cieszę się, że przekaz został odczytany zgodnie z moją intencją.  Pozdrawiam @Annna2 życie to ciągle zmagania ze sobą i ze światem. Dziękuję serdecznie
    • @Berenika97 jest to tekst o transformującej, wyzwalającej i objawiającej mocy miłości.   Prześlicznie napisany :) Bereniko. jestem zachwycony !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...