Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to niesłychane że w muzyce
tak się zakochać można wierszy
magicznym oddać się w zachwycie
tęsknotom cicho mkną przez wersy

spojrzenia deszczem rozmarzone
radości małe o poranku
słowa nadziei wyłuskane
przyszłość swój w myślach tworzy nastrój

na karuzeli strofek wierszy
zakręcić można się bez końca
by potem wśród zawrotów lekkich
emocjom poddać się na rozkaz

przemkną niebawem wokół głowy
roje motyli kolorowych
i sad zapachne tak jabłkowo
w oszołomieniu swym wrześniowym

Opublikowano

inwersje, wymuszone rymem, podają tekst niezbyt zręcznie ("tak się zakochać można wierszy");
"spojrzenia żalem łez zamglone"...nie za dużo tej egzaltacji? i "żale" obok "łez" to troszkę za dużo jak na jeden wers...zmieniłbym to wyrażenie na coś równie "zamglonego"...:)
3 strofa jest najlepsza, choć poezja to nie alkohol - służy refleksji, uporządkowaniu myślenia, nie zawrotom głowy (choć budzeniu emocji, pragnień - również, a jakże!);
pozdrawiam motylkowo -
:)) J.S

Opublikowano

Bernadetko!

na karuzeli strofek wierszy
zakręcić można się bez końca
by potem wśród zawrotów lekkich
emocjom poddać się na rozkaz


A może zamiast "na rozkaz" - "jak w tańcu"? Co o tym myślisz?
A tak w ogóle to uwielbiam Twoją lirykę...nawet bardzo:)))))
Pozdrówki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Skomentuję fragmentem swojego wiersza;   ...i przyszły sąsiady nocą  z niezapowiedzianą wizytą   nocą tak czarną że  beczka smoły  co stała przy stodole  mogłaby zwiastować jutrzenkę  której  już nigdy nie zobaczę     
    • @MIROSŁAW C. No ba, różne są filozofie :)
    • @Marek.zak1Bardzo dziękuję! Tak, za oczywiste - wrony zostały zastąpione przez drony. :)
    • @Marek.zak1Tak na szybkiego o Twojej książce. Historię Gara skończyłam z dziwnym uczuciem. To najbardziej oryginalna i spokojna opowieść z czasów wojny, jaką miałam w ręku. Nie będę już pisać o jego cynicznej postawie, ale autor "zamieścił w nim" za dużo inteligencji, chemicznego i organizacyjnego geniuszu, nadmiaru obowiązków, przewidywania przyszłości, umiejętności w rozkochiwaniu w sobie kobiet, a nade wszystko szczęścia. Myślę, że takich postaw jak Gar było więcej, więc nie wzbudziła we mnie żadnych kontrowersji. Wiele było momentów groteskowych (świadome małżeństwo z agentką gestapo, która pisała na kochanego męża donosy, a potem jej "nawrócenie") i ciekawych konfrontacji. Różnice mentalne między Wielkopolanami a ludźmi z zaboru rosyjskiego, miedzy Warszawą a Krakowem. Gar żył swoim życiem, a wielkie tło historyczne było tylko ...tłem. I to udało Ci się znakomicie - bez wielkiej martyrologii. Ponieważ wiedziałam o kontynuacji, to koniec był trochę przewidywalny. Myślałam, że zabierze do USA nie tylko Claudię, córeczkę ale i Karen. :))) Świetnie wyjaśniłeś, dlaczego Drezno było tak bombardowane, bo do tej pory historycy mają wątpliwości, co było głównym powodem tej akcji. Przecież nie tylko ważny węzeł komunikacyjny. :)))) Niby prawie nic się nie działo, codzienna kawa, komplementy dla Marii i Claudii, wyjazdy do Bawarii i kolejny romans, trochę nudnego seksu, przytakiwanie gestapo i innym przedstawicielom władzy (czasami zachowanie jak Szwejka) a jednak wciąga i nie nudzi. Godna polecenia. 
    • @Berenika97 ... wydłubią oczy domom nas pozbawią dachu   a może może warto się obudzić zacząć myśleć a nie składać ukłony TV    wtedy przepędzimy ptaki ... Pozdrawiam serdecznie  Spokojnego popołudnia 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...