Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O brzeg filiżanki
poranione usta

Mozaika zmysłów
wyrzeźbiła
cień ideału

Dreszcz

Pęka szkło
-szablon oczu
już nie łzy
a wzruszenie

Arachne
zaplotła nić
wiary
sypiąc obficie
strużki łez
na zmysły rozpalone

Poplątane ścieżki
wspomnień
spłynęły
-węzeł gordyjski

Nie zgaszą łzy
pragnienia
-Sahara emocji

Bez etatu
od Mojr
losu pleść
nie umie

nadal
-bez słów
poranione usta

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Agato, na porażki nie czekaj, lepsze są komplementy ;) Ja Ci jeden zafunduję :D
Wiersz jest bardzo ładny. Lekko się czyta, nie ma zbędnych pauz. Jest przejrzysty i zrozumiały. Ma ciekawe metafory.
Nie podoba mi się za to zbędne: "rozpalone" w 5 zwrotce w ostatnim wersie "na zmysły rozpalone". Jest moim zdaniem niepotrzebne.
Otatnia zwrokta też raczej do "remontu". Nie podoba mi się nieciekawe zakończenie. Może lepiej poszukać innego słowa niż: "poranione", gdyż mimo, że tylko na początku je wymieniłaś, to mam wrażenie, że wszędzie je czytałem - ale to już dobry efekt - cel zamierzony.
Ciekawy też efekt to pęknięcie szkła - budzi nieco zaspanego czytelnika. Dobre... :)
Tytuł też dobry - przyciąga uwagę ;)
Wiersz warto przeczytać i łatwo odczytać - to dobry sygnał ;)

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

szczerze to nie mam pomysłów na tę ostatnią strofe...wydawal mi się dobra, jeszce nad nią pogłówkuje...ogolnie nad całoscia chyba posiedze, mała ilosć komentarzy wskazuje na nude zawartą w wierszu...a co do komplementów-fakt, znacznie lepsze:)Pozdrawiam_Agata

Opublikowano

juz kilka osob zazuciło mi że najpierw poiwnam wyjaśnić kim owa Arachne jest a wiec ARACHNE,była mit. gr. tkaczka , słynąca z doskonałości swej sztuki która we współzawodnictwie z Ateną odniosła zwycięstwo, za co została zamieniona w pająka.

mam nadzieje ze to ułatwi interpretacje

Pozdrawiam

Agata

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Droga Agato!
Dostałem dreszczy. Kolejny świetny wiersz twojego autorstwa:) Zgodzić się jednak muszę z przedmówcą i poprosić o remont ostniej strofy... może pomogłaby zmiana szyku :D. Poza tym drobnym mankamentem moje uczucia estetyczne są w dobrym humorze, a głód świetnej poezj na dziś został zaspokojony. Z czystym sumieniem mogę dodać go do ulubionych, przy okazji pozdrawiając jego Autorkę. Życze zawiązanie wielu wezłów dobrej poezji tworzących wspaniałe mozaiki zmysłow.

Behemot

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...